Donaldus SokraTusk - exemplatum quod parvificentiae.

Nasz umiłowany przywódca jest w tym tekście jedynie figurą - bytem ucieleśniającym proces daleko głębszy i ważniejszy niż się nam wielu może, z pozoru, wydawać. I nie idzie tu także o kopanie łajna bo to czynność jest arcy-niepolityczna...

Szatański wymysł - komunizm, a dla nas bliższy jego bolszewicki ryj, bo twarzą tego nazwać nie można, jest stugłową hydrą. Jest czystym dowodem na królowanie, na tej Ziemi, Szatana - ojca wszelkiego kłamstwa i wszelkiej nieprawości. Tego, który pierwszy poddał w wątpliwość, prawdę. 

"Czy naprawdę Bóg powiedział?" To pierwsze poddanie w wątpliwość Prawdy. I pierwsze jej zrelatywizowanie. Rozwijane twórczo przez wieki, znlazło swą apoteozę w bolszewiźmie właśnie.

Owszem zanegowanie prawdy miało swoje liczne, wcześniejsze odsłony i "punkty kulminacyjne". Takie jak humanizm, którego "postępowość" oparta jest przecież na postawieniu człowieka-stworzenia na miejscu Boga-Stwórcy czy, później, Wielkiej Rewolucji Francuskiej - matki wszystkich innych rewolucji, pogłębiających ten aspekt dorobku humanizmu, z Rewolucją Bolszewicką - procesu tego, w aksjologicznym znaczeniu, kulminacją i zwieńczeniem.

Tak, szatańskie zanegowanie Prawdy, stało się również (choć oczywiście nie tylko) rakiem toczącym świat nauki, podstawowego elementu składowego kultury. Nauki, kóra tak twórczo rozwinęła, w tysięcznych odsłonach, relatywizm.

I tak znieprawiona nauka nie tylko nie zauważyła, że staje się własnym zaprzeczeniem. Czym bowiem jest, w swej najgłębszej istocie, jak nie poszukiwaniem i odkrywaniem Prawdy właśnie? Ale także zaczęła masowo produkować własne kadry. Kadry, jak najbardziej, "postępowe". Odpowiednio "uformowane".

Bolszewicki rak w nauce polskiej ( europejskiej także, ale dziś nie o tym...), z czasem, rozsiał się do tego stopnia, że te rozsiane, zakażone komórki zdominowały komórki zdrowe.

A za sprawą mocy kłamstwa, czerpanej z samego piekła, zdominowały cały organizm. I tak debile zastąpiły uczonych a naukowów zastąpili "naókofcy", utytułowani i honorowani, jak najbardziej...

Dziś ludzie nauki-poszukiwacze prawdy, zostali zepchnięci do narożnika z przyspawaną gebą oszołomów i zaściankowych wsteczników.

Morze atramentu można by wylać opisując system "naukowego" awansu...

Ale proces znieprawiania szedł również "z dołu". Masy chamstwa i prymitywizmu, realizując bolszewicki system awansu społecznego, stawały się, z czasem elitą. I dziś już nią są. A elity rzeczywiste, zostały albo wyrżnięte, albo zapędzone w kozi róg, bezsilne, we własnych, nielicznych gronach, rozpamiętują czasy, które już mają nie wrócić. Są zgorzkniałe, sfrustrowane świadomością totalnej niemocy.

To, że rządzą nami moralne dna, prymitywy i wyperfumowane ale nie umyte chamy, to nic innego jak skutek "naukowej rewolucji". To są bowiem owoce kadr na każdym szczeblu edukacji i, co usiłowano z sukcesem wyeliminować, wychowania. 

Niewychowany prymityw nie może nikogo wychować. Może, za to, znieprawić i wbić w pusty łeb tumana, że właśnie stał się elitą. A każdy idiota łacno w to wierzy, bo niczego tak nie uwielbia jak władzy, którą przynależność do elity zawsze daje, choć w różnym, rzecz jasna, stopniu.

I dlatego, kiedy wywalczymy Polskę, nauka MUSI stać się "oczkiem w głowie" polskiej władzy. Bo tylko wyrugowanie ze świata nauki chamów, prymitywów, najpośledniejszych debili sprawi, że wolna Polska nigdy już nie wykształci i nie uhonoruje nimbem człowieka kulturalnego, prostaków i prymitywów w rodzaju Tuska. I nigdy już, takie jak, on buce nie będą miały szans nie tylko na władanie państwem ale i na rządzenie najmniejszą, polską gminą.

