Milczenie baranów, czyli ruskie serwery

Rozumiem, że można położyć lagę na "sorry taki klimat", a co za tym idzie, na jakość usług na kolei. Na jakość dróg i na to gdzie nas Władza ma, kiedy jadąc na wypoczynek stoi się w wielogodzinnych korkach. I te korki nie są wypadkową rachunku prawdopodobieństwa (raz może będą, ale może będę mieć szczęście, że nie będą), lecz NA PEWNO BĘDĄ, kiedy jedziemy do np. Władka, albo do Zakopca!
Na jakość usług leczniczych. Na jakość śledztwa smoleńskiego. Na wysokie standardy telewizji i radia publicznego. Na wysokich lotów programy rozrywkowe w telewizjach prywatnych. Na pełną empatii obsługę w jednostkach administracji państwowej, z wytłuszczeniem Urzędów Skarbowych, ZUS-u i Urzędów Pracy.
Takie detale, jak ilość pompowanych budżetowych pieniędzy na reklamy w mediach papierowych, popierających Władzę, to już umykają-mimo.
Na Ukrainie dzieje się historia. Nikt nie wywróży z fusów, jak to się skończy.
Jeszcze skok na OFE i Lasy Państwowe.

Ale za odbieranie dzieci - niech was piekło pochłonie. Tak jak stoicie, czy leżycie.
I Was, którzy głosujecie na to całe zbydlęcenie. Szlag niech Was trafi.
Jak te milczące barany, dajecie (a ja razem z Wami, bo chociaż nie głosowałem na PO-PSL) się strzyc i golić na żywca.
I skoro nie można tak, jak na placu Tahrir, albo na Majdanie - podziękować za "protektorat", ostatnia szansa, to każde następne wybory.
Pogonić precz!
Zaraz artykuł, który przelewa już tą czarę.
Ale czy wiecie - paradoks, że jeśli nasze państwo zabiera dziecko z powodu biedy i oddaje to dziecko, do rodziny zastępczej, to ta rodzina dostaje zapomogę na dziecko, w wysokości 1 tys. zł (niech mnie ktoś poprawi, jeśli coś pomyliłem).

Artykuł Piotra Skwiecińskiego we Wpolityce.pl:

