O rzucaniu jajami w radnych i strzelaniu do sędziów

Po moim wpisie na temat procesu Czesława Kiszczaka (Dwa wyroki: za zabijanie i za rzucanie tortem) otrzymałem listy, które tu przytaczam, opuszczając jedynie poboczne wątki dyskusji oraz adresy nadawców i adresatów (niektóre można odszukać pod linkiem tutaj).
Wprawdzie nie napisałem nic ponad to, co trzy dni później sędzia Trybunału Stanu w stanie spoczynku mec. Wiesław Johann powiedział portalowi wPolityce.pl („Gdybym ja był na sali, tortem bym nie rzucił, ale szlag mógłby mnie trafić”), ale trzeba przyjąć do wiadomości, że gdy bloger (i radny) pisze – komentator kule (i jaja) nosi.
Pora z tego wyciągnąć wnioski.

 

6 czerwca, 12:43
pan Zdzisław Morawiec do radnego Marcina Gugulskiego

 
Szanowny Panie!
W swoim tekście zamieszczonym na portalu Salon24:
http://gugulskim.salon24.pl/512238,dwa-wyroki-za-zabijanie-i-za-rzucanie-tortem
pisze Pan następujące słowa: -„ale motywy działania miotacza jestem skłonny zrozumieć.>
Wynika z tego jasno, ze jak rzucę w Pana jajami za podejmowane decyzje w dzielnicy Mokotów, to mogę spokojnie iść do domu i czuć się bezkarnym! Nie chcę gdybać, co by się stało gdyby hordy niezadowolonych z rządów Maga Donalda czy Hani Walc poszło z tortami na ich siedziby. Przecież, „motywy działania miotaczy jestem skłonny zrozumieć.”
Przez grzeczność nie wspomnę o rzucie tortem w prezesa, przecież też jest wielu niezadowolonych i „motywy działania miotacza jestem skłonny zrozumieć”!!!
Tak trzymać! Powodzenia!
Pozdrawiam! Z.Morawiec
 

6 czerwca, 22:16
radny Marcin Gugulski do pana Zdzisława Morawca i innych

 
Szanowny Panie,
cieszy mnie, że Pan uważnie czyta i dokładnie cytuje moje teksty, ale obawiam się, że nie zechciał Pan zrozumieć niektórych z przeczytanych zdań. Cóż takiego napisałem bowiem na http://gugulskim.salon24.pl/512238,dwa-wyroki-za-zabijanie-i-za-rzucanie-tortem o wczorajszym zdarzeniu w warszawskich sądach?
Otóż, że (1) czynu nie pochwalam, ale (2) motywy rozumiem.
Pan zapewne wie, że motyw działania sprawcy jest istotną okolicznością przy ocenie każdego czynu przestępnego. Mam nadzieję, że wie Pan też, iż okoliczność ta nie wyklucza karalności czynu, choć może wpłynąć na wymiar kary.
Innymi słowy, jeżeli spełni Pan swoją groźbę (karalną) pod moim adresem i rzuci Pan we mnie "jajami za podejmowane decyzje w dzielnicy Mokotów" - może Pan "spokojnie iść do domu i czuć się bezkarnym", a potem niemiło się zdziwić, bo najpierw zainteresuje się Panem policja, następnie prokurator, na koniec sąd, a potem - jak mawiał pewien dość znany cesarz - się zobaczy...
Ja tymczasem (1) motywy Pańskiego czynu zrozumiem (bo dość jasno je Pan wyłożył już w swoim dzisiejszym liście, który dla pewności wszelkiej archiwizuję, a kopię - wraz z niniejsza odpowiedzią - przekazuję do wiadomości Przewodniczącego Rady Dzielnicy, pana Miłosza Góreckiego), natomiast (2) ewentualnej realizacji opisanego w tym liście zamiaru nie pochwalę - z pewną nadzieją, że policja, prokuratura i sąd podzielą tę ocenę.
Łączę wyrazy stosownego szacunku
Marcin Gugulski
Radny Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy
Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość
Do wiadomości:
1. Miłosz Górecki - Przewodniczący Rady Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy
2. Remigiusz Grodecki - Przewodniczący Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość
 

