Arogancja i bezczelność Sikorskiego jest nie do zniesienia.

Jak wiadomo z dzisiejszych doniesień będący obecnie na posadzie Ministra SZ Sikorski Radosław , przed głosowaniem w Sejmie RP nad uchwałą dotyczącą tragedii opisywanej powszechnie jako zbrodnia Wołyńska powiedział był, iż nie jest dobre (cyt za Niezależną) : "..przyjęcie uchwały w radykalniejszej formie, to nie pomoże w uzyskaniu zgody sił politycznych na Ukrainie i może utrudnić perspektywę europejską Ukrainy, która ma epokowe znaczenie .." - koniec cytatu.
Otóż panie ministrze, osobiście pozwolę sobie uznać pańskie słowa na cyniczny blef i stek bzdur, ponieważ uważam iż Polska to sobie sama w pojedynkę może tyle zdziałać w "temacie Ukrainy europejskiej", na ile Rosja (tej samej POlsce) zezwoli-nic ponadto!
Rosja zaś , jeśli uzna to w danym momencie za konieczne- wcześniej ewentualnie uzgodni- lub bardziej właściwe słowo-dogada się w tej sprawie np. z Niemcami, a owe Niemcy, jako UE przekaże je do realizacji takim pajacom na sznurku jak obecnie panujący rząd RP. Innymi słowy, gadka o tym iż siły jakieś (nie wiadomo jakie tak naprawdę) na Ukrainie niby liczą na "nie radykalizm" w tej kwestii ze strony Sejmu RP, to jakaś kłamliwa zasłona dymna, która zresztą sama jest tak rzadka , że na kilometr za nią widać krętactwo.
O co w takim razie chodzi, że w sprawie tak oczywistej jak prawda o tej straszliwej tragedii która rozegrała się na Wołyniu, od początku zaistnienia w świadomości współczesnych Polaków, występują takie perturbacje polityczne i zakłamania medialne i propagatorskie. Co tak silnie działa na miejscowe "pro-europejskie " elity polityczne
(ale i nie tylko) i co sprawia, iż ta tragiczna historia ludobójstwa o której dawno już młodzież szkolna powinna czerpać prawdziwą i niezakłamaną wiedzę z podręczników , nie potrafi z właściwą dla niej rangą i powagą zaistnieć nie tylko w polskiej szkole,ale nawet w Sejmie III RP.
Ja oczywiście nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie w sposób autorytatywny, tym bardziej nie będę się tu wysilał na jakiekolwiek poważne próby odpowiedzi, bo byłoby to z mojej strony niepoważne. Mogę się jednak wysilić na -jak to mawia pan G.Braun" jakąś " hipotezę roboczą".
Na początek zaś zapytam tak "w kosmos" : komu potrzebna jest Ukraina w UE? Przecież , wg wielu nie tylko ekonomistów ale też różnych polityków i niektórych partii politycznych - wyjście RP z UE, byłoby alternatywnym wciąż realnym niezłym dla Polski wyjściem z ciągle powtarzających się ostatnio zagrożeń kryzysowych w UE i próbą ze spora szansą już samodzielnego rozwoju w przyszłości!
W takiej zaś enigmatycznej sytuacji ,wypadałoby lub dobrze by wręcz było mieć wolną Ukrainę także (wraz z Polską ) poza UE-niżli na ten przykład mieć jeszcze jednego ważnego (bo dużego w obszarze i ludności) jej członka "przeciw" sobie!
Krótko mówiąc -z tą Ukrainą w Uni, to i tak że tak powiem "na dwoje babka wróżyła"-wg uznania!.
Wiem, jest jeszcze owa teoria "strefy buforowej" między Polską a Rosją. Proszę państwa, pozwólcie że zadam pytanie -dlaczego Niemcy jakoś nie zabiegają o to, aby Polska "robiła" za strefę buforową miedzy Rosją a Niemcami-przecież Polska stała się członkiem UE i NATO. Nie rozwijając tego wątki, osobiście uważam, że ten rzekomy "bufor" to mit dla tubylczej politycznej gawiedzi, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę dzisiejsza globalna strukturę ekonomiczną!
Tak, ale kontynuując "hipotezę roboczą", osobiście mogę pospekulować, że tak naprawdę chyba nie tyle o Ukrainę w Uni - jako państwo chodzi tak naprawdę, ale o te bogactwa które pozostają poza zasięgiem owych "sił", dopóki Ukraina będzie poza UE. Chodzi tu głównie o wprowadzenie na tych terenach (pod nazwa "Ukraina" ) takich rozwiązań prawnych, które umożliwiły uzyskać do nich dostęp.Rozwiązania owe, z oczywistych względów nie mogą być wprowadzone w sytuacji politycznej dzisiejszej Ukrainy. Zresztą, to samo dotyczy Białorusi, z tym że jak można się domyślać Rosja tu bardzie trzyma swoją łapę na tym terenie chyba "do końca świata" i oligarchia ichniejsza nie za bardzo ma ochotę na pertraktacje w tej sprawie z UE.
Zatem panie ministrze, w czyim interesie gra pan sprawą Ukraińską i Białoruską na koszt Polski-hmm..?Dlaczego muszą znosić cenę poniżenia i pognębienia rodziny ofiar tej zbrodni, wbrew oczywistej prawdzie, prawu i sprawiedliwości jaka w końcu powinna się dokonać w kwestii Wołyńskiego ludobójstwa!
PS : dlaczego pozwalam sobie na taki krytyczny stosunek do UE? Ponieważ jestem z tych moich współobywateli którzy - przyznaje to publicznie nie po raz pierwszy-swój głos w referendum oddali za nie przystępowaniem Polski do tej struktury. Inaczej mówiąc-nie czuje się członkiem i obywatelem w żadnej postaci, rodzaju oraz odmianie takiego tworu jak UE-pomimo iż na okładce mojego paszportu wbrew oczywiście własnej woli mam tak wydrukowane!!!