Wiedzieli Państwo, że w Polsce komornik może doprowadzić do odebrania matce dziecka? Dlatego, że matka (nie pijaczka, nie narkomanka, tyle że bardzo biedna) ma długi związane z czynszem? Ale póki dziecko mieszka z nią, komornik nie może doprowadzić do wyeksmitowania jej, a już na pewno – bez udostępnienia tzw. lokalu zastępczego. Narzuca się prosty wniosek – odebrać matce dziecko, a wtedy ją samą można już wyrzucić z mieszkania bez zbędnych ceregieli…
Ponura fantazja? Nie, ponura rzeczywistość, do której we wtorek 28 stycznia otworzył drzwi Wydział dla Nieletnich Sądu Rejonowego dla Pragi-Południe.
Diana Markowiak jest samotną matką. Jak już się rzekło – żaden margines, tylko skrajna bieda. Sprzątaczka, pracująca w nocy. Wychowuje 14-letniego Allana.
Zarabiała 1000 złotych na rękę, więc popadła w długi czynszowe. A komornik postąpił tak, jak opisałem na wstępie. Zgłosił do sądu wniosek o ograniczenie p.Dianie praw rodzicielskich. Motywował to – jakżeby inaczej – dobrem dziecka. Które żyje w biedzie, a matka… zagrożona jest eksmisją. Troskliwy taki.
W Polsce z wnioskiem o „wgląd w sytuację małoletniego” może wystąpić do sądu rodzinnego każdy, nawet zupełnie obca, prywatna osoba. To taka konstrukcja, która ma chronić prawa dzieci. Komornik wykorzystał ten zapis. Nie można się dziwić sądowi, że przyjął tę sprawę do rozpatrzenia. Można natomiast bardzo dziwić się orzeczeniu.
Bo oto sąd zdecydował o ograniczeniu matce praw rodzicielskich. Jest bowiem biedna i sobie nie radzi, a jej dziecko… ma problemy w szkole (powtarza klasę). Podkreślmy raz jeszcze – w uzasadnieniu wyroku sąd nie mówił nic o alkoholu, narkotykach czy jakkolwiek pojętym demoralizującym wpływie matki czy jej otoczenia na dziecko. Za to uznał że fakt, iż w trakcie trwania sprawy p.Diana znalazła nową pracę, w cukierni, już nie na „nocki” tylko wykonywaną w dzień, w dodatku etatową, i nie zarabia już 1000 złotych netto, tylko ponad 2400 brutto, nie zmienia faktu, że dziecku „dzieje się krzywda”. Bo przecież matka będzie musiała wychodzić rano do pracy, a kto w takim razie – pyta retorycznie sąd - wyprawi dziecko do szkoły?! Przypomnijmy, że chodzi o 14-latka…
Uzasadnieniem decyzji sądu było też to, że w pewnym momencie syn p.Diany zaczął wagarować. Co jest prawdą. Tylko, że zaczął wagarować wtedy, kiedy… komornik wszczął sprawę o eksmisję, a wiadomość o tym dotarła do szkoły, gdzie koledzy zaczęli się w związku z tym z niego wyśmiewać. Że taki dziad, że go nawet z domu przez tę nędzę wyrzucają… Stąd też problemy w szkole (powtarzanie klasy). Teraz efekty działań komornika zostały przez sąd uznane za argument na rzecz realizacji jego zamierzeń…
Ograniczenie praw rodzicielskich samo w sobie nie skutkuje odebraniem dziecka, co umożliwiałoby eksmisję bez przyznania lokalu zastępczego. Ale to oczywisty pierwszy krok w tym kierunku. Poza tym komornik najwyraźniej liczył na osiągnięcie efektu zastraszenia. A sąd zachował się tak, jakby mu chciał w tym pomóc. Bo przecież mógł użyć innych, wielokrotnie mniej inwazyjnych niż ograniczenie praw rodzicielskich instrumentów pomocy rodzinie, albo też zaktywizować inne instytucje do ich użycia. A wolał wystrzelić z armaty.
Od wyroku można się oczywiście odwołać. I to odwołanie będzie być może skuteczne. Ale o tej sprawie warto pisać, bo pokazuje coś, wykraczającego poza indywidualną tragedię p.Diany i jej syna.
Bo ta sprawa pokazuje prawdziwe oblicze polskiego państwa. Państwa korzącego się przed możnymi, zmieniającego pod ich dyktando ustawy, i radośnie oddającego różnorakim elitom realną władzę nad kolejnymi segmentami swej dotychczasowej odpowiedzialności . Państwa słabego i coraz słabszego wobec silnych. I zarazem kompensującego to sobie „siłą”, wręcz okrucieństwem wobec słabych.
Państwa coraz bardziej klasowego. Przepraszam za użycie tego kojarzącego się z marksizmem terminu, ale jak nazwać państwo, w którym sam fakt, że ktoś jest bardzo biedny, staje się coraz częściej przyczyną traktowania go przez organy tego państwa jak obywatela gorszej kategorii? Przecież przypadek p.Diany nie jest pierwszy; zjawisko odbierania dzieci rodzinom wyłącznie ze względu na biedę narasta w Polsce.
Z tym że jak dotąd nie czyniono tego na wniosek komornika. Jak dotąd urzędy i sądy nie odbierały ludziom dzieci tylko po to, żeby ich rodziców łatwiej było wyrzucić na bruk.
Tu, istotnie, południowopraski sąd wytyczył, nie wiem czy świadomie, pionierską drogę w przyszłość.

***
Chcę wierzyć, że winą za system, są ruskie serwery, a nie barany.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Stan

28-01-2014 [21:03] - Stan | Link:

Państwo POpaprańców to bezprawie.

Obrazek użytkownika gal

28-01-2014 [21:48] - gal | Link:

rzędzie barany!

Obrazek użytkownika fritz

28-01-2014 [22:56] - fritz | Link:

antypolskie.

To jest zbrodnia, co ONI, ta OBCA kasta polakofobow, Polske okupujaca wyrabia.