Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Lewica pokazała swoją twarz
Wysłane przez Kamil Radomski w 17-03-2014 [10:25]
Dzięki zatrzymaniu eurodeputowanego Platformy Obywatelskiej Jacka Protasiewicza na lotnisku we Frankfurcie nad Menem lewica zdjęła maskę i pokazała swoją prawdziwą twarz.
Już tłumaczę o co konkretnie chodzi. 25 lutego br. europoseł PO Jacek Protasiewicz został zatrzymany na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Jak donosi niemiecki „Bild” 46-letni poseł podczas rutynowej kontroli, będąc pod wpływem alkoholu, miał wyzywać obsługę od nazistów i krzyczeć „heil hitler”. Z kolei sam zainteresowany uważa, że to on jest poszkodowany i, że przebieg zdarzeń był całkiem inny od tego, który możemy dowiedzieć się z relacji niemieckiego tabloidu. Jeszcze przed tłumaczeniem się polityka z Brzegu politycy oraz dziennikarze lewicowi krzyczeli o winie Protasiewicza. Nie czekając na wyjaśnienia już wydali wyrok. Bo przecież słowa Niemca przeciwko słowu Polaka jest dla nich ważniejsze. Według nich każdy, czy to Francuz, Niemiec czy Rusek może bić i ośmieszać bez konsekwencji Polaków, a my powinniśmy ich jeszcze za to wszystko przepraszać? Najlepiej jakbyśmy mieli skulić uszy i tak samo jak lewacy mielibyśmy się im podporządkować? Czy my, Polacy nie mamy prawa mieć swojego zdania, ani swoich poglądów? Wszystko na to wskazuje, że nie. Jak dla mnie swoim zachowaniem Protasiewicz pokazał, że ma jaja, ale przecież dla lewaków chłop jaj nie powinien mieć (gender itp.). Z wyjaśnień europosła dowiedzieliśmy się, że wszystko było dobrze do czasu, kiedy celnik zaczął krzyczeń „raus”. Pan Jacek chciał grzecznie wytłumaczyć, że słowo „raus” w naszym kraju źle się kojarzy, że to słowo kojarzy się z „hail hitler”. Niestety celnik poczuł się obrażony, że jakiś polaczyna zwraca mu uwagę i za pomocą policji człowiek, który ma paszport dyplomatyczny został skuty w kajdanki. Strach pomyśleć co by zrobili z Polakiem bez paszportu dyplomatycznego, który nie znałby ani niemieckiego, ani angielskiego języka. Drugim aspektem sprawy jest decyzja polityczna Platformy Obywatelskiej. Według doniesień prasowych Jacek Protasiewicz miał być twarzą kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Dziś już wiadomo, że nie tylko nie będzie twarzą, ale w ogóle nie wystartuje w majowych wyborach, ponieważ zrezygnował. Założę się, że nie była to jego decyzja.
Komentarze
17-03-2014 [10:38] - Magdalena | Link: Po pijaku każdy ma jaja
wielka mi rzecz.
Twarz lewicy opatrzyłabym ilustracją ale tu dzieci mogą zajrzeć.
17-03-2014 [12:19] - takijeden | Link: co za brednie
polityk przedstawiciel narodu ma jaja bo potrafi sie schlac w ciagu 1 godzinnego lotu
i robi burdy na miedzynarodowym lotnisku wymachujac paszportem dyplomatycznym.
Swoj swojego zrozumie?
Protasiewicz zamiast wyzywac celnikow od faszystow
mogl rzucic w strone niemieckiego celnika :
„Wymordowaliscie polskie elity .. to teraz patrzcie co zostalo”
17-03-2014 [13:05] - xena2012 | Link: autor chyba raczy żartować
z inteligencji internautów z taka determinacją broniąc pijanego prostaka któremu członkostwo w PO i Europarlamencie tak uderzyło do głowy ,że nie jest w stanie kontrolować swoich zachowań.Należy więc Autorowi przypomnieć o innym incydencie samolotowym z udziałem w/w posła,kiedy opóźnił na poł godziny start samolotu linii krajowej z powodu swojej prywatnej rozmowy telefonicznej.Arogancja posła Protasiewicza tak typowa dla ludzi PO rozprawiających o swej moralnej wyższości jakoś Autora nie razi a szkoda.Proszę się zastanowić do czego doprowadzi tolerancja dla takich zachowań.
17-03-2014 [15:52] - Andrzej-emeryt | Link: Obserwacja.
A ja ze swoich obserwacji wiem, że po nachlaniu każdy jest BOHATEREM a nawet PATRIOTĄ.
Dwa lata być "podręcznym" Niemca Szulca i nie znać kulturalnego niemieckiego słowa: "PROSIT"?.
Nie widział nigdy pijących Klossa i Brunnera?.
Okolicznością dodatkowo obciążającą jest picie wina zaprawianego niemieckim kartoflanym alkoholem a nie patriotycznym polskim ziemniaczanym.