WERBELKI I BĘBENKI (uszne) – PORADNIK

Niezadowolenie ludu na wielu polach to mocne wektory sił skierowane przeciwko zdeterminowanej, wystraszonej mafii polityczno-biznesowej, zagrażające posowieckiej wierchuszce i establiszmentowi (Einrichtung, organisierte Körperschaft), co szyderczo i bez ogródek opowiedzieli się za zlikwidowaniem polskiej państwowości.

„Jeśli nie możemy oddać władzy, bo będzie po nas, a nie pozwolą nam sfałszować wyborów – to co robimy...?” – oto pytanie, które rządzący dranie (czytaj: jurgieltnicy) zadają sobie zawsze, gdy im się grunt pali pod nogami.

I odpowiedź zazwyczaj jest jedna: siłowa! W tym wypadku 11.11.2013 może być potrzebny „spektakl”, by pokazać przed światem, że w Polsce odradza się brunatny faszyzm.

Dostałem mejla z apelem o udzielenie porad dla uczestników Marszu Niepodległości w stolicy. Pan W. Grzybowski pisze, że młodym narodowcom, których obecności w tym czasie w Warszawie nic już nie powstrzyma, trzeba udzielić praktycznych odpowiedzi na takie pytania:
jak unikać bojówek antify, eko-terro i zaczepek prowokatorów?
jak uciekać przed „suką", kastetem i gazrurką?
co wziąć do picia i jedzenia?
jakich rzeczy nie mieć przy sobie, a co zabrać koniecznie?
jak krytycznie patrzeć na swoich liderów?

Autor listu podpowiada, że należy dobrze przestudiować trasę przemarszu i wyznaczyć sobie alternatywne uliczki odwrotu, możliwości manewru, drogi ucieczki. Należy pozbyć się wszelkich ostrych, metalowych i długich przedmiotów (mogących w czasie rewizji uchodzić za tzw. białą broń), nie wspominając już o gazie, paralizatorze i innych quasimilitarnych „zabawkach”. Zamiast tego powinno się zaopatrzyć w ochraniacze na kolana, golenie, łokcie, przedramiona, stawy barkowe, żebra. Mogą to być jakieś owijacze, wkładki futbolowe plastikowe lub metalowe z miękkimi, nieocierającymi skórę podkładkami. W plecaku można mieć też, na wszelką ewentualność, kask rowerowy.

Warto zabrać ze sobą termos z ciepłym sokiem malinowym lub żurawinowym (uwaga: moczopędny!), mocno posłodzonym; napoje te dają kalorie i przedziwne uczucie sytości przez długie godziny wysiłku. Dobre są, bo bardzo energetyczne, tzw. zupki mleczne, na kaszy lub płatkach owsianych. Wziąć także suchy prowiant – chleb (nie bułki, bo to „wata”!), suchą wędlinę (np. kabanosy) lub żółty ser w plasterkach, orzechy, czekoladę itp. (np. mój „wynalazek – antygłodomór” to podjadanie suszonej żurawiny z imbirem kandyzowanym w proporcji 5/1). Odnośnie prowokacji autor listu zwraca uwagę, by analizować kto i co mówi, zachowania i „komendy” (np. podżeganie) – baczyć, czy pomniejsi pseudoliderzy nie są prowokatorami? Dodałbym do tego, by wcześniej pomyśleć o punktach, gdzie można skorzystać z WC i nie oddalać się od grupy samotnie. I nagrywać, fotografować oraz filmować wszystko, ile wlezie i co tylko się da – na każdym sprzęcie, jaki mamy do dyspozycji. Dobrze jest także mieć pod ręką małą latarkę, najlepiej ledową, by coś doświetlić. Bo jak wiemy z praktyki, potem w sieci różne fakty mogą się przydać.

Pan Grzybowski pisze także, iż „dobrze jest mieć na wierzchu poświęcony przez księdza różaniec, tudzież szkaplerz, albo i nawet wodę święconą w ampułce, których demony, faktyczni wodzowie naszych zbiesionych braci, unikają wpadając w popłoch, czym mieszamy im szyki i zamiary.”

Chciałbym teraz ponadto, bo wydaje mi się to konieczne, przypomnieć kwestię działek dźwiękowych, jakich może użyć tzw. waaadza. Tym bardziej, że narodowcy będą wyizolowani, jak twierdzą, pod ochroną własną, więc nie będzie żadnego zagrożenia operacyjną „paralaksą” – porażenia „swoich”. Czy organizatorzy zaznaczyli na mapkach przemarszu ewentualne pobliskie punkty rozmieszczenia owych rzekomo antyterrorystycznych głośników?

