Ciekawy symbol kultury brytyjskiej

Przez święta przebywałem w bezpośredniej bliskości telewizora z dużą ilością kanałów. O mało mnie to nie zabiło. Do tego obok leżały gazety z tak zwanego głównego nurtu. Wrażeń było więc co niemiara i przez najbliższe dni będę je ze szczegółami opisywał. Dziś króciutko, bo jeszcze odpoczywam. Mamy oto znany wszystkim kanał Discovery, a w nim programy zwane nie wiedzieć czemu edukacyjnymi. W większości jest to czysty obłęd, ale przez swoją obłąkaną szczerość niesłychanie ciekawy. Pokazują tam na przykład program pod tytułem „Grubi syfiarze sprzedają połamane fanty frajerom”. Cieszy się to wielką popularnością, a ja akurat trafiłem na odcinek, w którym dwóch tłuściochów stojąc na żydowskim cmentarzu pełnym macew z gwiazdami Dawida (przysięgam, że tego nie wymyśliłem), próbowało opylić spróchniały pistolet jakiemuś okularnikowi. Jak ten facet zobaczył ten pistolet podskoczył w górę. I wiecie co powiedział? Nigdy nie zgadniecie. Otóż według niego to próchno ze skałkowym zamkiem i rurą okazało się cmentarnym pistoletem ostrzegawczym. Kapujecie? Cmentarny pistolet ostrzegawczy z epoki kolonialnej, ze świata w którym narodził się liberalizm, wolny rynek, ze świata Adama Smitha i pokrewnych mu dusz. Czemu ów gadżet służył? Otóż jak ktoś już był mocno przyciśnięty liberalizmem i nie miał co jeść, szedł na cmentarz rabować świeżo pogrzebanych nieboszczyków. A tam prawi obywatele imperium przygotowali już na niego niespodziankę. Ten pistolet właśnie połączony z potykaczem. Od razu muszę wam powiedzieć, że słowo „ostrzegawczy” jest nieco mylące. Pistolet nie był bowiem ładowany papierowym ładunkiem i wcale nie chodziło o to, by kogoś przestraszyć. Cel umocowania tej broni w cmentarnej bramie był inny i wy się już domyślacie jaki. Chodziło o wyeliminowanie ze zdrowego społeczeństwa elementów niepożądanych i jeszcze do tego o oszczędności. Ponieważ cmentarny pistolet ostrzegawczy był tańszy niż konstabl postawiony przez cmentarnym murem, cieszył się sporą popularnością, aż do chwili kiedy na cmentarz nie polazł nocą ktoś ważny i nie pozostał tam już na zawsze. Wtedy liberalne społeczeństwo skrzętnych protestanckich groszorobów zrezygnowało z tego urządzenia i postanowiło zrobić ten ukłon w stronę socjalizmu i zatrudnić na cmentarzu strażnika. No, a pistolet poszedł do lamusa, a po 250 latach został zaprezentowany na żydowskim cmentarzu jakiemuś frajerowi.

Nie wiemy ile takich pistoletów działało na Wyspie i w koloniach, ale zgaduję, że mnóstwo. Czy słyszeliście choć o jednym cmentarnym pistolecie ostrzegawczym z kontynentu? Albo nie, nie z kontynentu, ale z Polski? Ktoś ma taką rzecz w domu? Ktoś słyszał o okradaniu grobów dla zysku, w tym nieszczęśliwym kraju, pozbawionym doktryn liberalnych? Ja nie słyszałem.

Po co ja to wszystko piszę? Ano po to, by jeszcze raz przypomnieć o swojej książce, która opowiada o prawdziwych początkach brytyjskiego imperializmu, a której sprzedaż uruchomimy, mam nadzieję dziś wieczorem. Na razie przypominam jeszcze raz spis treści i zapraszam na stronę www.coryllus.pl

