"ENEJ" A SPRAWA POLSKA...

Ostatni felieton Witolda Gadowskiego na portalu wPolityce.pl pt. „Enej; dzis potańczysz, jutro odrąbią ci głowę” rozpętał prawdziwe piekło dyskusji na forum portalu.  
 
Byłem na ostatnich Top Trendach w Sopocie. Młodzieżowa muzyka pop to nie moja bajka, ale niektórych wykonawców wysłuchałem z przyjemnością. Osobiście na zwycięzców konkursu typowałem zespoły „Pectus” i „Enej”; zgodnie z przewidywaniami wygrał sympatyczny, witalny, nieco bregowiczowski w swym brzmieniu ukraińsko-polski „Enej”...
 
Przyznam, że lubię muzykę wschodniosłowiańską; wychowałem się po trosze na muzyce Okudżawy, Wysockiego, Wertyńskiego, Czajkowskiego. Do kanonu najpopularniejszych pieśni „biesiadno-ogniskowych” w Polsce należy przecież „Ukraina” (czyli słynne „Sokoły”), a niepowtarzalny Chór Aleksandrowa odnosi sukcesy na całym świecie, zapraszany do wspólnych projektów muzycznych przez gwiazdy zachodniej popkultury. Powiem więcej - uważam, że jako nacja ludzie wschodu są od nas bardziej muzykalni (u nas tylko górale mają we krwi śpiew wielogłosowy)...
Ale talent, to nie wszystko. Ważne jest też, komu/czemu on służy...
 
Muzyka ponoć łagodzi obyczaje. Zespół „Enej” miał być tego najlepszym dowodem. Jednak stawiane przez Witolda Gadowskiego zarzuty („Enej” – to pseudonim jednego z banderowców, odpowiedzialnych za rzeź bezbronnych Polaków na Wołyniu) – każą nam zweryfikować nasze myślenie. Dlatego zamieszczam (bez mojego komentarza) link do w/w artykułu i arcyciekawych wpisów zwolenników i przeciwników tego zespołu:
http://wpolityce.pl/artykuly/55564-enej-dzis-potanczysz-a-jutro-odrabie-ci-glowe-dwoch-ukraincow-tworzy-w-polsce-zespol-i-nadaje-mu-nazwe-bedaca-pseudonimem-ukrainskiego-zbrodniarza
 
Wnioski wyciągnijcie sami. Zapraszam do dyskusji na forum.
 
Lech Makowiecki
 
P.S. Właśnie zamykam tomik wierszy pt. „Pro Publico Bono”, jakie cyklicznie, co wtorek  drukuję w „Naszym Dzienniku”. Premiera tego „zbioru wierszowanych felietonów” przewidziana jest na lipiec br.
Poniżej najnowszy utwór, który już nie zmieścił się w tym tomiku; ale w następnym na pewno znajdzie swe miejsce...
 
                   BITWA (1863)
 
Styczeń. Śnieg po horyzont. Zimowy, srogi czas.
Po śladach – jak psy gończe – Moskale tropią nas.
My wciąż wolni –  jak wilcy! Swobodni –  niczym myśl!
Las dzisiaj naszym domem. I twierdzą naszą dziś.
 
Tam, w polu szans nie mamy – próżno wystawiać łeb;
Zasięg ich karabinów większy od naszych strzelb,
Niech no bliżej  podejdą – złaknieni naszej krwi,
To skoczym im do gardeł... Zatopim w gardłach kły...
 
Ciszej tam, milczeć chłopy... Wstrzymajcie w piersi dech...
Krzepko mi dzierżyć kosy... Każdy ma ubić trzech...
Jeszcze chwila, rodacy... Śnieżyco, ty nas kryj...
Idą, jak na rzeź bydło... Naprzód, kto w Boga... Bij!!!
 
                         ***
 
Setka ich we krwi legła... Reszta – podała tył...    
Psy pierzchają przed wilkiem! Gonić je – brak mi sił...
Nie wymusi odwagi nahajka ani bat;
Życiem dla nas jest wolność! Ich życie – w cieniu krat...
 
Przykład od Spartan przyszedł –  jak o swój kraj się bić.
Niewolnik nie chce umrzeć... Wolny – w kajdanach żyć...
Jeszcze żyjemy bracia. Opatrzcie rany swe.
Musimy zebrać siły. Oni tu wrócą. Wiem...

P.S. Przy okazji przypominam: firma wydawnicza „Alfabetu Seawofa” zdeklarowała się, że w przypadku zakupu książki bezpośrednio w wydawnictwie CAŁY DOCHÓD ZE SPRZEDAŻY (20zł od egzemplarza!) przekazany zostanie na konto spadkobierców autora.
Poniżej link z oświadczeniem właściciela:
http://www.slowaimysli.pl/pozycja/alfabet-seawolfa/3
A więc – do zakupów, drodzy internauci z sercem po prawej stronie. To jedno z nielicznych zdarzeń, że można połączyć przyjemne z pożytecznym...
 
I jeszcze dwa teledyski:
„Symetryczno-liryczny” grupy „Enej”:
http://www.youtube.com/watch?v...
I  „Wołyń 1943”
http://www.youtube.com/watch?v...
Różnią się znacznie ilością kliknięć. Ale są też ponoć pewne analogie; przewrażliwionym logo kojarzy się z "tryzubem", i tak w ogóle - tyraliera o świcie, stodoła pełna ludzi, ogień, widły, siekiera, barany na rzeź etc ... Przesadzają?...

