Bunt wisi w powietrzu

Wielu naszych rodaków zastanawia się nad przyczyną bezpardonowego ataku obecnego reżimu na środowiska kibicowskie i to ataku wyraźnie przez kogoś przemyślanego, zaplanowanego i przeprowadzanego w sposób skoordynowany przy ścisłej współpracy z mediami głównego ścieku.
Dziwi to tym bardziej gdyż wszelkie statystyki, o których już dzisiaj nikt nie wspomina, wskazują, że tak zwana przestępczość stadionowa w ostatnich latach spadła o 60, a według niektórych badań nawet o 80 procent.
Oczywiście wytłumaczenie tej prewencyjnej akcji można łatwo znaleźć sięgając do naszej historii i takich jej okresów, kiedy jak to się mówi „bunt wisiał w powietrzu”.
Zawsze w takich momentach naszych dziejów zaborca czy okupant dokonuje próby prewencyjnego odseparowania i unieszkodliwienie tych grup społeczeństwa, które według niego są najlepiej zorganizowane i na dodatek zrzeszające w swoich szeregach mężczyzn zdolnych do noszenia broni.

I tak przed wybuchem Powstania Styczniowego carska ochrana donosiła zwierzchnikom o wzroście nastrojów patriotycznych wśród Polaków i możliwości wybuchu niezadowolenia, a nawet powstania.
W tym celu w październiku 1862 roku z inicjatywy margrabiego Wielopolskiego zarządzono brankę młodych mężczyzn do carskiej armii, ale przeprowadzaną inaczej niż zwykle. Zrezygnowano z dotychczasowej formy losowania, zamiast którego Zygmunt Andrzej Wielopolski (syn Aleksandra) i oberpolicmajster Siergiej Muchanow stworzyli listy ówczesnych „Staruchów”, których postanowiono unieszkodliwić posyłając natychmiast w kamasze.  

Dzisiejszym okrągłostołowym okupantom Polski warto przypomnieć, że dzięki do dziś nieznanym polskim patriotom owa mająca stanowić ścisłą tajemnicę lista przeznaczonych do „branki” wyciekła, a ostrzeżeni młodzi ludzie schronili się w lasach tworząc pierwsze powstańcze oddziały. Tak, więc zamiast stłumienia w zarodku buntu, akcja zaborców i współpracujących z nimi polskich zdrajców przyspieszyła tylko wybuch Powstania Styczniowego.

Drugim takim przykładem, który tłumaczy dzisiejsze nerwowe poczynania zdrajców zawiadujących Polską z ramienia międzynarodówki geszefciarzy jest zarządzenie niemieckiego gubernatora Fischera, który tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego dnia 27 lipca 1944 roku wezwał, aby następnego dnia do prac fortyfikacyjnych stawiło się w wyznaczonych miejscach 100 tysięcy mężczyzn.
Wszyscy pseudo historycy wyznaczeni do plucia na Powstanie Warszawskie skrzętnie milczą na temat zarządzenia Fischera i nie zastanawiają się, jaki los spotkałby Warszawiaków gdyby zastosowali się do niemieckich rozkazów.

Dzisiejsi okupanci Polski nie mogą oczywiście z powodu zlikwidowania poboru do wojska zarządzić branki. Nie mogą też z uwagi na „postęp ludzkości” oraz „zdobycze demokracji” skoszarować i wysłać na przymusowe roboty niesfornych Polaków.
Mogli jednak dzięki przemyślnej antynarodowej polityce zmusić do emigracji zarobkowej dwa miliony tych najbardziej aktywnych i energicznych naszych rodaków zdolnych wziąć sprawy w swoje ręce zaś pozostałych postanowili zastraszyć i zdyskredytować w oczach społeczeństwa. 
Jeżeli posłuchamy dzisiejszych wystąpień Tuska czy jego nowego pupilka, Bartłomieja Sienkiewicza. Jeżeli weźmiemy do rąk uprzednio zaopatrzonych w gumowe rękawiczki, Gazetę Wyborczą lub obejrzymy dziennikarskich najmitów z TVN24 to bardzo szybko spostrzeżemy, w którym kierunku idzie atak agresywnych szczurów, czujących się coraz bardziej zapędzonymi do kąta i jednocześnie pragnącymi ocalić swoje własne skóry.
Te ataki idą w kierunku najbardziej zorganizowanych grup społecznych, które nasz wróg zdefiniował, jako najgroźniejsze dla trwania Systemu III RP.

Nie dziwmy się więc, że cała energia Tuska i jego szemranej ferajny oraz „zaprzyjaźnionych” i wspierających ich gadzinowych mediów jest skierowana na walkę z Kościołem, „Solidarnością” i ruchem kibicowskim.
Niech nas nie zwiodą ich sztuczne i pozujące na pewnych siebie, bezczelne mordy odgrażające się z ekranu telewizora. Oni czują strach i panikę, a pomysły zaczerpnięte z arsenału dawnych zaborców i okupantów mówią nam jasno, czym jest III RP i w ręce, jakich łotrów dostała się Nasza Ojczyzna.

Tekst opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"
Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6
Najnowszy numer ogólnopolskiego tygodnika Warszawska Gazeta już  w kioskach podobnie jak I-szy numer  miesięcznika Zakazana Historia


 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Freiherr

04-09-2013 [13:58] - Freiherr | Link:

BINGO!!!