7 czerwca, 02:06
bloger Zet Over do blogera Marcina Gugulskiego

 
cytując: 'nie pochwalam, ale motyw mogę zrozumieć' takie krętactwo w tłumaczeniach to wstyd […] to jest dopiero hipokryzja, nie pochwalam złodzieja, ale skoro jemu ukradli to on też może kraść, albo nie pochwalam mordercy, ale miał motyw bo mu kogoś zabili... może czas zacząć być szczerym, rzetelnym i niezakłamanym? Jeśli ktoś atakuje sędziego (czyli sąd, czyli władzę sądowniczą RP) - choćby symbolicznie - zasługuje na wysoki wymiar kary, i zwyczajne ludzkie potępienie, a nie usprawiedliwianie... bo za chwilę, ktoś do sędziów zacznie strzelać... (a nie rzucać tortem)... i co pan wtedy powie... 'nie pochwalam, ale motywy mogę zrozumieć'???? ... wyrok powinien być prosty miesiąc prac społecznych (egzekwowane obowiązkowo) i min. 10 tysięcy złotych grzywny/ a jeśli skazanego nie będzie stać, to kolejne miesiące prac społecznych - strzyżenie trawników i zbierani psich kup (żadnej akceptacji zrzutek). Tak sobie wyborażam wyrok, po którym już więcej, żaden oszołom nie będzie miał wątpliwości co to znaczy Prawo.
 

7 czerwca, 10:46
bloger Marcin Gugulski do blogera Zet Over

 
[…] Szanowny Panie,
cieszy mnie, że Pan uważnie czyta i w miarę dokładnie cytuje moje teksty, ale obawiam się, że nie zechciał Pan zrozumieć niektórych z przeczytanych zdań.
Ja napisałem, że (1) czynu nie pochwalam, ale (2) motywy rozumiem.
A Pan zapewne wie, że motyw działania sprawcy jest istotną okolicznością przy ocenie każdego czynu przestępnego. Mam też nadzieję, że wie Pan, iż okoliczność ta nie wyklucza karalności czynu, choć może wpłynąć na wymiar kary. […]
Proszę krótko wyjaśnić:
1) czy jeżeli ktoś strzela i zabija ludzi (np. pod kopalnią "Wujek") lub się do tego (np. jako minister spraw wewnętrznych) umyślnie przyczynia, to zasługuje, czy nie zasługuje na wysoki wymiar kary?
2) czy miesiąc prac społecznych (egzekwowane obowiązkowo) i min. 10 tysięcy złotych grzywny z ewentualną zamianą na grzywnę uważa Pan za wysoki wymiar kary? […]
 

7 czerwca, 12:29
pan Zdzisław Morawiec do radnego Marcina Gugulskiego i innych

 
Szanowny Panie,
Nie sądziłem, ze polemika z Pańskim tekstem wyrażającym zrozumienie „motywów działania” sprawcy ataku tortowego na sędziego, potraktuje Pan jak „zamiar i groźbę”, ja tylko zadałem pytanie co by się stało gdyby doszło do takiej sytuacji. Bowiem ja, w odróżnieniu od Pana nie pochwalam relatywizacji prawa.
-„Innymi słowy, jeżeli spełni Pan swoją groźbę (karalną) pod moim adresem i rzuci Pan we mnie "jajami za podejmowane decyzje w dzielnicy Mokotów" - może Pan "spokojnie iść do domu i czuć się bezkarnym", a potem niemiło się zdziwić, bo najpierw zainteresuje się Panem policja, następnie prokurator, na koniec sąd, a potem - jak mawiał pewien dość znany cesarz - się zobaczy...
-„natomiast (2) ewentualnej realizacji opisanego w tym liście zamiaru nie pochwalę - z pewną nadzieją, że policja, prokuratura i sąd podzielą tę ocenę.

