Psychuszki wracają

Szczerze przyznam, że Systemowi III RP oraz służącym mu propagandowym tubom i „autorytetom” nie wierzę i nie ufam za grosz. To właśnie dlatego w aurze chorej i skrajnie prawicowej podejrzliwości zastanawiałem się nad pewną trwająca już od jakiegoś czasu akcją medialną, w której tak zwani wiodący dziennikarze i tuby propagandowe Systemu wykazały się nagłą, wyjątkową i niespotykaną dotąd troskliwością o los i bezpieczeństwo Polaków.
I co najbardziej zaskakujące nie chodziło im o to, że jesteśmy dzisiaj jednym z najszybciej wymierających narodów świata. Oni nie bili na alarm przerażeni bezkarnością takich instytucji para-finansowych jak Amber Gold, dzięki którym różne szemrane typy z tak zwanymi powiązaniami pozbawiają naszych rodaków często oszczędności całego życia.  Oni nie uderzali w dzwony na trwogę zaniepokojeni stanem naszej służby zdrowia gdzie ludzie pozbawieni specjalistycznych leków lub oczekujący w wielomiesięcznych czy nawet wieloletnich kolejkach na operacje po prostu umierają nie doczekawszy się pomocy.
Otóż „najwyżej cenieni dziennikarze” od jakiegoś czasu niczym w filmach Alfreda Hitchcocka budowali napięcie i potęgowali grozę tym, że już niedługo na wolność zza kratek wyjdzie kilkuosobowa grupka niezwykle groźnych przestępców, którym właśnie kończą się wyroki 25 lat więzienia.  Moja podejrzliwość rosła, kiedy bliżej przyjrzałem się suflowanym władzy ze studiów telewizyjnych i radiowych pomysłom na rozwiązanie tego problemu i neutralizację zagrożenia.
Otóż nikt nie zastanawiał się jak w takich sytuacjach postępują państwa o dłuższym demokratycznym stażu niż Polska. Nie dyskutowano jak tamtejsza policja monitoruje groźnych osobników, którym skończyły się wyroki i wyszli na wolność. Oni główkowali co tu zrobić żeby nie wypuścić na wolność tych, którzy odbyli już karę.
Moje podejrzenia okazały się niestety uzasadnione, a istnienie tak zwanego drugiego dna oczywiste.
Wieczorem 23 października polski parlament w ekspresowym tempie przyjął rządowy projekt „o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób". Według niego przestępcy, u których w trakcie odbywania kary "stwierdzono zaburzenia psychiczne w postaci upośledzenia umysłowego, zaburzenia osobowości lub preferencji seksualnych" będą mogli już po odbyciu kary być bezterminowo przetrzymywani w  Ośrodkach Zapobiegania Zachowaniom Dysocjacyjnym.
Epatowanie z telewizyjnych ekranów twarzami morderców, którzy w PRL-u skazani zostali na karę śmierci, a w wyniku amnestii tę karę zamieniono im w III RP na 25 lat więzienia skutecznie znieczuliło Polaków. Nie zauważyli oni wielkiego zagrożenia polegającego na tym, że już wkrótce każdy obywatel sprzeciwiający się Systemowi i zamknięty w więzieniu na przykład pod pretekstem napaści na funkcjonariusza, po odbyciu nawet tylko kilkumiesięcznej kary więzienia może otrzymać dożywocie w Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dysocjacyjnym.
Od tego momentu każdy wyrok, obojętnie czy jest to pół roku, rok czy pięć lat więzienia może oznaczać dożywocie jeżeli tego zażyczy sobie władza.
Co ciekawe rządowy projekt sprytnie maskuje fakt, że będzie to powrót do „psychuszek” i przewiduje, że w tych „ośrodkach” pilnowali osadzonych będą pracownicy prywatnych firm ochroniarskich, a nie Służba Więzienna, co ma przekonać społeczeństwo, że „ośrodek” to nie zakład karny.
Warto też sobie uzmysłowić, że w świecie cywilizowanym nie istnieje coś takiego jak kara za przestępstwo domniemane, czyli takie, którego nie popełniono i trzymanie kogoś za kratkami już po odbyciu kary, tylko dlatego, że jakaś komisja podlegająca aktualnej władzy orzekła, że lepiej prewencyjnie, tak na wszelki wypadek pewne osoby izolować.
Zastanawiające jest także to, że w głosowaniu sejmowym tylko trójka parlamentarzystów niezrzeszonych była przeciwko projektowi, choć cztery z pięciu ekspertyz zamówionych przez Biuro Analiz Sejmowych projekt ten zdyskwalifikowało, a piąta zawierała wiele uwag krytycznych.
Co bardzo znaczące, jednym z tych głosujących „przeciw” był poseł Przemysław Wipler, który wiedziony chyba jakimś dodatkowym zmysłem czy niebywałym instynktem przewidział to, co przydarzy mu się tydzień po sejmowym głosowaniu.
Ciekawy jestem jak swoją parlamentarną postawę uzasadnią posłanki i posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy na co dzień alarmują nas i ostrzegają przed bezeceństwami i zbrodniami, do jakich zdolny jest Tusk oraz jego ferajna. Przecież świadomie przyzwoliliście na to, że państwo w majestacie prawa może dowolnie typować przyszłych domniemanych przestępców i pozbawiać ich bezterminowo wolności.
Albo Jesteście stadem głupich baranów idących na rzeź, albo wilkami w owczych skórach, które wiedzą, że nic im nie grozi. Innego tłumaczenia nie widzę zwłaszcza po przeczytaniu tego fragmentu rządowego projektu ustawy:
Art. 43
3. „W przypadku określonym w ust. 1, a także jeżeli w wyniku zastosowania przymusu bezpośredniego nastąpiła śmierć człowieka, pracownik służby ochrony zabezpiecza miejsce zdarzenia, a kierownik Ośrodka niezwłocznie powiadamia o zdarzeniu właściwą miejscowo jednostkę organizacyjną Policji.
4. W przypadku określonym w ust. 3, pracownik Ośrodka lub służby ochrony, wskutek działania którego doszło do następstw określonych w ust. 1 lub śmierci człowieka albo zagrożenia życia lub zdrowia ludzkiego, otrzymuje pomoc psychologiczną, a także pomoc prawną polegającą na zwrocie kosztów poniesionych na ochronę prawną do wysokości wynagrodzenia jednego obrońcy…
 