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika fritz

12-07-2013 [18:31] - fritz | Link:

stwierdzajac,ze cytat: Cytat: "Ten spór o definicje ludobójstwa był tyleż dwuznaczny, co charakterystyczny. Nikt nie zauważył, że wg definicji jaką przytoczył marszałek Zych, Ukraińcy mogliby podobnie zdefiniować akcję "Wisła". "

*** tego antypolskiego obledu juz nawet GW nie pobije, nie mowiac o nazistach.
To jest maksimum. Oczywiscie wyjasnieniem moglaby byc demencja albo debilizm wrodzony a dobrze maskowany.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

12-07-2013 [21:18] - Teresa Bochwic | Link:

"Decyzję w sprawie podjęcia Akcji "Wisła" podjęło Biuro Polityczne KC PPR. Przyjmuje się, że trwała od 28 kwietnia do końca lipca 1947, chociaż ostatnie wysiedlenia miały miejsce w roku 1950. Szacuje się, iż w wyniku akcji wojskowej rozbito siły UPA w liczbie 1500[1] ludzi (17 sotni), oraz uwięziono 2 900 aktywnych lub domniemanych członków OUN, a przesiedlenia objęły ponad 140 tysięcy osób cywilnych. Pierwotnym kryptonimem tej akcji był „Wschód”, zmieniony później na „Wisła”[3].

Akcja „Wisła” nie była tożsama z repatriacją ludności ukraińskiej w latach 1944-1946, w dalszym ciągu budzi liczne kontrowersje i jest różnie interpretowana przez historyków, z których część twierdzi, że jej głównym zadaniem nie było zniszczenie UPA – wskazują oni m.in. na fakt, iż objęła ona również obszary, gdzie UPA w ogóle nie działała.

W październiku 1947 władze ZSRR przeprowadziły Akcję „Z” (Zachód), w wyniku której z terenu Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej wysiedlono na wschód ponad 76 tysięcy Ukraińców, oskarżonych o sprzyjanie UPA."
Ukrainców przesiedlono na tereny Ziem Zachodnich. Przesiedlenia objęły podobną liczbę osób, jak liczba Polaków, zamordowanych podczas rzezi wołyńskiej w 1943 roku. Mozliwe, że wymordowano o połowę mniejszą liczbę Polaków.