JAK RYŻY OTWORZYŁ I ZAMKNĄŁ OBRADY I ZJAZDU ZLP

Waltzsawa,Ubekistan Wschodni (AS, Reuters)

Jak donosi Agencja Szechtera (AS), w godzinach 9:30 do 17:30 odbyły  się tu obrady I Zjazdu ZLP - Związku Lemingów Polskich, które zgromadziły ponad dwa tysiące delegatów z całego kraju oraz licznych przedstawicieli siostrzanych organizacji z Presji, Korei Północnej, Kuby Wojewódzkiej oraz Nigerii. Obrady otworzył  Pierwszy Sekretarz ZLP i jej duchowy przywódca, tow. Ryży, zwany w kuluarach "Cysorzem", który na wstępie wyseplenił, że chociaż nic nie wie w żadnej sprawie, ani też niczego za bardzo nie może - to jednak jest zadowolony z siebie i członków Związku. Jestem z was naprawdę dumny - powiedział tow.Ryży - za to wszystko co już zrobiliście w celu całkowitego rozpieprzenia Ubekistanu Wschodniego i z góry dziekuję wam za to czego jeszcze dokonacie. Wszyscy delegaci zerwali się na równe nogi i przez 8 minut skandowali:"Cysorz! Cysorz! Cysorz!" oblewając siebie i wszstkich dookoła łzami wzruszenia. Musicie wszyscy tu zebrani, pamiętać - kontynuował tow. Ryży - że chociaż zrobiliśmy wspólnie już dużo, pozostało w naszym kraju jeszcze zbyt wielu oszołomów dla których Ubekistańskość to normalność, których to trzeba będzie albo wyrzucić z naszej Zielonej Wyspy, albo im po prostu po ludzku pomóc w zawiązaniu właściwej pętli na sznurku od snopowiązałki! Delegaci z pierwszego rzędu rozwinęli duży transparent "Nieh rzyje Wolnożć ! Gril dla Karzdego!" podczas gdy reszta sali robiła za falę, śpiewając gromkie "Sto Lat". Muszę także - podkreślił tow. Ryży - jako honorowy przewodniczący KGBB (Kaczor+Generał+Brzoza = Buuum! - przyp. AS) dać zdecydowany odpór obrzydliwym plotkom - kolportowanym przez wrogie naszemu krajowi, pseudo-naukowe ośrodki imperialistyczne - głoszącym, że  brzozy radzieckie jakoby nie osiągały wysokości 140 metrów, a co najwyżej 12 i były zbudowane z drewna! To odrażajace kłamstwo, w połączeniu z innym, mówiacym o tym, że podobno tzw. "uczeni" z jakichś tam MIT-ów i innych Ogsfordów stwierdzili obecność jakiegoś "trolla" w szczątkach samolotu - jest zwykłym ujadaniem tak zwanych "węgierskich kundli", na które wogóle nie zareagujemy, a nasz karawan będzie pędził dalej w kierunku  świetlanej przepaści! Delegaci wskoczyli na swoje krzesła i tupiąc w nie nogami urządzili tow.Ryżemu 17 minutową owację.
Nastepnie tow. Ryży, na usilne prośby delegatów i dla rozlużnienia atmosfery, zacząl opowiadać zebranym swoje przygody z dopiero co odbytego safari w Nigerii. Stoję sobie na stanowisku z moim ulubionym Kałachem - zaczął swoją opowieść - aż tu nagle wychodzi prosto na mnie największy lew jakiego widziałem w życiu - oooch! jęknęła sala - składam się z wiernego Kałacha, lew tuż, tuż, więc naciskam cyngiel - a tu nic; Kałach się zaciął -aaaach zareagowała sala. W tym momencie leming-senior profesor Bydlaszewski,przerwał opowieść tow. Ryżemu bardzo głośno pierdnąwszy, jednocześnie kichając. No i zesrałem się, dokończył tow. Ryży - przy kompletnym milczeniu siedzących na sali delegatów. Tow. Grasio, chcąc naprawić tę niezgrabną wpadkę szefa, wstał zza stołu prezydialnego i zagaił do zgromadzonych lemingów; wydaje mi się towarzysze, że w takiej sytuacji, kazdy z nas zrobił by to samo? Ale ja teraz - wyseplenił tow. Ryży.