Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czego Neandertalczycy nigdy nie zrozumieją?
Wysłane przez Janko Walski w 18-01-2014 [13:03]
"Nie czytam, brzydzę się, ale oceniam"
Dzięki wielkie dla Elig za wydobycie tego nonsensu i wyeksponowanie różnicy pomiędzy jego nadawcami i odbiorcami. Ci pierwsi istotnie czytają teksty, bo skąd wiedzieliby, że są niewskazane dla ich odbiorców i twierdzą, że... nie czytają. Ci drudzy zaś przyjmują ten "rytualny gest" przynależności do stada, jak trafnie zauważa Elig i... rzeczywiście nie czytają. "Nie czytam (książki Pawła Zyzaka o Wałęsie, "Resortowych dzieci", "Człowieka z teczki", "Raportu z likwidacji WSI", raportów Zespołu Parlamentarnego dotyczący katastrofy Smoleńskiej itd) , brzydzę się, ale oceniam" to znak rozpoznawczy ludzi ze świata Murti-Binga, w którym absurd stał się fetyszem. Jest to zarazem jeden z mechanizmów utrzymujących w amoku znaczną część elit dzisiejszej Polski.
Dla pełniejszego obrazu zastanówmy się co nakręca demiurgów "postępowej (światłej) ludzkości", ludzi pokroju Michnika czy Żakowskiego do tak nikczemnych postaw. Najkrócej rzecz ujmując to samo co Lenina, Trockiego, Stalina, czy... Urbana: gra, w której cele utożsamiane są ze środkami. Jest to w istocie świat zwierzęcy! W swojej historii ludzkość cyklicznie popada w epokę przed-cywilizacyjną, za każdym razem płacąc ogromną daninę krwi, ocierając się o zagładę. W każdym pokoleniu pojawiają się "postępowi" kwestionujący zdobycze cywilizacji, oferujący w zamian świat zredukowany w większym lub mniejszym stopniu, jawnie lub skrycie do gry. Gry indywidualnej prowadzącej do atomizacji wewnątrz grupy i drużynowej spajającej wspólnotę wobec zewnętrznego wroga. Pojawia się wówczas przynależność do stada jako wartość podstawowa i jego uwspólnione emocje.
Prawość będąca podstawą prawicowości oznacza odchodzenie od gry, wprowadzanie wartości wyższych od wygranej! Na tym polega rzeczywisty postęp cywilizacji, czego Neandertalczycy pokroju Michnika i Żakowskiego nigdy nie zrozumieją.
Z tego punktu widzenia pogłoski o prawicowości na przykład Coryllusa, któremu dziwi się Elig, są przedwczesne. On nie wyszedł całkiem z Gazety Wyborczej. Gra wciąż zajmuje poczesne miejsce w jego fascynacjach. Instrumentalizacja przebija się z jego czytanek bardzo wyraźnie. Uprawia jednostronny wrestling z co bardziej znanymi postaciami świata polityki i mediów a także z historią i prawdą. Chce wygrać czytelników i wygrywa. Skupił wokół siebie całkiem już spore jak na samotnego fightera grono kibiców gotowych pójść za nim w ogień.
Komentarze
18-01-2014 [13:38] - NASZ_HENRY | Link: Tylko kibice
nadają się do walki reszta to ciamciaramcie ;-)
18-01-2014 [18:03] - gorylisko | Link: przepraszam, ale czy porówananie tych, tych...postępaków
do neandertalczyków nie jest ubliżające dla tych pierwotnych ludzi ?
osobiście byłbym za porównywaniem ich do von nogaja którego przełożony nie zakwalifikował do sądu dla ludożerców
i którego zupełnie niesłusznie nazwał buszmenem
ale fakt, że w słowniku ludzi kulturalnych niema takiego zwrotu który by dostatecznie obelżywie określił tych....ludzi
18-01-2014 [18:14] - Janko Walski | Link: Jeden z komentatorów na s24 przywołał badania,
z których wynika, że empatia wśród Neandertalczyków miała się całkiem dobrze. Doprawdy nie ma do czego się odwołać.
Zdrowia,
JW