Zrozumieć aberrację Putina...

Konflikt na Ukrainie był do przewidzenia kilka miesięcy temu: trwały Igrzyska Olimpijskie i każdy, kto choć trochę znał W. Putina, to mógł przypuszczać jego reakcję po Olimpiadzie na to, co od listopada działo się w tym kraju. Przecież od zawsze uważał on Ukrainę za sowiecką strefę wpływów. Nie piszę o rosyjskiej, ale o sowieckiej (moskiewskiej) strefie związanej dalej li tylko z władzą na Kremlu.  Z władzą polityczną, ekonomiczną i społeczną...

Dzisiejsza konferencja prasowa Prezydenta W. Putina jednoznacznie wskazuje, że po raz drugi boi się upokorzenia związanego z Ukrainą. Pierwszym upokorzeniem pułkownika KGB/FSB była Pomarańczowa Rewolucja, która dla Ukraińców była początkiem ich wolności. Niestety imperialne zapędy Moskwy nie pozwoliły jej na wybicie się na prawdziwą suwerenność i niepodległość.

Dziś jest na to szansa jak nigdy dotąd.

Chyba rzeczywiście W. Putin stracił "kontakt z rzeczywistością" i podjął się najbardziej ryzykownego w swojej karierze przedsięwzięcia polityczno-militarnego. Jego dzisiejsza mimika twarzy, sposób zachowania, mowa ciała, werbalna napaść na Polskę i Litwę świadczą jedynie o tym, że traci on grunt pod własnym i zbudowanym symbolem własnej mocarstwowej i mitomańskiej nieomylności.

 Czyżby więc prawie zwariował w swojej pysze i przeświadczeniu o rosyjskiej pozycji na świecie? Niestety nie... To człowiek wyrachowany i zimny... i nawet jeżeli wydaje nam się, że utracił (jak to powiedziała A. Merkel) kontakt z rzeczywistością to... zapewne tak nie jest. A jeżeli nawet po części tak jest w rzeczywistości, to tym bardziej winniśmy się go bać... Nigdy nie wiadomo, co przy takiej aberracji może przyjść do głowy człowiekowi mającemu przy sobie atomową walizeczkę..

Jedno jest pewne... W 2008 roku śp. Prezydent L. Kaczyński miał rację mówiąc, że imperialne zapędy Moskwy zaczynają się od Gruzji a potem może będzie Ukraina i mój kraj...

Musimy się tremu przeciwstawić jak najostrzej i mam nadzieję, że obecne działania polskiego rządu są naprawdę nie tylko pozorne, ale wynikają z troski o zachowanie naszego państwa...

Aby zrozumieć W. Putina należy koniecznie obejrzeć dwa o nim i jego systemie filmy. Zrozumiemy wtedy dlaczego jest taki jaki jest i dlaczego jest jednym z najgroźniejszych międzynarodowych, politycznych terrorystów....

http://www.youtube.com/watch?v=FwWhNPGlEuw

http://www.youtube.com/watch?v=kc4citui9FQ

Doprawdy... jego życiorys jest bardzo zbliżony do Stalina i Hitlera. Surowy ojciec i dobroduszna matka... to sytuacje, które upodobniają ich dzieciństwo. Czy wobec tego jest on zdolny do takich okrucieństw? Może i nie (w co oczywiście mocno wierzę), ale wykorzystuje on nacjonalizm rosyjski i trzeba zawczasu reagować... I należy o taką reakcję domagać się od światowej demokracji: ONZ, NATO, UE i innych. Nie możemy pozwolić na drugie Monachium...

Na koniec jeszcze słowa śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego w Gruzji.

http://www.youtube.com/watch?v=ZAI7Yym9dvY

Pozdrawiam

P.S.

Jakim wszakże upokorzeniem W. Putina było jego upokorzenie przez naszego Prezydenta w Gruzji i jakie w nim musiały targać nici nienawiści?

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Temu Misiu

04-03-2014 [18:40] - Temu Misiu | Link:

Drogi Krzysztofie porównanie tow. Putina do tow. Stalina jest niestety karykaturalne i uwłaczające obydwu "panom".
Cóż jest Putin? On posiada majątek osobisty! Majątek szacowany na 70Mln $. Jak wiesz, taka kwota to za mało żeby żyć, ... . Pana Putina stać zaledwie na kamerdynera Szojgu, Schrodera i Sikorskiego, bandziorka Janukowycza. Ławrow to tam swoje koszerne lody kręci.
A Wiecznieżywy tow. Stalin MIAŁ WSZYSTKO. Rosję od Bugu po Pacyfik, i w przeciwnym kierunku od Bugu też sporo. Posiadał tak wiele, że nie potrzebował majątku osobistego. Tow. Stalin nie był małym pazerkiem na kapuchę, na bakszysz. On miał wsdzystko, albo nic. 70 mln $ na swoje wydatki, to taka kwota, za którą można zrobić piczkę na szpagacie z pułkownika KGB.

Obrazek użytkownika Temu Misiu

05-03-2014 [16:19] - Temu Misiu | Link:

Właśnie prof. Nowak skorygował moją wiedzę (profesor ma prawo wiedzieć więcej niż ktoś, którego tytuł w PRL odczytywanao jako "magazynier":) - majątek prywatny Putina jest szacowany na 170 MLD $. To jest różnica zasadnicza: za dużo żeby umrzeć, za mało ... . Z takimi środkami Putina stać na przybocznego gienierała i oprócz wczesniej wymienionych, niewielkiego Premiera.
Dlaczego Putinkowi w żłobie dano? - Po to żeby wciągnąć go do zabawy na nowych dla niego zasadach. Profil wykształcenia Putina raczej jest niewystarczający żeby w tej zabawie błysnął. Taki majątek nie czyni Putina potentatem nawet na rynku rosyjskim, a gdzież mu do ukraińskich oligarchów i innych światowców.
I dlatego Putin nigdy nie będzie tak szalenie wielki, ani tak wielce szalony jak Stalin, czy Hitler. Same ciągoty nie wystarczą. Bo jednak mieć, a nie mieć... . Tamci dwaj są porównywalni jedynie pomiędzy sobą.