może to kogoś ucieszy... bo mnie tak...

A ja założyłabym, że tylko  1% wniosków był zasadny. W Polsce jest wystarczająco dużo dzieci porzuconych, których nikt nie chce i nimi powinny się zająć centra pomocy rodzinie. Tymczasem  cały system opieki nad dzieckiem zajmuje się przede wszystkim tępieniem tych rodziców i opiekunów, którzy z różnych przyczyn mieli nieszczęście wpaść w ich łapy, a nie chcą dostosować się do ich norm. Na przykład Bajkowscy z Krakowa, którym odebrano dzieci za rezygnację z terapii rodzinnej.  Dzieci były już odbierane za kruszki na stole, za bałagan w mieszkaniu, za niezamożność rodziny.  Dwoje z pięciorga dzieci odebranych niezamożnej rodzinie zostało zamordowanych ( zatłuczonych na śmierć) w Pucku w rodzinie zastępczej, która z opieki nad cudzymi dziećmi uczyniła sobie proceder zarobkowy. Dziadkowie Maciusia też zostali już złamani. Remontują pod cudze wzorce łazienkę, poddają wnuka drastycznej diecie. Pogodzili się, że są pod stałym nadzorem i muszą dostosować się do cudzych norm kulturowych. Znam przypadek, że kurator wymuszała na samotnej matce wymianę okien na plastikowe, bo nie mieściło się jej w głowie, że ktoś woli drewniane i nie chce nic za darmo. Znam przypadek, że odmowa przyjęcia zasiłku przez ambitną samotną matkę została zaliczona na jej niekorzysć w sądzie rodzinnym.

zajmuje sie ,prawie oficjalnie,handlem dziecmi...

Janusz Korczak,niezwykły lekarz i pedagog,prowadził swoich wychowawców do ciemni rentgenowskiej i tam pokazywał im bijące serce przestraszonego dziecka,prosząc,aby obraz ten zachowali w pamięci przez całe życie.

To zdanie było pierwszym,jakie wypowiedziała moja wspaniała Nauczycielka pedagogiki.
Pamiętam je tak dokładnie,bo stało się ono mottem w mojej zawodowej pracy.

Wielki szacunek za poruszenie tego tematu.

że pani Lofek powinna sama poddać się rygorystycznej diecie.
Znajoma sędzia twierdzi, że naciski na odbieranie dzieci rodzicom niezamożnym są potężne. Zamiast dofinansowanie tychże za ułamek kwoty przeznaczonej na wychowanie dzieci w rodzinach zastępczych.

Należałołoby się domagać zwolnienia Pani kurator . Na pewno otyłość dziecka nie może być w zadnym przypadku przyczyną odebrania go opiekunom, co najwyżej mogłaby wymnagać udzielenia pomocy dziadkom w ustaleniu czy nie wymaga opieki lekarskiej lub dietetyka . Ona zwyczajnie naruszyła wszelkie przepisy z konstytucja włącznie. Obebranie dziecka w swietla prawa, ktore stale jest w Polsce łamane przez kuratorow i sądy może nastąpić tylko i wyłacznie gdy nie jest możliwe w inny sposob zabezpieczenie dobra dziecka. W inny sposób to przede wszystkim najpierw udzielenia rodzinie czy naturalnym opiekunom wszelkiej pomocy z fionansową włacznie przez instytucje do tego powołane.Naruszyła takim odezwaniem się do dziadków godność ich i dziecka.
Ponadto sama jest osobą otyłą , a wieć skoro sama zastosowała takie kryteria wobec dziecka i dziadków, chociaż błednie,to powinna byc wzorem.
W Polsce nie ma dziedziny życia nie dotknietej olbrzymimi patologiami. To sie bierze z całkowitej bezkarności urzędników, lekarzym, ludzi wymiaru sprawiedliwości ale nie wszystkich, tylko tych wspierających układ skladający sie z dawnych komunistów, ludzi dawnej Unii Wolności, PSL i dawnego KLD a obecnie PO. To oni maja w swoich rękach wszelka władzę od dołu do góry i wsparcie potęzne głownego nurtu mediów.Tak więc sama zmiana władzy niewiele daje bo PiS nie ma możliwości ani wymienić całej kadry w Polsce, ani nie zbuduje w krótkim czasie tak potęznych mediów a ponadto UE na głębokie zmieny nie pozwoli o czym przekonuje sie stale Orban.