Pies Pawłowa = Pies Tuskoła ( tresura leminga faszysty)

Trochę nauki
Warunkowanie klasyczne lub warunkowanie pawłowowskie i tresura   odkąd J. Konorski i S. Miller odkryli warunkowanie instrumentalne (II typu) stosuje się także nazwę warunkowanie I typu. Eksperymenty nad warunkowaniem przeprowadził jako pierwszy l. P. Pawłow. Stwierdził on, że podanie psu pokarmu do pyska wywołuje u niego wydzielanie śliny. Reakcję tę Pawłow nazwał odruchem lub reakcją bezwarunkową, ponieważ występuje ona bez uczenia się, w sposób niezmienny, utrwalony dziedzicznie; pokarm zaś jest bezwarunkowym bodźcem dla tej reakcji. Dzięki warunkowaniu klasycznemu można uzyskać reakcję wydzielania śliny na dowolny sygnał obojętny, wystarczy tylko regularnie go powtarzać w towarzystwie bodźca bezwarunkowego.
Przykład: jeśli bezpośrednio przed podaniem psu pokarmu zadzwoni dzwonek, to po kilku próbach na sam dźwięk dzwonka pies zaczyna wydzielać ślinę. Przed eksperymentem dzwonek nigdy nie wywoływał u psa reakcji ślinienia, a więc nauczył się on, że bodziec, który zawsze pojawia się przed jedzeniem, jest sygnałem karmienia. Tego typu bodziec (sygnał) Pawłow nazwał bodźcem warunkowym, a efekt wywołany przez niego (tu: wydzielanie śliny) — reakcją warunkową lub odruchem warunkowym. Odruch taki wytwarza się dzięki wielokrotnemu kojarzeniu się bodźca (np. dźwięku dzwonka) z podawaniem pokarmu, co Pawłow określił jako wzmocnienie bodźca warunkowego. Warunkowanie jest najskuteczniejsze wtedy gdy czas upływający między bodźcem warunkowym a bezwarunkowym nie jest zbyt duży (do 0,5 s), przy większych odstępach warunkowanie trwa dłużej lub wcale nie zachodzi.
Tresura , Pies Tuskoła ( tresura  leminga )
• Pierwszy etap – Tuskoł zebrał w sali tysiąc lemingów i dał każdemu z nich maszynę do pisania. Zakładał, że istnieje możliwość stworzenia przez nie tekstu sensownego. Pierwsza próba skończyła się fiaskiem, gdyż psy napisały marną powieść fantasy, sprzedawaną później jako expose wyborzce. Za drugim razem udało im się jednak stworzyć epos, który przez wielu porównywany był z utworami Stalinohitlera.
• Drugi etap – Tuskoł zaprowadził lemingi do więzienia, aby wcieliły się w rolę więźniów i strażników. Po tygodniu  zauważył, że lemingi zamiast przejmować się własną rolą zaczynały bratać się między sobą, ignorując jednocześnie polecenia przełożonych. Od tej pory PO notuje 99 % POparcia w więzieniach
• Trzeci etap – Tuskoł przywiązał agresywnego leminga do siedzenia i pokazywał mu różne brutalne filmy. Były na nich między innymi Marsz Niepodległości , fragment z przemówienia Pana Kaczyńskiego. Po tygodniu eksperymentów pies  był wściekle  agresywny.
• Czwarty etap – . Tuskoł próbował zbadać kojarzenie faktów u psów. Zamierzał przywiązać psa i pokazywać mu różne obrazki, po czym łączyć je z bodźcami dźwiękowymi. Miało to pomóc w analizie psich odruchów. Jednak podczas przywiązywania psa do stołu, Tuskoł został przez niego ugryziony w ucho. Mimo szybkiej pomocy lekarskiej, Tuskoł zmarł z wykrwawienia.
Hipnoza
Stanowi dla leminga tajną broń ułatwiającą życie. Od dawna wiadomo, że poza standardowymi pięcioma zmysłami,lemingi mają jeszcze jeden, który odpowiada za manipulację istotami o ludzkimi. Bezpośrednim organem do wykonywania tej czynności są oczy. Podczas procesu źrenice oraz tęczówki psa ulegają powiększeniu, a twarz przybiera rysy zależne od typu hipnozy. Wyróżniamy następujące hipnozy:
• Hipnoza litości (Błagam, nie krzywdź mnie) – leming przybiera postawę niewiniątka i maksymalnie zwiększa rozmiar swoich oczu, którymi wpatruje się we właściciela. Osoba wpatrywana po chwili traci resztki ewentualnej złości i odczuwa nagłą potrzebę przytulenia leminga do ciała. Niekiedy towarzyszy temu płacz, dreszcze oraz drżenie ramion. Hipnoza ta przydaje się lemingom w przypadku popełnienia czynu, za który grozi kara. WnioskiNie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza agresji (Kontynuuj, a pojawisz się we wieczornych Faktach TVN. Jako ofiara.) – leming wpatruje się usilnie w ofiarę ( np. Kaczyński). Pokazuje zęby i ostrzegawczo macha ogonem. Wpatrywany nagle stwierdza, że zapomniał czegoś, więc odchodzi pospiesznie od leminga. Ta hipnoza wykorzystywana jest do odstraszania potencjalnych przeciwników i tworzenia sobie wolnego pola.Wnioski:Nie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza strachu (We're doomed!) – leming widzi coś, co go przeraża. Powoli cofa się, macha nerwowo podkulonym ogonem, a wzrok kieruje w stronę straszącego. Osoba strasząca nagle zdaje sobie sprawę z błędu, jaki popełniła. Podchodzi do zwierzęcia i pociesza. Ten typ hipnozy ma na celu pozbycie się potencjalnego niebezpieczeństwa, a także pozwala lemingowi uciec w razie niepowodzenia. Wnioski : Nie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza ciekawości (Nie wiem, co robisz, ale masz natychmiast mi to wytłumaczyć!) – leming widzi coś, czego nie rozumie. Wzrok kieruje początkowo na zaskakujące go źródło, nadstawia uszy i czasami przechyla głowę na bok. Gdy spogląda na człowieka znajdującego się najbliżej i zerka na to, co go interesuje. Człowiek czuje, że musi wyjaśnić psu tajemnicę, powoli, pod płaszczyzną fizyczną, mentalną i metafizyczną. Hipnoza ta daje zwierzęciu dostęp do nowej informacji, zaspokaja żądzę wiedzy i utwierdza w przekonaniu o bezpieczeństwie tego zjawiska. Wnioski :Nie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza żądania (Masz mi to dać!) – leming usilnie wpatruje się we właściciela, jednocześnie poddając aluzję do swoich żądań. Osoba wpatrywana natychmiast wykonuje dane żądanie. Rola tej hipnozy jest prosta do zinterpretowania – leming zyskuje to, co chce bez większych problemów. Wnioski:Nie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza zabawy (Bierz piłkę i idziemy się pobawić) – leming przybiega do najbliższego człowieka i wpatruje się w niego z ogromnym uśmiechem na pysku. Osoba hipnotyzowana porzuca dotychczasowe zajęcie, aby natychmiast pobawić się ze zwierzęciem. Hipnoza ma na celu zaspokojenie pragnienia zabawy. Wnioski :Nie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza pieszczoty (Podrap mnie po grzbiecie, głuptasie) – leming podchodzi do właściciela, ociera o nogi i spogląda w oczy. Zahipnotyzowana osoba natychmiast zaczyna drapać psa w miejscach najbardziej na to podatnych: za uszami, po grzbiecie, pod szyją, po brzuchu. Wnioski:Nie bierzemy jeńców!!!!!!
• Hipnoza jedzenia (Jestem głodny, daj mi coś do zjedzenia) – ten rodzaj hipnozy występuje podczas śniadania, obiadu bądź kolacji gdy leming i tak jest najedzony podchodzi do stołu i zachowuje się identycznie jak podczas hipnozy litości. Wypatrywany zauważa, że leming wręcz przymiera z głodu a on sam zajada się rarytasami. Leming zyskuje jedzenie bez żadnych problemów.Wnioski: Nie bierzemy jeńców!!!!!!

