GUWNIN - OSTATNI AS Z RĘKAWA RYŻEGO MAGIKA

Zmęczony już mocno ryży magik, 
z rękawa ostatniego asa wystawił;
by ratować swego występu wynik
i nie uciekać jeszcze z Waltzsawy.

Przekonuje polskich lemingów ryży:
ten As-matoł jest zupełnie inny;
pobożny, konserwa, w myśleniu hyży
i uwaga - w stu procentach niewinny.

Że przez sześc lat pracował dla ryżego,
wykonując wszystkie jego rozkazy,
głosując zawsze za pomysłami jego?
Ze Słońcem Peru było mu do twarzy!

Dziś stał się wielkim jasnowidzem;
nagle ujrzał,że kraj jest zabiedzony,
i jest już w ostatniej możliwej lidze,
fatalnie przez czerwonych "rządzony".

Lata As po wszystkich mendiach,
modli się, płacze i na rząd narzeka:
"Ten rząd trzeba natychmiast zmienić,
dla dobra prostego człowieka"!

"Partyjniactwa", mówi As, nie toleruję
- z jakiej partii , ostrożnie nie wymienia ,
bo  każdy polski leming i tak wyczuje:
jest żle - tylko PiS ma z tym do czynienia.

Może jutro, jadąc salonu powozem,
założy nową kanapową partyjkę,
którą wypełni czerwonym nawozem,
jak pustą butelkę po samą szyjke.

Ogłosi jej program przed ciemnotą:
"Lepiej jest być bogatym i zdrowym,
niż chorym i biednym" - to świetne motto,
dla umysłu ze średniej leminżej głowy.

Potępia też As "kolesiostwo" -
i tu sprytnie nie wymienia z imienia
to zarazem przezorność i tchórzostwo:
nawet on się boi dzisiejszego "sądzenia".

Zaproponował Szczerbatą Strychninę,
na stanowisko sturmbannfuhrerbossa,
ale ten nie lubi się dzielić nawet w rodzinie:
trafiła w czerwony kamień czerwona kosa.

Przestań na chwilę lemingu żreć z grila kiełbasy,
odłóż  na bok dopiero co otwartą butelkę Lecha -
pomyśl: jak banda ryżego ukradnie ci resztę kasy,
nie zostanie NIC, nawet z grila zniknie uciecha.

Nie myśl, że As nie będzie w tym brał udziału,
przez tyle lat razem z ryżym on też nabijał kasę,
i razem z szefem powinien pójść do kryminału,
z codziennym kopem w dupsko na okrasę.

Zanim na niego oddacie swój głos trole,
pamiętajcie, co w pierwszej klasie was uczyli;
Ryży ma Szafę, Bulu na Asa, As też ma Tole -
oni już wszyszcy byli!  I się nie sprawdzili! 

Oni już wszyscy byli, zapamiętaj rodaku -
kraj nasz rozkradli i puścili go z torbami
od Gdańska aż po tysiącletni Kraków;
czas już kończyć z tymi banksterami...