Przewodnicząca Elżbieta Szmidt ze Stowarzyszenia Blogmedia24 (ważny portal społecznościowy) otrzymała odpowiedź na pytanie, skierowane w czerwcu 2012 r. do sekretarz stanu Julii Pitery, w sprawie zakupu urządzeń do paraliżowania dźwiękiem LRAD. Dotyczyło ono rozmieszczenia specjalnych głośników na ulicach miast, które spostrzegli, sfotografowali i opisali blogerzy. Oficjalna odpowiedź nadeszła z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, została opracowana przez głównego specjalistę, a podpisała ją w imieniu Centrum Informacyjnego Rządu Małgorzata JURAS. Cytuję:

„Z udzielonych w przedmiotowej sprawie przez Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Pana Adama Rapackiego wyjaśnień wynika, iż zakup 6 kompletów urządzeń rozgłaszających dużej mocy – LRAD był przedmiotem dwóch przetargów nieograniczonych, ogłoszonych przez Policję w 2010 r. (...) Wynikało to z konieczności doposażenia Oddziałów Prewencji Policji w związku z zabezpieczeniem spotkań zaplanowanych w ramach Polskiej Prezydencji w Radzie UE. (…) Zespół przygotował dokument zawierający specyfikację techniczną, zgodnie z którą przedmiotem zamówienia było urządzenie rozgłaszające dużej mocy – LRAD, a jego przeznaczeniem wykorzystywanie do przekazywania komunikatów, informacji i ostrzeżeń podczas akcji i operacji policyjnych prowadzonych w związku z klęskami żywiołowymi, katastrofami, awariami technicznymi oraz zdarzeniami o charakterze nadzwyczajnym.(...) Łączna wartość dokonanego zakupu wyniosła 780 tys.(...)

Odnosząc się do kwestii związanych z wykorzystywaniem zakupionych urządzeń, podkreślić należy, że – zgodnie z udzielonymi przez MSWiA wyjaśnieniami – zamawiający nie przewidywał i nie żądał, aby ww. sprzęt posiadał funkcję umożliwiającą obezwładnianie osób za pośrednictwem dźwięku o wysokiej częstotliwości. Ze specyfikacji technicznej zakupionych urządzeń wynika, że prawdopodobnie mają one taką możliwość, jednakże winno się traktować ją, jako funkcję dodatkową, na którą zamawiający nie miał wpływu. Należy bowiem zdecydowanie zaznaczyć, że powyższy parametr nie jest i w aktualnym stanie prawnym nie może być wykorzystywany w działaniach Policji.

Reasumując powyższe, stwierdzić należy, że zakupiony sprzęt będzie wykorzystywany przez Policję podczas prowadzonych działań prewencyjnych (podkr. moje – ZK).”

Wybrano komendy wojewódzkie miast, gdzie można się spodziewać rozruchów (W-wa, Ł-dź, Kr, P-ń, Gd, Wr). Porażające słuch „miotacze dźwięków” o specjalnych membranach umieszczono wysoko, 7 m nad ziemią, by miały duży zasięg i były trudno dostępne dla chcących je zniszczyć. Oto informacje z ulotki firmy:

LRAD (Long Range Acoustic Device) zostały opracowane w Stanach Zjednoczonych jako non-lethal riot weapon, czyli broń do walki z tłumami w miarę możności nie powodująca zgonów.

Są to syreny (które można łączyć modułowo) o regulowanej mocy.
Bazowa o sile emisji SPL = 109dB(A) – trwałe uszkodzenie słuchu następuje w czasie około 2 minut;
112 decybeli – około minuty;
115 decybeli – ok. 30 sekund,
118 decybeli – 15 s.,
119dB – 7,5 s.,
121dB – 3,25 s.
Dość! Wystarczy znaleźć się blisko, gdy uderzenie fal dźwiękowych ma iść w część tłumu nieco dalej!
Przy 130 decybelach – bębenki pękają prawie natychmiast.

Zatem rozpraszanie tłumów w miastach mamy już zabezpieczone. Wiadomo przecież, że wielkie zgromadzenia protestujących nie będą się odbywały na wsi. Niemniej na wszelki wypadek zakupiono opancerzone wozy bojowe wyposażone w takie działka-szczekaczki czy wręcz przenośne „miotacze” trąbki-sygnałówki.

Po co to wszystko? – zapytacie. Otóż Policja, wbrew temu co oświadczyła Pani Rzecznik, zgodnie z nową kategorią dopuszczoną w przepisach (środki „ogłuszające”, które mogą powodować „dysfunkcje niektórych zmysłów”) będzie mogła dowolnie i swobodnie używać powyższych urządzeń do rozpędzania manifestantów.

Dobrze przygotowane struktury wolontariackie takie sprawy powinny brać pod uwagę. Dziś każdy organizator manifestacji winien rozdać potencjalnym uczestnikom plan miasta z rozmieszczeniem wyżej wspomnianych emitorów decybeli. W tłum trzeba wychodzić zawsze z wacikami do uszu i – nie zaszkodzi – dodatkowo z nausznikowymi słuchawkami.