Oto na naszych oczach tworzone jest  prawo w duchu Kiszczaka i Jaruzelskiego, które umożliwia bezkarne bicie i mordowanie następców Pyjasa i Przemyka oraz pochyla się z empatią i troską nad oprawcami z prywatnych firm ochroniarskich. Firmy te III RP z rozmysłem oddała w sprawdzone ręce byłych funkcjonariuszy SB, WSI, LWP. MO i ZOMO.
 
Pewnie znowu oberwie mi się za to, że jestem zbyt mało fanatycznym zwolennikiem partii Jarosława Kaczyńskiego i jak zwykle się czepiam tej jedynej prawdziwej i słusznej opozycji.
Powtarzam jednak pytanie: Jak można było do tego dopuścić?
 
Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie
 
Polecam moje książki, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"
 Gacparskiego i, „Jak zabijano Polskę”
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kat

09-11-2013 [22:27] - kat | Link:

ludzie z PIS głosowali za tym projektem i hańba im za to....pozdrówka

Obrazek użytkownika PiS be with you

10-11-2013 [03:35] - PiS be with you | Link:

Nie mysle ze oberwie sie Tobie za trzezwe myslenie. Mnie to tez wqurwilo, z PiS tak postapil jak reszta komuchow, lewicy i palikociarni i tej mafii w Sejmie. Ktos tam pisal ze obawiali sie latki, jezeli by nie poparli, to znaczy ze popieraja zboczencow, mordercow i tam wie kto co jeszcze. Mnie to nie przkonowuje, bo oni powinni stac po sronie prawa. Jezeli taki delikwent odsiedzil swoj wyrok, to mozna go monitorowac i nastepnym razem zamknac na dozywocie. A tutaj tchorze z PiS wybrali ten wariant ze bedzie mozna zamknac Starucha czy Grzegorza Brauna bo niby mieli napasc na wladze. Dlaczego jezeli te prawo zostalo przeglosowanie, ten smiec "artysta" chodzi bez zarzutu, nawet o nekrofilie (seks z wizerunkiem Jezusa na krzyzu). Taki zboczeniec dostaje pieniadze od rzadu. Jestem zbulserwowany pozycja PiSu. Mysle ze nie tylko ja, bo jezeli oni mysla ze beda mieli moj glos bez krytyki, co sie bardzo myla.

Pozdrawiam....