Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Orzeł...memento
Wysłane przez gorylisko w 30-04-2013 [00:35]
W znakomitej ale nie dokończonej powieści "Milczące psy" Waldemar Łysiak opisuje wydarzenie jakie miało miejsce w dniu koronacji ówczesnego tw. stanisława antoniego poniatowskiego na króla polskiego... Tragiczny ów epizod też dotyczył orła. Dzień koronacji króla, to tradycyjnie dzień świętowania. Tak było i w tamty czasie.
Jedną z atrakcji tego dnia był biały orzeł ustawiony, bodajże w ogrodzie saskim (nie pamietam dokładnie). Z jego dzioba tryskały strugi wina, miodu i piwa no i był bogato iluminowany ogniem.
Tłoczący się pod nim tłum po prostu uszkodził konstrukcje, która po prostu się zawaliła. Zginęło kilkanaście osób od poparzeń ogniem i gorącą smołą.
Na miejsce wypadku przybył natychmiast Marszałek Bieliński. Postać bardzo ciekawa i wielce zasłużona dla Warszawy. To on zorganizował kanalizację, wywóz śmieci, straż pożarną i inne służby miejskie. Problem był taki, ze nie lubił moskali...ci rękami repnina pozbawili go stanowiska... mimo, że w dniu kronacji nie pełnił oficjalnie żadnych obowiązków, służby miejskie nie słuchały nikogo innego tylko właśnie jego... przybył na miejsce wypadku, zbadał sprawę, wydał niezbędne rozkazy po czym mimo zawansowanego wieku szybko udał się do pałacu gdzie fetowano kronację... W nim spotkał uśmiechnietgo i wyluzowanego króla stasia który zapytał, "co się stało" na to Marszałek, widząc niefrasobliwość świętujących... odpowiedział "nic się nie stało, poza tym, że ten kraj szlag trafi..." jak prorocze były to słowa, wiemy z historii. Marszałek Bieliński jest zapomniany, choć nie całkiem, "Marszałkowka" to po nim...a le o tym, że ten człowiek walczył z moskiewskimi wpływami, mało kto wie. Mało tego spotkałem kiedyś na jednym raucie, potomka Marszałka Bielińskiego i...okazało się, że wiedziałem więcej o jego przodku od niego samego
Wszystkich zainteresowanych odsyłam do "Milczących psów" w tej książce, znajdziecie przepis na zdradę i na manipulatorów...
Teraz bredzisław będzie paradował z orłem z czekolady... panie bredzisławie prosze uważać, pański orzeł może być zlizany...w końcu pewnikiem wezmą udział spece od lizania (rowa także). Polsce potrzeba orła ze stali... czekolada jest dobra dla różnego rodzaju ciot, czy to politycznych czy seksualnych...
Komentarze
30-04-2013 [07:39] - NASZ_HENRY | Link: Ptasior lokatora
Pałacu Namiestnikowskiego daleko nie POleci ;-)