Ten "niemedialny" proces musi potrwać, nie ma rady, ale musi zostać zapoczątkowany i konsekwentnie realizowany, bo jest także, najgłębiej pojmowaną, Polską Racją Stanu.

Jest, w dłuższym okresie, gwarantem wolności, także wolności myślenia, i wpojenia w umysłowośc narodu obowiązku samodzielnego posługiwania się rozumem.

A ta umiejętność, właściwie wpajana w procesie edukacji, zawsze będzie wolnością, która nigdy nie zamieni się w swawolę. Bo sine qua non każdej, prawdziwej wolności jest równie prawdziwa i równie ważna, odpowiedzialność. Odpowiedzialność za siebie, za rodzinę, za państwo.

To co dziś przybrało postać narodowej lemingiozy zakaźnej to także owoc znieprawienia nauki i kultury, to także owoc bolszewizmu, który, przez pokolenia, wsączał w duszę narodu, brak potrzeby i umiejętności myślenia-analzowania faktów i wyciągania wniosków.

I dlatego trzeba nam prosić tych, wcale licznych, przedstawicieli rzeczywistej nauki a także prawdziwych twórców narodowej kultury, by wyszli z cienia. By uwierzyli, że można, by jeszcze raz uświadomili sobie, że to właśnie oni stoją po stronie prawdy. I by mieli odwagę  głośno, jak to tylko możliwe, powiedzieć, NIE!

A naszym psim obowiązkiem jest udzielenie im wszelkiego, możliwego wsparcia i głośne dziękowanie za każdą, mądrą myśl, radę, podpowiedź.

Słuchać jest zawsze trudniej niż gadać. Ale z uważnego słuchania właśnie bierze się mądre, odpowiedzialne działanie.

Trzeba nam dziś "zagrać o całą pulę"-cytując Tomasza Sakiewicza.

Tak! Trzeba! 

Ale tak samo trzeba by polskie serce nie wyniosło nas ponad rozum. Niech serce mówi "co" a rozum niech powie "jak".

PS

W brudnym świcie smutnych miast
pełnych wiatrów bezlitosnych
mignie czasem twoja twarz
jak niepewne mgnienie wiosny.
W przystankowy, zmięty tłum
jakby cisnął ktoś dla żartu
bzu białego bukiet lub
same najszczęśliwsze karty.

Matką głupich cię nazwali, nadziejo!
Ludzie podli, ludzie mali, nadziejo!
Choć się z ciebie natrząsają, głośno śmieją,
ty nas jedna nie opuszczaj, nadziejo!
Prowadź nas, nadziejo,
w ciemny czas nadziejo!
W mrocznej mgle wyczaruj
iskrę wiary.

Gdy fałszywych fanfar dźwięk
zgaśnie w dali tak jak żagiel
i wypełni głuchy lęk
zakamarki duszy nagie,
gdy już tylko walić w mur
z dzika pasją pozostaje,
nie przesadzaj, odłóż sznur,
ona istnieć nie przestanie.

Matką głupich cię nazwali, nadziejo!
Ludzie podli, ludzie mali, nadziejo!
Choć się z ciebie natrząsają, głośno śmieją,
ty nas jedna nie opuszczaj, nadziejo!
Prowadź nas, nadziejo,
w ciemny czas nadziejo!
W mrocznej mgle wyczaruj
iskrę wiary.

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

06-04-2013 [10:15] - dogard | Link:

kra zaczyna ,na miazge, scierac bolszewickich moralizatorow i glupawych pieknoduchow.Malo juz maja nowych sluchaczy czy klakierow.To wlasnie dobry znak. Fakt, troche czasu musi jescze minac.

Obrazek użytkownika kat

06-04-2013 [14:11] - kat | Link:

gramy o całą pule ..... pozdrówka

Obrazek użytkownika Marcus Polonus

06-04-2013 [17:23] - Marcus Polonus | Link:

myśli ogromna i przeważąjąca część Polaków; trzeba nimi tylko dobrze potrząsnąć, aby się ocknęli i wreszcie przywalili w ten chamski ryży pysk tak, że się swoimi krzywymi nózkami piłkarzyny-amatora przykryje. Nie ustajmy więc w tym potrząsaniu naszych rodaków!
Pozdrawiam serdecznie, Marcus

Obrazek użytkownika bolesław

06-04-2013 [22:42] - bolesław | Link:

Dzięki za świetny, trafny tekst.Ufam, że już 10 kwietnia się policzymy, będziemy wiedzieć ilu nas jest.
PRAWDA musi zwyciężyć kłamstwo.
Dziękuję za przypomnienie utworu Jan Pietrzaka.
Pozdrawiam, bolesław