WYSPY KANARYJSKIE TO ŚLĄSK WEDŁUG PO

Według polityków PO i może także RAŚ i PSL Wyspy Kanaryjskie stanowią część Województwa Śląskiego. Żona wicemarszałka Województwa Śląskiego Mariusza Kleszczewskiego (PO) oraz inny aktywista PO w Myszkowie otrzymali dotację z funduszy UE dla restauracji w Myszkowie prowadzonej przez żonę marszałka. Po wniosku klubu radnych PiS w Sejmiku Śląskim o włączenie tego tematu do porządku najbliższej sesji Sejmiku Mariusz Kleszczewski zrezygnował z funkcji wicemarszałka i został wykluczony z PO decyzją Zarządu Krajowego. Politycy myszkowskiej PO wynaleźli potrawy regionalne nieznane najstarszym mieszkańcom Myszkowa.     
Częstochowska „Gazeta Wyborcza” 24.02 br. przypomniała sprawę dotacji unijnej dla restauracji „Fuerte” prowadzonej przez żonę p.marszałka i innego działacza PO w Myszkowie. Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Sejmiku Śląskim Czesław Sobierajski złożył wniosek o złożenie wyjaśnień w tej sprawie podczas najbliższej sesji Sejmiku. Sprawę opisywała katowicka „GW” 4.11.2012 r. w artykule „Polityka a interesy rodzinne, czyli co może rodzina marszałka” Marka Mamonia i Joanny Skiby. Spółka z udziałem żony wicemarszałka z PO otrzymała dotację w wysokości 279,5 tys zł na "Multimedialna Galeria Sztuki Fuerte jako element rozwoju infrastruktury okołoturystycznej w regionie Jury Krakowsko-Częstochowskiej". Restauracja miała mieć kuchnię hiszpańską, ponieważ  Hiszpania, a dokładniej należące do niej Wyspy Kanaryjskie, to [...] ulubione miejsce wypoczynku państwa Kleszczewskich".
22.11.2011 r. po pozytywnej opinii Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości w głosowaniu Zarząd Województwa Śląskiego zatwierdził dotację dla firmy Anny Kleszczewskiej. W czerwcu 2012 r. otwarto w Myszkowie lokal „Fuerte” - restaurację, kawiarnię i pub zajmujące całe piętro galerii handlowej. We wrześniu 2012 r. „Fuerte” dostało certyfikat przynależności do szlaku turystycznego Śląskie Smaki przyznawanego przez Śląską Organizację Turystyczną. W regulaminie ŚS widnieje zapis: "Lokale ubiegające się o certyfikat nie mogą być związane ze specyfiką dań i kulturą innych krajów". Otwierając szlak ŚOT zapowiadała cykl programów kulinarnych: w każdym z 23 odcinków emitowanych w TVP Katowice miała być prezentacja jednego lokalu. Zapewne przypadkowo przewodniczącym Śląskiej Organizacji Turystycznej przyznającej certyfikaty był wicemarszałek Kleszczewski.
W menu restauracji dominują takie typowo regionalne potrawy jak gazpacho, sałatka z krewetek z grzankami andaluzyjskimi, pierś z kurczaka po katalońsku, tapas, pieczone banany, tortille. Wszystkie artykuły bo tematyce kulinarnej prezentowane w pismach należy wyrzucić do kosza. Taki na przykład Piotr Semka byłby zszokowany swoistymi potrawami myszkowskimi. W wykazie potraw są dania regionalne nieznane mieszkańcom Myszkowa i okolic jak golonka po myszkowsku czy polewka jurajska. burgery.
Marszałek opowiadał mediom w 2012, że nie wiedział nic i działalności gospodarczej żony. To zdumiewające ponieważ posiadał z żoną wspólnotę majątkową i powinien te dotacje wykazać w oświadczeniu majątkowym. Po opisaniu sprawy w mediach właściciele „Fuerte” wycofali restaurację ze szlaku „Śląskie smaki”. Do sprawy dotacji dziennikarze wrócili w tekście z 24.02.2014 r. Nie powstała w „Fuerte” multimedialna galeria sztuki. Regularnie odbywają się imprezy takie jak karaoke, dzień sushi, makaranowa niedziela, święto wina, "Sexy disco", "Picie aperolu za free" czy "Boxing night Gołota". Firma Anny Kleszczewskiej otrzymała drugą dotację na salon Prooptica, którego jest współwłaścicielką. Cel: "zakup nowoczesnego sprzętu medycznego do przychodni okulistycznej i zwiększenie przez to bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców powiatu myszkowskiego". Sprzęt miał kosztować 330 tys. zł. Prooptica dostała na to dotację w wysokości aż 185 tys. zł.
Koncepcja uznania kuchni z Wysp Kanaryjskich za rodowicie śląską to musi być nowatorska koncepcja Ruchu Autonomii Śląska. W końcu na Teneryfie mieszka autor „Cholonka” Janosch, ulubieniec Kazimierza Kutza i Jerzego Gorzelika. Skoro według Gorzelika prawdziwy Ślązak wbrew historycznym faktom to miłośnik Niemiec, to jeść może także tortillę zamiast modrej kapusty i śląskich klusek.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gorylisko