Skutki tresury poniżej

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zbroja

12-02-2013 [23:09] - Zbroja | Link:

Owijasz przedramię kocem, kufajką, kurtką. Ustawiasz się tak, żeby atakujący pies złapał zębami za zabezpieczone przedramię (w momencie ataku "dopychasz" przedramię by chwycił jak najgłębiej), drugą ręką chwytasz jak najbliżej korpusu psa, za przednią łapę i gwałtownie i mocno pociągasz odginając jednocześnie psi łeb do góry (nie w bok!).
Chrup - i po psie. (Dwunożne psy mają o wiele słabsze karki, nawet te wyszkolone.... Technika nieco inna i bywa,
że te chrupnięte śnią się po nocach).
Na małe kundle - solidny kop. Te z reguły robią dużo hałasu jak już leżą na ziemi. Przydepnąć grdykę - ucichną.

Z wilkami żyjemy w przyjaźni - to nasi Bracia z Watahy....

Obrazek użytkownika kanadyjczyk

13-02-2013 [00:38] - kanadyjczyk | Link:

Trochę się znam na psach i ich reakcjach w zależności od rasy. Miałem kiedyś dobermana(waga ponad 70kg.), który był zawsze łagodny jak baranek wielkanocny, ale...do czasu, kiedy sytuacja stwarzała realne zagrożenie dla jego życia lub zdrowia. Kiedyś na wybiegu dla psów, mój doberman był dość ostro podgryzany przez mastifa angielskiego(waga ok.90kg.) Dwukrotnie zwróciłem uwagę właścicielce mastifa, że może być kontrreakcja ze strony dobermana. Prawie w tym samym momencie lekceważący uśmiech zniknął z jej twarzy, kiedy zobaczyła jak mój "piesek"w ciągu ułamka sekundy schwycił za gardło intruza, podrzucił w górę i spadające cielsko przygwoździł do gleby. Dla Twojej wiedzy Zbroja: np. dobermany nigdy nie atakują kończyn-wyłącznie GARDŁA. Co Ty na to? A z kundlami,kundelkami też bądź bardziej ostrożnym- na jednego, dwa, kop wystarczy, przed sforą i kij może być za mało.
Pozdrowionka.

Obrazek użytkownika Zbroja

13-02-2013 [12:51] - Zbroja | Link:

Na dobermanach i rottweilerach ćwiczyliśmy....
Szkoda psiaków.
Trochę refleksu potrzeba, jak i przy innych sztukach walki.
Nawet podwórkowa sfora ma przewodnika.
To kwestia pewnego doświadczenia.
jego należy zabić w pierwszej kolejności ....

Tak na marginesie, historia z życia wzięta, ale dedykowana
psom* dwunożnym.
Ukłony.

*nie o policji mowa, tylko o lemingach Pawłowa....

Obrazek użytkownika kanadyjczyk

12-02-2013 [23:39] - kanadyjczyk | Link:

Stosując staro-ruską marksymę:"leminga kocha świat, a d..a lubi bat";należy przełożyć leminga przez kolano, wlepić ze 100 batów i sprawdzić wyniki. Jeżeli hipnozowany(a) podkulił ogon,stuleył uszy i zaczął cienko śpiewać: kochany Kacie- daruj psu,Bracie, to eksperyment się udał. Jeżeli jednak leming wciąż warczy jak te 2 psy z Bula tarczy, to oczywiście-jeńców nie brać.
Pozdrówka.