Pis się już wstydzi

Jeżeli jest się zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwości to wstydu powinno się doszukiwać przede wszystkim u opozycji, a nie u samego siebie. Jeżeli jest się przekonanym o potrzebie zwycięstwa PiS dla Polski to poczucie wewnętrznej dyscypliny, powinno wzbudzać zaufanie do poczynań władz partyjnych. Jeżeli wreszcie nad poczuciem dyscypliny zwycięstwo bierze poczucie wolności, to zawsze pewnych spraw można nie komentować, albo komentować w bardziej zawoalowany sposób.

Trescharchi, który jest blogerem z uznaną marką i z tekstami o dobrej reputacji pozwolił sobie dziś na notkę o tytule: „Pis powinien się wstydzić”. To pozwala mi na przywdzianie szat samozwańczego pisowskiego rzecznika dyscyplinarnego. Nie wchodząc w polemikę z argumentami autora odnośnie wystawienia kandydatury na senatora RP w osobie Bolesława Piechy zwrócę uwagę, że z tytułu jaki dał trescharchi i z notki, można zrobić skrót wyglądający tak: „Bloger popierający PIS krytykują decyzję Jarosława Kaczyńskiego o wystawieniu w wyborach uzupełniających do Senatu Bolesława Piechę. Według nich kontrowersyjny polityk PIS ma szanse na jedynie prestiżowe zwycięstwo w wyborach uzupełniających. Decyzja ta jest według tych blogerów powodowana tym, że PIS i Kaczyński nie jest zainteresowany w pełnieniu roli merytorycznej i konstruktywnej opozycji i pokazuje, że PIS i Kaczyński w żaden sposób nie szanuje swoich wyborców. Bloger dość słusznie bowiem zauważa, że polityk jest „własnością” wyborców, a nie partii, i polityk powinien cieszyć się zaufaniem wyborców, a nie być uzależnionym od kaprysów lidera PIS Jarosława Kaczyńskiego. W konkluzji swojego tekstu bloger zauważa, że w PISie po raz kolejny zwyciężyło myślenie partyjne, a nie państwowe:.

Myślę, że dość rzetelnie zrecenzowałem tekst trescharchiego a przy okazji przede wszystkim dowaliłem PiSowi i Kaczyńskiemu. I tylko pytanie, czy trescharciemu o to chodziło?

Przechodząc zaś do merytorycznego ataku na argumenty trescharchiego zauważę, że polityk jest przede wszystkim własnością samego siebie i swojego sumienia, które musi dokonywać wyborów pomiędzy lojalnością wobec własnych wyborców oraz lojalnością wobec własnej partii. Przy czym lojalność wobec własnych wyborców, tu trzeba zauważyć, że mandat poselski w Polsce jest mandatem wolnym i nie jest zależny od instrukcji danych przez wyborców, a także to że Poseł chociażby wybrany tylko w ziemi Rybnickiej jest reprezentantem całego narodu, stąd też w wypadku konfliktu interesów swoich wyborców z interesami całości Rzeczypospolitej powinien wybrać to drugie.

To własne sumienie polityka powinno kierować jego poczynaniami i skoro nie słychać nigdzie aby oficjalnie Poseł Piecha buntował się przeciwko wystawieniu jego kandydatury do walki o mandat poselski, to nie ma sensu krytykować tej decyzji z pozycji „lepiej widzących i lepiej oceniających”. Trescharchi pisząc: „Tylko jakby nie patrzeć – powierzenie mandatu poselskiego jest rodzajem umowy społecznej z której wypadałoby wywiązać się w określonym przez prawo terminie. Od wyborów – do wyborów, jeśli nie zdarzy się nic przedterminowego. Politycy utrzymywani przez nas za nas decydują, gdzie dane nazwisko bardziej się przyda – nie Polsce, tylko partii.”, wydaje się że nie rozumie istoty istnienia partii politycznej. System referendalny – decydowania przez społeczeństwo o interesie własnego państwa, sprawdzać może się w mniej licznych społecznościach. Przy większym społeczeństwie, bardziej rozwarstwionym, mającym więcej sprzecznych interesów, musi istnieć organizacja partyjna, która z mandatu całej ludności decyduje o jej interesach. Więc nie można zarzucać PiSowi że jego decyzja służy partii, a nie służy Polsce.

Nie chodzi mi o ślepe posłuszeństwo wobec PIS, chodzi o pewną dyscyplinę w dochodzeniu naszego wspólnego interesu. Ślepe posłuszeństwo i dyscyplina, choć może wyglądają podobnie to są jednak dwie całkiem różne rzeczy. Miejscem krytyki decyzji partyjnej jest gremium partyjne, a nie sfera publicystyki, zwłaszcza przy okolicznościach wojny wszystkich w Polsce przeciwko PiSowi. W ostateczności może zadam Trescharciemu może najważniejsze pytanie, a jak na tle kandydatury Piechy wygląda kandydat Platformy?

W ostateczności można było napisać tak: „z wielkim żalem otrzymujemy decyzję Posła Piechy o kandydowaniu na senatora RP w wyborach uzupełniających. Trudno jest pożegnać tak znakomitego specjalistę od spraw służby zdrowia, który swoją pracą w Sejmie z pewnością lepiej recenzowałby pracę ministra Arłukowicza. W Senacie to zadanie będzie znacznie utrudnione. Pozostaje również żal wyborców z okręgu Rybnickiego, którzy liczyli że Poseł Piecha będzie ich godnie reprezentował do końca kadencji. Poseł, który wejdzie na miejsce Posła Piechy, jeżeli ten wygra wybory uzupełniające, nie daje aż tak dobrej rękojmi pracy państwowej. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienia Posła Piechy w Sejmie, a wystawienia w wyborach senackich kogoś innego. Władze partyjne powinny się liczyć także ze zdaniem lokalnych wyborców, ale rozumiemy, że ewentualne zwycięstwo w wyborach uzupełniających byłoby dobrym prognostykiem przed kolejną kampanią parlamentarną.”

http://trescharchi.salon24.pl/490289,pis-powinien-sie-wstydzic

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

01-03-2013 [13:06] - dogard | Link:

to zwykly gostek madralinski; najlepiej niech sam stanie w szranki wyborcze i PO krzyku.Zawsze twierdze,iz tacy 'troskliwcy' to istne zakaly prawocowoPOdobne z przerosnietym ego, niby analitycznym...