Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Donaldus SokraTusk - exemplatum quod parvificentiae.
Wysłane przez patologiczny an... w 06-04-2013 [09:59]
Nasz umiłowany przywódca jest w tym tekście jedynie figurą - bytem ucieleśniającym proces daleko głębszy i ważniejszy niż się nam wielu może, z pozoru, wydawać. I nie idzie tu także o kopanie łajna bo to czynność jest arcy-niepolityczna...
Szatański wymysł - komunizm, a dla nas bliższy jego bolszewicki ryj, bo twarzą tego nazwać nie można, jest stugłową hydrą. Jest czystym dowodem na królowanie, na tej Ziemi, Szatana - ojca wszelkiego kłamstwa i wszelkiej nieprawości. Tego, który pierwszy poddał w wątpliwość, prawdę.
"Czy naprawdę Bóg powiedział?" To pierwsze poddanie w wątpliwość Prawdy. I pierwsze jej zrelatywizowanie. Rozwijane twórczo przez wieki, znlazło swą apoteozę w bolszewiźmie właśnie.
Owszem zanegowanie prawdy miało swoje liczne, wcześniejsze odsłony i "punkty kulminacyjne". Takie jak humanizm, którego "postępowość" oparta jest przecież na postawieniu człowieka-stworzenia na miejscu Boga-Stwórcy czy, później, Wielkiej Rewolucji Francuskiej - matki wszystkich innych rewolucji, pogłębiających ten aspekt dorobku humanizmu, z Rewolucją Bolszewicką - procesu tego, w aksjologicznym znaczeniu, kulminacją i zwieńczeniem.
Tak, szatańskie zanegowanie Prawdy, stało się również (choć oczywiście nie tylko) rakiem toczącym świat nauki, podstawowego elementu składowego kultury. Nauki, kóra tak twórczo rozwinęła, w tysięcznych odsłonach, relatywizm.
I tak znieprawiona nauka nie tylko nie zauważyła, że staje się własnym zaprzeczeniem. Czym bowiem jest, w swej najgłębszej istocie, jak nie poszukiwaniem i odkrywaniem Prawdy właśnie? Ale także zaczęła masowo produkować własne kadry. Kadry, jak najbardziej, "postępowe". Odpowiednio "uformowane".
Bolszewicki rak w nauce polskiej ( europejskiej także, ale dziś nie o tym...), z czasem, rozsiał się do tego stopnia, że te rozsiane, zakażone komórki zdominowały komórki zdrowe.
A za sprawą mocy kłamstwa, czerpanej z samego piekła, zdominowały cały organizm. I tak debile zastąpiły uczonych a naukowów zastąpili "naókofcy", utytułowani i honorowani, jak najbardziej...
Dziś ludzie nauki-poszukiwacze prawdy, zostali zepchnięci do narożnika z przyspawaną gebą oszołomów i zaściankowych wsteczników.
Morze atramentu można by wylać opisując system "naukowego" awansu...
Ale proces znieprawiania szedł również "z dołu". Masy chamstwa i prymitywizmu, realizując bolszewicki system awansu społecznego, stawały się, z czasem elitą. I dziś już nią są. A elity rzeczywiste, zostały albo wyrżnięte, albo zapędzone w kozi róg, bezsilne, we własnych, nielicznych gronach, rozpamiętują czasy, które już mają nie wrócić. Są zgorzkniałe, sfrustrowane świadomością totalnej niemocy.
To, że rządzą nami moralne dna, prymitywy i wyperfumowane ale nie umyte chamy, to nic innego jak skutek "naukowej rewolucji". To są bowiem owoce kadr na każdym szczeblu edukacji i, co usiłowano z sukcesem wyeliminować, wychowania.
Niewychowany prymityw nie może nikogo wychować. Może, za to, znieprawić i wbić w pusty łeb tumana, że właśnie stał się elitą. A każdy idiota łacno w to wierzy, bo niczego tak nie uwielbia jak władzy, którą przynależność do elity zawsze daje, choć w różnym, rzecz jasna, stopniu.
I dlatego, kiedy wywalczymy Polskę, nauka MUSI stać się "oczkiem w głowie" polskiej władzy. Bo tylko wyrugowanie ze świata nauki chamów, prymitywów, najpośledniejszych debili sprawi, że wolna Polska nigdy już nie wykształci i nie uhonoruje nimbem człowieka kulturalnego, prostaków i prymitywów w rodzaju Tuska. I nigdy już, takie jak, on buce nie będą miały szans nie tylko na władanie państwem ale i na rządzenie najmniejszą, polską gminą.