Przed Baśnią

OSTRZEŻENIE – ZAMIAST PRZEDMOWY . . . . . . . VII

Prawdziwe życie smoków czyli historie alternatywne . . . XIV

Baśń jak niedźwiedź

Dwie legendy, dwa miasta, dwaj święci . . . . . . . . . . . 3

O fałszywym pieniądzu i prawdziwych intencjach . . . . . 26

Wojna i jej porządki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42

O przekornej księżniczce i jej nieszczęśliwym narzeczonym 57

Przełęcz Meszes . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70

Wielkie rody . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80

Ziz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94

Dalekie echo smoczych kroków . . . . . . . . . . . . . . . 109

Wypędzenia Żydów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 115

Rozenkranc i Gildenstern pracują dla cesarza. A Shylock? 125

Bractwo cyrkla i Czarnogłowi . . . . . . . . . . . . . . . . 139

Behemot . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 148

Misjonarze albo największa pokusa antysemitów . . . . . 157

Kolonizacja i kolonizatorzy . . . . . . . . . . . . . . . . . 168

Racja stanu, racja klanu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 173

Sól i rola . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 180

Husyci i husarze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189

Trzydniowa spowiedź kochanka królowej . . . . . . . . . . 202

Privilegium de non tolerandis iudaeis . . . . . . . . . . . . 215

Dwaj królowie i jeden cesarz . . . . . . . . . . . . . . . . . 232

Źli stróże wolności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 240

O aniele śmierci, któy jest szybszy niż myśl . . . . . . . . 248

Pierwszy syjonista? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 263

Czym królowa Elżbieta rżniła się od Lenina? . . . . . . . 271

Zamek w środku Dzikich Pól i trzy książki o Zaporożcach 280

Reformy króla Stefana i doktryna barona Rotschilda . . . 295

Bankierzy i filantropi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 304

Istotny cel wojny z Moskwą . . . . . . . . . . . . . . . . . 313

Poczciwy człowiek i szkoła trucicieli . . . . . . . . . . . . 332

Rok 1584 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 353

Artur Pendragon podbija Północ . . . . . . . . . . . . . . 364

Duma na śmierć króla Stefana . . . . . . . . . . . . . . . . 382

Zakończenie. Ku nowoczesności? . . . . . . . . . . . . . . 393

Epilog I. Sierpień 1919 – grudzień 1939 . . . . . . . . . . . 397

Epilog II. O kupowaniu i używaniu symboli . . . . . . . . 400

Spis ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 403

Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 405

Skorowidz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 410

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika joawa123

02-04-2013 [12:08] - joawa123 | Link:

... nie potykamy się o ich zwłoki, a poważniej są mało uchwytni - gdyż hycają przez mur, a nie po pańsku, bramą. Nawiasem jestem za przywróceniem kary śmierci. Oczywiście orzeczonej wyrokiem.

Obrazek użytkownika chrisdigger

02-04-2013 [14:19] - chrisdigger | Link:

Berlin Niemcy
Hotel Adlon Kempinski
--I went to the doctors the other day and I said, 'Have you got anything for wind?' So he gave me a kite.*---Max Otto von Stirlitz

*---nie chce mi sie tlumaczyc--Dog niem.

Obrazek użytkownika tipsi

02-04-2013 [15:58] - tipsi | Link:

program, o którym piszesz, oglądam dość często. Pomijając dziwaczne emploi jednego z prowadzących, jak i to, że każdy odcinek jest starannie wyreżyserowany, to program ten pozwala na ciekawe obserwacje obyczajowe dotyczące społeczeństwa USA i jego historii. Łezka w oku się kręci na widok np. sposobu, w jaki Amerykanie traktują swoje prawo do posiadania broni. Dla nieznających tej serii -- w USA istnieją przechowalnie, w których można wynająć coś w rodzaju boksu, gdzie można przechować swoje ruchomości -- meble, AGD, pamiątki etc. Wszystko, co pragniemy zachować do czasu powrotu z zagranicznego kontraktu, szpitala, więzienia, wyprawy na Antarktydę itd. Od czasu do czasu zdarza się, że termin umowy mija i właściciel nie zgłasza się po swoje, zawartość jego boksu trafia na aukcję. Zawartość pokoju pokazywana jest osobom biorącym udział w aukcji dosłownie przez chwilę i 90% licytowanej zawartości to niespodzianka -- jeszcze jeden rodzaj tak uwielbianego przez Amerykanów hazardu. I teraz mamy właśnie nasz program -- dwóch gości, którzy dorabiają sobie udziałem w takich właśnie licytacjach. 99% znalezisk to niesprzedawalny chłam, ale trafiają się perełki, za które kolekcjonerzy albo handlarze starzyzną dadzą parę dolców, a czasami można trafić zupełnie odlotowe rzeczy, np. broń palną, białą, specjalistyczny sprzęt różnego rodzaju, zabytki czy przedmioty kolekcjonerskie. A nawet zwariowane pojazdy. Garłacz, o którym pisze coryllus, to faktycznie zadziwiająca broń i jej istnienie równie wiele mówi o problemie rabowania XIX-wiecznych pochówków, co o stosunku społeczeństwa do ochrony własności w owym okresie, niemniej tego rodzaju zbrodnie nie są specyfiką krajów anglosaskich, ale były utrapieniem w całej Europie od średniowiecza co najmniej (a jeśli przypomnimy sobie staroegipskie grobowce, to właściwie od zawsze).
W każdym razie, choć program ten nie dorasta do pięt starym seriom BBC czy Thames TV o aukcjach staroci wygrzebywanych po prywatnych strychach i komórkach, to wciąż stanowi względnie interesującą rozrywkę dla kogoś, kto nie trawi szczebiotu plastikowych lal z telewizji śniadaniowej czy wyżelowanych półgłówków od "nowoczesnej kultury wysokiej" i temu podobnych bredni.

Obrazek użytkownika ość

02-04-2013 [16:39] - ość | Link:

Dziękuję za świąteczną przerwę. Proszę o więcej.
Mowa jest srebrem, milczenie złotem, a pańskie pisanie to nawet brązem nie jest.

Obrazek użytkownika chrisdigger

03-04-2013 [08:25] - chrisdigger | Link:

Berlin Niemcy
Hotel Adlon Kempinski
----psy szczekaja karawana jedzie dalej ---Max Otto von Stirlitz
----?? ---Dog niem.
---??? ----Doberman niem.wersja Chuck'a N.

Obrazek użytkownika zgaga

02-04-2013 [16:42] - zgaga | Link:

Twoja książka jest po prostu do dupy i nic na to nie poradzisz. Szkoda kasy na taki badziew.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

02-04-2013 [21:13] - zdzichu z Polski | Link:

Robi wiele brzydkich rzeczy. nie tylko okrada się zwłoki, ale i żywych.

Obrazek użytkownika ość

03-04-2013 [04:24] - ość | Link:

Błąd kory luz, kultóra pisze się przez o z kreską.

Obrazek użytkownika Morzejewski Piotr

03-04-2013 [07:18] - Morzejewski Piotr | Link:

Szanowny Panie
Oglądałem ten program i oglądałem wcześniejsze programy z tymi dwoma łebkami (ciekawy jestem w którym miejscu są grubi, chyba zbytnio zakrapiał Pan święta). I gdyby Pan obejrzał poprzenie odcinki szanowny historyku wiedziałby o masowym wykradaniu ciał z cmentarzy w epoce rozwoju medycyny.

Obrazek użytkownika tipsi

03-04-2013 [11:46] - tipsi | Link:

zastanów się, czy wiesz dobrze, o czym piszesz.
1. Jeden z prowadzących jest gruby jak beczka, a i ten drugi do chudopachołków nie należy, choć widać po nim uczęszczanie na siłownię.
2. "Masowe wykradanie ciał z cmentarzy w epoce rozwoju medycyny" było może masowe, ale w literaturze popularnej owego okresu. Owszem, w miastach uniwersyteckich działały całe gangi wykradaczy ciał, ale w Europie takich miast nie było znowu tak wiele, by mówić o masowości. Natomiast popularne było okradanie grobów -- w dobie powszechnej nędzy, epidemii, głodu i wojen wielu uważało, że złoty ząb, pierścień i nawet niezłe buty i odzienie nie powinny się marnować w ziemi, jeśli ktoś potrzebujący mógłby z nich skorzystać.