362 dowody na fakt ludobójstwa

Za doktorem Aleksandrem Kormanem, autorem pracy "Stosunek UPA do Polaków na ziemiach południowo-wschodnich II Rzeczpospolitej" podaję 362 rodzaje tortur i zadawania śmierci stosowane wobec Polaków przez ukraińskich nacjonalistów z OUN- UPA i nie tylko:
1. Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy.
2. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie).
3. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy.
4. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło.
5. Wyrzynanie na czole "orła".
6. Wbijanie bagnetu w skroń głowy.
7. Wyłupywanie jednego oka.
8. Wybieranie obu oczu.
9. Obcinanie nosa.
10. Obcinanie jednego ucha
11. Obrzynanie obydwu uszu.
12. Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha.
13. Obrzynanie warg.
14. Obcinanie języka.
15. Pieczenie żywcem w piecu chlebowym.
16. Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz.
17. Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty.
18. Wybijanie zębów.
19. Łamanie szczęki.
20. Rozrywanie ust od ucha do ucha.
21. Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar.
22. Podcinanie szyi nożem lub sierpem.
23. Zadawanie ciosu siekierą w szyję.
24. Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy.
25. Skręcanie głowy do tyłu.
26. Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą.
27. Obcinanie głowy sierpem.
28. Obcinanie głowy kosą
(...)
65. Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem.
66. Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem .
67. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami.
68. Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą.
69. Obcinanie piłą obu nóg.
70. Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem.
71. Przebijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi.
72. Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami.
73. Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio twarzą do podłogi.
74. Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu.
75. Rąbanie siekierą tułowia na części.
76. Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie.
77. Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim.
78. Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół.
79. Rozpruwanie brzuszka dzieciom.
80. Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu.
81. Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi.
82. Łamanie stawów nóg dziecka-
83. Łamanie stawów rąk dziecka.
84. Zaduszenie dziecka przez narzucenie na nie różnych szmat.
85. Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem.
86. Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku.
87. Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec.
88. Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele.
89. Wbijanie dziecka na pal.
90. Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią poprzez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybieranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała.
91. Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi.
92. Wieszanie na drzewie głową do góry.
93. Wieszanie na drzewie nogami do góry.
94. Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska.
95. Zrzucanie w dół ze skały.
96. Topienie w rzece.
97. Topienie poprzez wrzucenie do głębinowej studni.
98. Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni.
99. Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku.
100. Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii.
(...)
341. Wrzucanie do klozetowego szamba żywych ofiar oraz bicie żelaznym narzędziem po głowie i ciskanie ich w głąb tego szamba.
342. Podwieszanie pod pachy na drzewie w lesie i palenie pod ofiarą gałęzi i chrustu.
343. Wiązanie rąk drutem i zadawanie na całym ciele ran kłutych.
344. Oskalpowanie - ściągnięcie skóry z głowy i twarzy - wraz z wybraniem oczu, obcięciem uszu, przecięciem krtani i wyciągnięciem przez nią języka.
345. Obcięcie genitaliów, wydłubanie oczu i skłucie całego ciała cienkimi igłami.
346. Porąbanie ośmiomiesięcznego dziecka na cztery części.
347. Rozbieranie do naga, związywanie ofiary drutem kolczastym i wpychanie do przerębli pod lód rzeki.
348. Przybicie bagnetem do stołu kilkumiesięcznego dziecka i włożenie mu do ust kawałka niedojedzonego kiszonego ogórka.
349. Duszenie sznurem zakładanym na szyję i zabijanie ciosem noża w serce.
350. Wyrywanie księżom wyznania rzymsko - katolickiego pulsujących serc z piersi, a niekiedy prezentowanie ich widzom i odliczanie na zegarku czasu trwanie agonii.
351. Duszenie drutem kolczastym.
352. Wypruwanie dzieciom wnętrzności i rozwieszanie jelit na ścianie w jakiś nieregularny sposób wraz z kartką wiszącą na gwoździu z napisem w ukraińskim języku: "Polska od morzu do morza!".
353. Przybijanie dzieci do ściany z rozkrzyżowanymi rękami.
354. Wyłamywanie dzieciom stawów rąk i nóg i przybicie martwego dziecka do stołu - na oczach dorosłych osób.
355. Pozbawienie życia dwudziestoma dwoma i więcej ciosami noża.
356. Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami.
357. Wiązanie - skuwanie rąk drutem kolczastym.
358. Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą.
359. Przybijanie rąk do progu mieszkania.
360. Przebijanie kołami dzieci na wylot.
361. Wleczenie ciała po ziemi za nogi związane sznurem.
362. Przybijanie małych dzieci dookoła grubego, przydrożnego drzewa, tworząc w ten sposób tzw. "wianuszki".

W ten sposób zabijano nie uzbrojonych partyzantów, czy żołnierzy, ale zwykłych ludzi, zarówno w sile wieku, jak i stojących już nad grobem, zarówno niemowlęta, jak i dzieci jeszcze nie narodzone. Często wywlekano ich z łóżek w środku nocy. Ginęli tylko i wyłącznie za to, że byli Polakami. I proszę mi tu nie opowiadać, że liczby zamordowanych się nie zgadzają, że niedługo zacznie się podawać, że na Kresach zginęło więcej Polaków niż tam mieszkało. Podanie dokładnych danych jest niemożliwe, bo często ginęły całe wsie i nie miał już kto poświadczyć ile osób oddało życie. Na całych Kresach było to prawdopodobnie około 200 000 Polaków. Ci, którym udało się przeżyć, traumę z tamtych dni noszą w sobie do śmierci.
Sejm Najjaśniejszej Rzeczypospolitej przyjął uchwałę upamiętniającą ofiary rzezi wołyńskiej, ale odrzucił popieraną przez PiS, SLD, SP i PSL poprawkę, w której napisano, że zbrodnia wołyńska była "ludobójstwem". Jeśli to nie było ludobójstwem, to proszę mi wytłumaczyć czym, oprócz liczby ofiar różniło się to od Holocaustu? A może Holocaust to też była tylko "czystka etniczna o znamionach ludobójstwa"?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

13-07-2013 [18:23] - xena2012 | Link:

społeczności żydowskiej to holokaust,tak przecież stwierdzono w Jedwabnem.Śmierć Polaka to coś innego,malo ważnego i nie ma znaczenia czy będzie to jeden człowiek,tysiąc czy dwieście tysiecy.Zachowanie Sikorskiego tłumaczącego,że najważniejsze ,by Ukraina weszła do UE potraktowałam najpierw z niedowierzaniem czy sie nie przesłyszałam.Ta kreatura może nadawac się jedynie do wieszania portretów Komorowskiego po ambasadach,bo tylko to wychodzi mu najlepiej.

Obrazek użytkownika Lusia

14-07-2013 [10:11] - Lusia | Link:

Natomiast w Jedwabnem Niemcy zamordowali Żydów, a nie Polacy. Kiedy zorientowano się w czasie ekshumacji, że ofiary mają w czaszkach dziury po kulach niemieckiej broni, badacze żydowscy przerwali ekshumację niby ze względu na niezakłócanie spokoju zmarłym. Żydzi w stodole po zabiciu ich przez Niemców, zostali spaleni i to nie 1600 osób, ale 300, żeby można było zrzucić winę na Polaków i oskarżać ich przy każdej okazji. W trakcie badania tej zbrodni nie brano pod uwagę relacji żyjących jeszcze świadków w Jedwabnem.