22-03-2014 [02:30] - gorylisko | Link:

ale tylko dlatego, że pobliskich Koziegłowach nie było jeszcze izby porodowej...
ale od małego przez dwadzieścia parę lat, spędzałem lato u babci (Boże świeć nad jej duszą)
bo to dobra kobieta była...nie tylko dla mnie...
pamiętam dobrze jak po przyjeździe z 3miasta, bladym świtem piłem herbatę z cytryną przygotowana przez babcię
i zagryzałem chlebem z masłem i pomidorem... to była najlepsza na świecie herbata...i najlepszy chleb, masło i pomidor...
ale krewetek...lokalnie nie pamiętam, może coś niedawno w zalewie k. Poraja ;-), fakt z kolegami z rzeczek raki próbowaliśmy łowić...
katalonia ? kurczak ? owszem, babcia z dziadkiem hodowali kury i jeszcze zajmowali się rękodziełem...
ale żeby Koziegłowy czy Myszków miał jakieś kontakty z Katalonią ? fakt, kiedyś cielak u babci dał trochę popalić to może dałoby się
to podciągnąć pod lokalna corridę...olee...
Swego czasu latem przyjechali Norwegowie z jakiejś bliźniaczej wioski...wzbudziłem wtedy sensację,
gdyż dogadałem się z jedną dziewczyną po angielsku rzecz jasna nie po norwesku...
spędziłem z nią cały wieczór, następnego dnia moja babcia opowiedziała mi wszystko, ze szczegółami
co robiłem, jak tańczyłem etc. właściwie wszystko się zgadzało...jaki świat jest mały ;-)))
to może w ramach tych kontaktów... łosoś z grilla ?
qrka wodna. od paru lat planowałem wizytę w Koziegłowach, to może odwiedzę Myszków i to centrum kulturalne ;-)
co sądzicie, krewetki czy kurak po katalońsku ?
a może szwedzki stół ;-) ?
 

Obrazek użytkownika siermięga

22-03-2014 [21:11] - siermięga | Link:

dobrych wzorców nigdy za wiele a jak są to należy z nich korzystać.Ci specjaliści od regionalnej kuchni tylko tfurczo wykorzystali pomysł swojego kolesia z tej samej hałastry.Protoplastą pomysłu był[jest] niejaki Pokój ,właściciel miasteczka westernowego położonego u stóp Karkonoszy,tenże Pokój zajmował stanowisko podobne ale o oczko wyżej,był marszałkiem sejmiku województwa dolnośląskiego,na dzień przed upływem poprzedniej kadencji załapał się[przyznał sobie] dotację w wysokości 1 mln zł na rozbudowę hotelu tamże,wiadomo stanowisko wyższe to i dotacja stosownie wyższa.Był krzyk ale kogo to obeszło ,włos mu z głowy nie spadł.W tej kadencji został już nominowany na vice tego co był przedtem,niestety okazał się zwolennikiem{poplecznikiem schetyny i w ramach "nocy długich noży" w wykonaniu protasa ,zostaliście odwołany i strąceni w niebyt.Każdemu polecam wizytę w tym miasteczku z dzikiego zachodu,płacić trzeba ale wrażenia do końca życia ,trudno ale kabzę trzeba nabić gościowi,szczególnie polecam odwiedziny lemingom z dziatwą,niech poznają swój kraj i jego dziedzictwo kulturowe...