Ja już rozumieć, ze jak ETOS rzucać jajami, tortami, to jest OK., bowiem mają motyw, jak człowiek z gminu rzuci, to zainteresuje się nim policja, prokuratura oraz inne służby będące na zawołanie radnego –wybrańca narodu.
Mam nadzieję, ze podzieli się Pan swoimi przemyśleniami na forum Salonu 24, niech czytelnik pozna co grozi za pytanie  kierowane do radnego. Sądzę, ze żyjemy w Wolnym Państwie, w który za pytania i polemikę nie grożą kary. 
Cieszę się, ze archiwizuje Pan listy oraz przesyła do wiadomości innych osób. Listy mogą być przyczynkiem do napisania wspaniałej powieści o pracy radnego.
Życzę owocnej pracy.
Z poważaniem
Zdzisław Morawiec […]
 

7 czerwca, 13:04
radny Marcin Gugulski do pana Zdzisława Morawca

 
Szanowny Panie,
Pańska nadzieja płonna nie będzie. Podzielę się.
Z poważaniem
Marcin Gugulski
 

+ + +

No to się dzielę.

+ + +

 
P.S. Najbliższe terminy posiedzeń Rad Miasta i Dzielnicy Mokotów:
11 VI (wtorek), 16:00, XLIV sesja Rady Dzielnicy Mokotów w sali widowiskowej Centrum Kultury „Łowicka” przy ul. Łowickiej 21 (10 punktów porządku obrad, w tym 4 projekty uchwał w sprawie opinii Rady Dzielnicy do zmian w załączniku Dzielnicy Mokotów do budżetu Warszawy na 2013 r.).
12 VI (środa), 16:00, LVIII nadzwyczajna sesja Rady m.st. Warszawy w Sali Warszawskiej na IV p. Pałacu Kultury i Nauki przy Pl. Defilad (5 punktów porządku obrad, w tym Informacja Prezydenta Warszawy w sprawie przygotowania Warszawy do wdrożenia nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi i 2 projekty zmian uchwał: w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, ustalenia stawki takiej opłaty oraz ustalenia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności oraz w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy).
13 VI (czwartek), 10:00, LVII sesja Rady m.st. Warszawy w Sali Warszawskiej na IV p. Pałacu Kultury i Nauki przy Pl. Defilad (41 punktów porządku obrad, w tym 12 projektów uchwał w sprawie likwidacji placówek oświatowych oraz m.in. projekty uchwał w sprawie nadania Honorowego Obywatelstwa Warszawy i w sprawie przyznania Nagród Miasta Stołecznego Warszawy itd.).

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

09-06-2013 [21:38] - dogard | Link:

mam pomysl--dostanie pan kopa, ot tak dla przykladu, poddam sie dobrowolnie karze,ktora sam sobie okresle; brawa sadu, uniewinnienie., pelne zrozumienie.Pasi ..to gites.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

09-06-2013 [22:43] - Marcin Gugulski | Link:

Pana(-i) komentarz można z trudem uznać za stosowny tylko wtedy, gdyby imię i nazwisko "Zdzisław Morawiec" były pseudonimem. Natomiast jeżeli są to prawdziwe dane żyjącej osoby, to grożąc jej kopniakami zza bezpiecznej tarczy pseudonimu kiepskie Pan(i) sobie wystawia świadectwo.

Obrazek użytkownika kolarz

10-06-2013 [09:05] - kolarz | Link:

Problem w tym, że wdał się Pan w dyskusję z osobami, których kondycja intelektualna stanowi trudny problem dla nich samych i poważne wyzwanie dla otoczenia. Miewałem podobne przygody.
Gdy wyraziłem się kiedyś publicznie, że nie pochwalam wprowadzenia stanu wojennego ale jestem w stanie zrozumieć motywy tych, którzy tego dokonali to w świat poszła opinia, że popieram stan wojenny. Co ciekawe - bredzili tak nawet ci, którzy doskonale wiedzieli jak bardzo tenże stan wojenny zniszczył moje życie.
Przytacza Pan wypowiedź osoby, która pisze, że rozumie, a opis tego, co rzekomo rozumie świadczy o totalnym niezrozumieniu tekstu i niezdolności do wyciągnięcia prawidłowych logicznie wniosków. Dla takich osób schemat myślowy "nie pochwalam ale mogę zrozumieć motywy" jest za trudny.
Jest taki sposób stosowany przez zawodowych publicystów i niektórych dziennikarzy a także przez popularyzatorów nauki: wstępna adresacja. Chodzi o to, żeby tekst przeznaczony dla (jak to nazwać...) bardziej wyrobionego czytelnika :-) zawierał wstęp, który nie tylko ma zaciekawić i wprowadzić w temat ale ma dokonać preselekcji czytelników "dalszego ciągu". Jeśli taki wstęp będzie zawierał wyrazy spoza tych bazowych 2000 słów, jeśli będzie posługiwał się wielokrotną negacją, wykorzystywał precyzyjne znaczenie słów, nie zawierał kolokwializmów charakterystycznych dla mowy potocznej, to zaręczam panu, że do zasadniczej części nie dotrwa ten czytelnik , do którego wypowiedź nie jest adresowana. I w związku z tym nie wynikną z tego "nieporozumienia" w rodzaju utożsamiania zrozumienia motywu z poparciem dla sprawcy i postulatem niekaralności.
Mistrzami we wstępnym adresowaniu są prof. Legutko (w niektórych artykułach) i prof. Staniszkis, która (mam takie wrażenie) czyni to z pewną dozą humoru.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

