Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
W poszukiwaniu zaginionego Inspiro.
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 28-01-2014 [17:35]
Czy ktoś widział Inspiro?
No właśnie – ja, heavy user metra i fan zaprzysięgły (mam to na piśmie) patrzę, patrzę i wypatrzyć tego Inspiro nie mogę.
Inspiro – śliczny, błyszczący i nowością pachnący został, jak już pisałem, dopuszczony do użytku w trybie referendalnym.
Owszem, jakiś urzędnik podobno nie wykazywał się zrozumieniem i chciał dopuszczenia w trybie przewidzianym przepisami, czyli już po referendum, ale go – użyjmy skrótu myślowego - posunęli i następca już nieodzowne zrozumienie wykazał.
Nic dziwnego, że wykazał, skoro ten Inspiro do roboty aż się palił – taki zuch!
Ja mam swoje lata i wiem, że jak ktoś (tym bardziej o tak dziwnym imieniu jak Inspiro) jest zbytnio zapalczywy, to zaufania (mojego) nie wzbudza – no nie wzbudza i już.
Ale otoczenie Pani Prezydent młode zupełne, a jak niemłode, to najwyraźniej też ma w głowie pstro, jakby młode było.
Tak swoją drogą, fenomen zapalczywości najpiękniej wytłumaczył nieodżałowany Bułat Okudżawa w swojej balladzie Бумажный солдат *, ale żeby ten fenomen i skutki tragiczne z niego wynikające zrozumieć, trzeba znać rosyjski, co jest w dzisiejszych czasach zadaniem niewykonalnym, ze względu na zmasakrowanie polskiej oświaty przez tzw. reformę szkolnictwa.
Ale nie czas żałować róż, gdy płoną lasy! jak powiedział znany zachodnioukraiński (no co – spytajcie na Majdanie, czy nie zachodnioukraiński) poeta Słowacki, toteż nie czas żałować rosyjskiego, gdy płonie Inspiro, a nie dość że płonie – to znika.
Czy jest coś optymistycznego w tej całej historii?
Ależ oczywiście!
Na tym znikniętym Inspiro zarobimy krocie:
jak donosi niezawodna w tych sprawach Gazeta Wyborcza, dostawcy składów - firmie Siemens - grożą ogromne kary. Za każdy dzień, w którym pociągi Inspiro nie mogą wyjechać na tory, producent może zapłacić 80 tys. euro.**
Ta kara może już zatem sięgnąć jakichś 25 milionów zł!
Choć mój zapał ostudziło następne zdanie, że kara może być jednak wlepiona producentowi dopiero, kiedy bezspornie zostanie ustalone, że przyczyny awarii leżą po jego stronie.
A jak nie zostanie ustalone?
No właśnie... ten Siemens, to wstrętni łapówkarze są i mniej więcej miesiąc po warszawskim pożarze, szwajcarski sąd skazał ich za przekupywanie urzędników Gazpromu sumami wpłacanymi bezpośrednio na stosowne konta w bankach szwajcarskich.
Ups...
* http://www.youtube.com/watch?v=uLNhSu31ymk
**http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,15141985,Po_pozarze_inspiro_szybko_nie_pojedzie__Kary_dla_Siemensa_.html
*** http://www.bankier.pl/wiadomosc/Siemens-placil-lapowki-Rosjanom-2985952.html
Komentarze
28-01-2014 [22:52] - gal | Link: Bufetowa
chyba nie wyjdzie z tego z cnotą. A przy okazji ciekaw jestem, przy czym przędzie ten były blondyn z trwałą ondulacją, co przy niej się plącze.