Ten "niemedialny" proces musi potrwać, nie ma rady, ale musi zostać zapoczątkowany i konsekwentnie realizowany, bo jest także, najgłębiej pojmowaną, Polską Racją Stanu.
Jest, w dłuższym okresie, gwarantem wolności, także wolności myślenia, i wpojenia w umysłowośc narodu obowiązku samodzielnego posługiwania się rozumem.
A ta umiejętność, właściwie wpajana w procesie edukacji, zawsze będzie wolnością, która nigdy nie zamieni się w swawolę. Bo sine qua non każdej, prawdziwej wolności jest równie prawdziwa i równie ważna, odpowiedzialność. Odpowiedzialność za siebie, za rodzinę, za państwo.
To co dziś przybrało postać narodowej lemingiozy zakaźnej to także owoc znieprawienia nauki i kultury, to także owoc bolszewizmu, który, przez pokolenia, wsączał w duszę narodu, brak potrzeby i umiejętności myślenia-analzowania faktów i wyciągania wniosków.
I dlatego trzeba nam prosić tych, wcale licznych, przedstawicieli rzeczywistej nauki a także prawdziwych twórców narodowej kultury, by wyszli z cienia. By uwierzyli, że można, by jeszcze raz uświadomili sobie, że to właśnie oni stoją po stronie prawdy. I by mieli odwagę głośno, jak to tylko możliwe, powiedzieć, NIE!
A naszym psim obowiązkiem jest udzielenie im wszelkiego, możliwego wsparcia i głośne dziękowanie za każdą, mądrą myśl, radę, podpowiedź.
Słuchać jest zawsze trudniej niż gadać. Ale z uważnego słuchania właśnie bierze się mądre, odpowiedzialne działanie.
Trzeba nam dziś "zagrać o całą pulę"-cytując Tomasza Sakiewicza.
Tak! Trzeba!
Ale tak samo trzeba by polskie serce nie wyniosło nas ponad rozum. Niech serce mówi "co" a rozum niech powie "jak".
PS
W brudnym świcie smutnych miast
pełnych wiatrów bezlitosnych
mignie czasem twoja twarz
jak niepewne mgnienie wiosny.
W przystankowy, zmięty tłum
jakby cisnął ktoś dla żartu
bzu białego bukiet lub
same najszczęśliwsze karty.
Matką głupich cię nazwali, nadziejo!
Ludzie podli, ludzie mali, nadziejo!
Choć się z ciebie natrząsają, głośno śmieją,
ty nas jedna nie opuszczaj, nadziejo!
Prowadź nas, nadziejo,
w ciemny czas nadziejo!
W mrocznej mgle wyczaruj
iskrę wiary.
Gdy fałszywych fanfar dźwięk
zgaśnie w dali tak jak żagiel
i wypełni głuchy lęk
zakamarki duszy nagie,
gdy już tylko walić w mur
z dzika pasją pozostaje,
nie przesadzaj, odłóż sznur,
ona istnieć nie przestanie.
Matką głupich cię nazwali, nadziejo!
Ludzie podli, ludzie mali, nadziejo!
Choć się z ciebie natrząsają, głośno śmieją,
ty nas jedna nie opuszczaj, nadziejo!
Prowadź nas, nadziejo,
w ciemny czas nadziejo!
W mrocznej mgle wyczaruj
iskrę wiary.
YouTube:
Komentarze
06-04-2013 [10:15] - dogard | Link: wydaje mi sie,iz LODY juz RUSZYLY
kra zaczyna ,na miazge, scierac bolszewickich moralizatorow i glupawych pieknoduchow.Malo juz maja nowych sluchaczy czy klakierow.To wlasnie dobry znak. Fakt, troche czasu musi jescze minac.
06-04-2013 [14:11] - kat | Link: Witaj PA
gramy o całą pule ..... pozdrówka
06-04-2013 [17:23] - Marcus Polonus | Link: Tak jak ty, ja, my -
myśli ogromna i przeważąjąca część Polaków; trzeba nimi tylko dobrze potrząsnąć, aby się ocknęli i wreszcie przywalili w ten chamski ryży pysk tak, że się swoimi krzywymi nózkami piłkarzyny-amatora przykryje. Nie ustajmy więc w tym potrząsaniu naszych rodaków!
Pozdrawiam serdecznie, Marcus
06-04-2013 [22:42] - bolesław | Link: Dzięki za świetny, trafny
Dzięki za świetny, trafny tekst.Ufam, że już 10 kwietnia się policzymy, będziemy wiedzieć ilu nas jest.
PRAWDA musi zwyciężyć kłamstwo.
Dziękuję za przypomnienie utworu Jan Pietrzaka.
Pozdrawiam, bolesław