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Leszek Witkowski

14-06-2013 [17:56] - Leszek Witkowski | Link:

Ukraincy i Polacy sa bratnimi narodami. Zyli razem i laczyly ich dobrosasiedzkie stosunki. Osobiscie znalem i znam wielu Ukraincow z bardzo dobrej strony. W ciezkich chwilach Polacy i Ukraincy zwykle sie jednoczyli - na zeslaniach, czy w sowieckich wiezieniach. Na emigracji spotykalem sie z ich duza zyczliwoscia. Natomiast, kiedy usilowalem doprowadzic do zblizenia naszych emigracyjnych spolecznosci, spotkalem sie z niechecia, a nawet z wrogoscia. Nasze proby, dokonywane w tym celu z ukrainskim profesorem Cieciura, a pozniej z polskim ksiedzem o ukrainskich korzeniach, nie przyniosly zadnych pozytywnych rezultatow.
Mysle, ze ukrainska polityka i wychowanie mlodziezy w kulcie Ukrainskiej Powstanczej Armii, stworzyly trudna do przebycia granice miedzy nami. Odwoluja sie do Chmielnickiego, do palenia cerkwi przed wojna, celebruja Akcje Wisla i nie znaja, lub nie chca znac, prawdy ostatniej wojny.
Absolutnie nie sluchaja argumentow przemawiajacych za korzysciami wynikajacymi z naszej wspolpracy.
Sa wyraznie zaslepieni w zapieklej nienawisci do Polakow. Mozliwe, ze w dalszym ciagu wielu z nich uwaza iz jedyna droga do powstania wielkiej Ukrainy (az pod Nowy Sacz) to fizyczna likwidacja Polakow na tych terenach.
Oczywiscie, ze nie wszyscy tak mysla. Spory procent ich inteligencji rozumie istote naszej wspolnej drogi.
Znowu ludzie prosci, za zapieklymi wyjatkami (ok. 10%), zyja w przyjazni z Polakami.
Kiedy przebywalem w Bieszczadach zylismy w zgodzie. Oni chodzili na nasze, my na ich Pasterki, pomagalismy sobie nawzajem. Zarejestrowalem tylko jeden wypadek, gdy jeden z nich usilowal po pijanemu zerwac polski sztandar.
Nasi stluki go niezle, ale pozniej nie mial do nich zalu i nawet wstydzil sie swojego czynu.
Uwazam, ze nalezy dazyc do przyjazni z tym narodem.
Ta przyjazn nie moze polegac na ustepstwach i byc oparta na klamstwie.
Powinnismy sobie uczciwie wyjasnic nasze grzechy (tak, nasze tez) i starac sie wytyczyc wspolna droge na przyszlosc.
Nie bedzie to latwa sprawa.

Obrazek użytkownika tagore

14-06-2013 [21:43] - tagore | Link:

Nie bez przyczyny informacje na temat historii ,są tak słabo
dostępne.mówiąc o Polsce i Ukrainie ,częściach składowych
dawnej I RP warto zacząć od przeczytania :"Umowy między rządem
Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Ukraińskiej Republiki Ludowej
21 kwietnia 1920 " wraz protokółami dodatkowymi.
To tajne porozumienie (poza pierwszym punktem) jest świadectwem
że można się porozumieć .

tagore

Obrazek użytkownika Leszek Witkowski

14-06-2013 [23:45] - Leszek Witkowski | Link:

Szkoda tylko, ze juz w pazdzierniku podczas zawieszenia broni,z inicjatywy St. Grabskiego (Narodowa Demokracja), wycofano sie z tej umowy i uznano, ze Ukraina jest Republika Sowiecka.
Jeszcze gorzej. W marcu nastepnego roku w Rydze, rowniez z inicjatywy St. Grabskiego, zrezygnowano z ofiarowanej nam przez Bolszewikow calej Bialorusi - ku ich zdumieniu, zostawiajac na pastwe Bolszewikow tysiace Polakow. Bialorus zostala podzielona na sowiecka i polska, a to bliskie sasiedztwo narobilo nam mnostwo klopotow, ze wzgledu na latwe przenikanie dywersji bolszewickiej na tereny Polski.
Rowniez w Rydze konsekwentnie nie uznano Ukrainy jako samodzielnego panstwa, godzac sie na warunki Sowieckie.
Grabski storpedowal w ten sposob plany Pilsudskiego.
Wojsko ukrainskie Polska internowala zgodie z ryska umowa.
Pilsudski osobiscie musial ich za to przepraszac.
Grabski tlumaczyl sie pozniej, ze posiadal mylne dane statystyczne dotyczace Polakow zamieszkalych na terenach Bialorusi.
Niezgoda rujnuje.

Obrazek użytkownika tagore

15-06-2013 [15:32] - tagore | Link:

I tak wizje partyjnych ideologów okazały się
ważniejsze od racji stanu. Dzisiaj ważniejsze
dla Rosji od niedopuszczenia PIS do władzy
jest dla Rosji zablokowanie w Polsce
możliwości prowadzenia skutecznej zgodnej z
racją stanu polityki wschodniej.Możemy się
spodziewać wielu zdarzeń pogłębiających antagonizmy
w rodzaju myślę ,że wynikającego z niedbalstwa zabetonowania
skrzyń ze szczątkami ofiar w Bykowni .Przedstawianego
z sugestią świadomego działania firmy ukraińskiej.
Dla Rosji ważne jest by proces był trudny do odwrócenia.
Nasz upadek , nędza polityczna i wojskowa daje Rosji
szansę na zdominowanie ponownie europy środkowej.

tagore