Głos ludu, głosem niechcianym

Wyobraźcie sobie, że byli jeszcze dziś tacy naiwni, którzy głęboko wierzyli w to, iż Sejm "klepnie" referendum w sprawie sześciolatków. Rano uśmiechnięty i wyluzowany Kłopotek podtrzymywał swoją wolę zagłosowania inaczej niż koalicja, w której tkwi jego partia - wielu miało nadzieję, że takich "Kłopotków" w PSL-u znajdzie się więcej.

Niestety, nic z tego. Znaczna ilość posłów, wybierając się do Sejmu, pamiętała o tym, by zabrać ze sobą karty do głosowania, zapominając zabrać ze sobą choćby pozory przyzwoitości. Wyniki głosowania: 232 posłów wypięło się na głos miliona obywateli, podpisanych pod projektem referendum ws. sześciolatków, 222 posłów natomiast wzięło pod uwagę, że społeczeństwo obywatelskie może coś wiedzieć lepiej od polityków i zagłosowało za referendum.

To nie zabrzmi specjalnie odkrywczo, ale ta sytuacja jasno mówi nam o dwóch rzeczach. Po pierwsze, określenie "Obywatelska" w nazwie rządzącej partii, jest już dalekim echem przeszłości, stanowiąc obecnie jedynie ponury i kiepski żart. Po drugie, ta ledwie dysząca koalicja PO-PSL, stanowi już jedynie organizm wegetujący, dryfujący właściwie bez jakiejkolwiek większej kontroli nad sobą, z dnia na dzień szukający nowej kry, by upłynąć kolejne 3 metry.

Mimo licznych zapowiedzi, obietnic, kreślenia zarysów swoich pomysłów, jedyne co jest w stanie zrobić ta rządowa "roślina", podpięta do respiratora sejmowej większości, to zwyczajne trwanie dla samego trwania. W tym stanie ma się już praktycznie zerowy kontakt z rzeczywistością, zupełnie ignoruje się zewnętrzne sygnały a odloty typowe dla posła Niesiołowskiego, stają się także u innych posłów zwyczajną normą.

Znane powiedzenie "vox populi, vox Dei", czyli "głos ludu, głosem Boga", zostało dziś (zresztą nie po raz pierwszy w tej kadencji) bezpardonowo zamienione na "głos ludu, głosem niechcianym". To w linii prostej, mam nadzieję, musi doprowadzić do stanu, w którym obecny układ rządowy stanie się także czymś mocno niechcianym. O ile już się nie stał.

Oficjalny AudioBlog: http://www.piotrcybulski.eu