10-06-2013 [12:31] - Marcin Gugulski | Link:

Dziękuję.
Nie sposób wykluczyć, że w pewnych warunkach, do zdefiniowania momentu określenia których może dojść nie wcześniej niż w dającej się przewidzieć przyszłości, niżej podpisany byłby skłonny rozważyć możliwość inkludowania do deskryptywnych wariantów swego idiolektu formuł zdaniowych, ewaluacja prawdziwości których byłaby dostępna jedynie osobom o statusie nie niższym od wskazanego w ostatnim akapicie Pańskiej dysertacji, gdyby nie notoryjny fakt, iż od wielu lat dysponuje on dokumentami poświadczającymi, iż siostrzeniec ojca chrześniaka żony jego Ojca ma wykształcenie nie wyższe niż prezydenckie.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Andrzej W.

10-06-2013 [12:33] - Andrzej W. | Link:

Jesteś Pan głupcem.
Przeczytaj se pan art. o tym człowieku, który siedzi chory na raka za jakieś głupstwo, a potem sie pan zastanawiaj, czy wolno rzucać tortem w takie barachło.Ja twierdzę , ze nie tylko tortem.
A pan se prowadź dalej "dzentelmeńskie " dywagacje z jakimś morawcem. Dogard ma racje.
Dzięki takim parcianym tchórzom, jak pan mamy to, co mamy.
P. Miernikowi do piet pan nie dorastasz.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

10-06-2013 [13:40] - Marcin Gugulski | Link:

Być może. I dziękuję za potwierdzenie niektórych tez blogera kolarza (patrz niżej).

Obrazek użytkownika Andrzej W.

10-06-2013 [14:54] - Andrzej W. | Link:

Przyjmij pan do wiadomości, że w każdej syt. jest się albo za albo przeciw.
Tak więc jakiejkolwiek sofistyki byś pan nie uprawiał jesteś pan albo po stronie p. Miernika albo po stronie pseudosędziów oddelegowanych do obrony komunist. zbrodniarza.
Trzeciej opcji nie ma.
P. Miernik zrobił to, czego politycy z naszej strony przez dwadzieścia lat zrobić się bali.
Przypomnę jeszcze jednego odważnego człowieka, którego nazwiska nie pamiętam, a który przypieprzył kiedyś kamieniem w łeb komunist. zbrodniarza i sowieckiego agenta ps. Wolski.
jak się okazuje po dwudziestuparu latach od rzekomej zmiany systemu ( :-) ), to jedyna, jak na razie sprawiedliwość, jaka dosięgła tego bandytę.

A z takich opozycjonistów, jak pan ( i niestety wielu innych)czerwona zaraza i jej pomiot cieszy się niezmiernie.

Zamiast wszyscy stanąć po stronie Miernika, czyli elementarnego poczucia sprawiedliwości rozdzielacie włos na czworo.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

10-06-2013 [16:33] - Marcin Gugulski | Link:

Nie zwykłem kontynuować wymiany zdań z osobnikami zaczynającymi od zwrotu "Przyjmij pan do wiadomości, że..." i ukrywającymi się za tarczą anonimu/pseudonimu.