ILE KTO ZAPŁACIŁ RYŻEMU ZA MIEJSCE W SZALUPIE RATUNKOWEJ?

Gdy doniesiono z dołu, że statek tonie,
ryży kapitan chwycił za szalupy linę
i zaczął miejsca w niej sprzedawać,
aby uzbierać kasę na czarną godzinę.

Taki np. Nowak, wykupił się zegarkami,
- których Ryżemu szybko oddał połowę -
a więc nie będzie siedział za kratkami,
czym w rezultacie ocali swoja głowę.

Pierdzibór przysięgła, że napewno spali,
wszystkie pozostałe dzieła  nazistów,
jeśli Ryży pozwoli się jej cichutko oddalić,
w towarzystwie innych znanych "kulturystów".

Ryży miał wobec Kudryckiej dług wdzięczności,
za parasolkę ochronną nad doktorkiem Lagą,
i oplucie "naukowców" z zagranicznych włości;
dostała więc miejsce w szalupie za figo-fago.

Za dobrze zostałem kiedyś wychowany,
aby dochodzić czym się wykupiła Mucha;
mam tylko nadzieję, że jej fryzjer ukochany,
da się po stracie pracy jakoś udobruchać.

Boniemu M głos zaczął ostatnio zanikać,
przez strun głosowych cyfrową parchaizację;
szepnął Ryżemu, że nawet nie może już czytać;
i musi do Brukseli na bankową  rehabilitację.

Był jeszcze jakiś minister z ryżego środowiska,
który przez sześć lat nie wypowiedział ani słowa;
więc  nie mogę sobie przypomnieć jego nazwiska,
czym się wykupił i jakim ministerstwem kierował.

 Ile zapłacił Vincek, tego nikt się raczej nie dowie;
a dostał od Ryżego dwa Boeingi do wyłączności:
w jednym poleci on, jego rodzina plus jej ziomkowie,
a w drugim jego skromne 6-cio letnie oszczędności.