Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
APOKALIPTYCZNE I PORAŻAJĄCE ZMIANY W GABINECIE RYŻEGO!
Wysłane przez Marcus Polonus w 20-02-2013 [18:32]
"Bo to było tak;
Bociana drapał Szpak,
a potem była Zmiana
i Szpak drapał Bociana -
potem były jeszcze dwie Zmiany;
ile razy Szpak był drapany?"
Nie wiedząc co by tu jeszcze można zrobić,
żeby ten swój stołeczek przy żłobie utrzymać,
postanowił dziś ryży skład gabinetu przerobić,
aby rodaków bez przeszkód dalej mógł dymać.
Tuż zaraz po porannej naradzie z Grasińskim,
nie schował się w swojej szafie, tak jak codzień;
ale ze strachu przed kaczym koniem trojańskim,
drzwi pozamykał a klucze schował w komodzie.
Po paru głębokich oddechach, dał kopa w gałę,
puder porawił na gębie, wysikał się w toalecie -
po czym z energią której dawno już nie widziałem,
zabrał się za robienie zmian w swoim gabinecie.
Na pierwszy ogień poszło krzesło przed biurkiem,
w stylu póżnego Rococo rosyjsko- francuskiego,
tu musiał pomyśleć; seteczkę przegryzł ogórkiem,
i przesunął je w lewo, bliżej telefonu czerwonego.
Zamówił od razu do niego nowe pluszowe obicie,
ze złotą obwódką i czerwonymi "VR" inicjałami,
a za swoje biureczko przytaskał, pocąc się obficie,
fotelik pilota MIGa, z czterema u boku katapultami.
Po drugie postanowił, że tajny arabski podnóżek,
który mu tak wiernie służył przez te wszystkie lata,
nie może tutaj stać na widoku już ani chwili dłużej;
wysłal go na corridę, by się się z bykami charatał.
Trzecia zmiana była jak wyjmowanie jaja z ukropu;
odłączył niemiecką kamerę, która go obserwowała,
i przykręcił ruską - odzysk po nakręceniu "Potopu";
uważał, że do zadań ubeckich lepiej się nadawała.
Zmęczony wysiłkiem ryży opadł ciężko na MIGa,
i się wykatapulcił, używając pomyłkowo przycisku;
lecąc miał nadzieję na kolejne miękkie lądowanie,
okazało się, że było twarde - na historii śmietnisku.
Komentarze
21-02-2013 [08:37] - Basia | Link: Oby twoje słowa
o śmietniku historii , jak najszybciej się sprawdziły...Felieton, jak zawsze- wyśmienity!