Słyszę od wielu rodziców, że ich pociechy nie jadą do Krakowa, a wybierają się do stolicy. Werbelki im grają. Jeśli coś będzie nie tak – czekają nas zamieszki, i to walenie piskami i gwizdami po łbach może będzie zastosowane. Z ukrytych w bunkrach orwellowskich sztabów będą nas coraz głośniej nawoływać do rozejścia się. Uszkodzenie słuchu jest nienaprawialne, a jego powstanie przeważnie niezauważalne – lekarze alarmują o tej ułomności, która dotknęła masowo młodzież korzystającą z dyskotek. Obrona przed ogłuszeniem w takiej strefie nasilającego się hałasu musi być natychmiastowa: tamponiki do uszu i jeśli nie odetniesz kabla zasilającego „ryczący kołchoźnik”, to najpierw usłyszysz kłujące gwizdy i piski, a potem pękającą wysokotonową strunę, która, jak brzytwa, boleśnie rozetnie ci płat mózgu. Od tego momentu już nie jesteś niedosłyszący, lecz na pewno głuchy.

Jak mówię: bębenki zagrały i werbelki nadal grają... Może warto więc pamiętać o zagrożeniu membranek słuchowych uczestników wszelkich zgromadzeń (nie tylko w stolicy)?

Na koniec przytaczam informacje od organizatorów uroczystości warszawskich, którzy proszą o ich rozpowszechnianie:
 

Marsz Niepodległości 2013 - komunikat porządkowy

1. Prosimy planować przyjazd do Warszawy wcześniej, nawet o 1-2 h, niż na 15:00. Powód: możliwe utrudnienia, zatrzymania itd.
WAŻNE!
W razie problemów z policją pod poniższym linkiem znajdziecie wzory:
http://marszniepodleglosci.pl/...

- skargi na działania policji
- zażalenia na zatrzymanie
a także obszerne wyjaśnienia w zakresie prawnych aspektów legitymowania, zatrzymywania, aresztowania, aresztu oraz uprawnień Straży Marszu Niepodległości. Warto by zapoznał się z nimi każdy manifestujący, w ten sposób może uniknąć niektórych dolegliwości ze strony organów państwa.

2. W załączniku przesyłamy mapę z trasą Marszu. Rozpoczęcie będzie miało miejsca na pl. Defilad, zakończenie, tak jak w ubiegłym roku, na Agrykoli, nie wcześniej niż ok. godz. 19:00. Autokary przyjeżdżające do Warszawy powinny wysadzać uczestników Marszu tak, jak w ubiegłym roku - na ul. Emilii Plater (link do lokalizacji -http://goo.gl/maps/bKgyG). Następnie kierowcy powinni kierować się na parking na Torwarze. W razie wątpliwości pomocy powinna udzielić policja kierująca ruchem, w której interesie jest minimalizowanie korków tego dnia w Warszawie. Z Agrykoli, gdzie będzie zakończenie Marszu, jest już bardzo blisko na Torwar, gdzie powinny stać autobusy. Obrazuje to mapa:http://goo.gl/maps/SW2Ym

3. O godz. 13:00 odbędzie się Msza św. dla uczestników Marszu, tak jak w latach ubiegłych - w parafii św. Barbary.

4. Również o godz. 13.00 delegacja węgierska rozpocznie swój przemarsz spod ambasady przy ul. Chopina 2 na miejsce zbiórki na pl. Defilad. Zapraszamy wszystkich sympatyków polsko-węgierskiej przyjaźni. Miejsce startu na mapie:http://goo.gl/maps/gJyPx

5. Informacje porządkowe:
- prosimy uczulić uczestników wyjazdów na to by podporządkowali się poleceniom Straży Marszu Niepodległości
- apelujemy o jak największą ilość flag narodowych, proporców ze szczerbcem, falangą itd.
- zdecydowanie odradzamy picie alkoholu w trasie czy przed Marszem
- apelujemy o wsparcie finansowe, ponieważ ciągle mamy deficyt środków w tym względzie, potrzebne informacje są na stroniehttp://marszniepodleglosci.pl/
podczas Marszu będą zbierane pieniądze do puszek na cele organizacji tegorocznej manifestacji

Do zobaczenie w Warszawie!

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika herbu Rogala

09-11-2013 [09:53] - herbu Rogala | Link:

Robic filmy i fotografowac gdzie tylko sie da , filmy , filmy i jeszcze raz filmy . Z telefonu , kamery i innego sprzetu jak najwiecej sytuacji , jak najwiecej filmow.
Kiedys to bedzie przydatne jako material dowodowy w procesach tej bandy.