Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dwie Polski? A może żadnej?
Wysłane przez Archiwum w 27-01-2013 [10:20]
Po obejrzeniu debaty nad odwołaniem ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza stwierdzam, że mamy dwie Polski. Tę rzeczywistą i tę drugą. Ta druga została przedstawiona przez posłankę PO Elżbietę Radziszewską i samego ministra zdrowia.
Ta druga Polska zwana "zieloną wyspą" jest według wyżej wymienionych osób prawie idealnym bytem (zarówno Radziszewska jak i Arłukowicz mówili, że trzeba jeszcze trochę naprawić). Ten idealny byt charakteryzuje się tym, że jest lepiej niż w latach 2005-2007. W czym jest lepiej zapytamy. Ależ nić bardziej prostego - nasze władze wydają na służbę zdrowia o wiele więcej niż w roku 2007! Kolejek praktycznie nie ma! Leki są tanie hmm to znaczy niektóre podrożały, ale za to inne potaniały... . I tak można w nieskończoność wymieniać hasełka polityków PO.
Polskę rzeczywistą możemy obejrzeć sobie sami. Wystarczy pójść do szpitala i zapisać się do specjalisty. Okazuje się, że kolejka jest potężna (wiele miesięcy, a nawet lat). A leki... moja babcia kupiła kilka tygodni temu tabletki (jest chora na cukrzycę). Zapłaciła 7,65 zł. Dziś ten sam lek kosztuje niemal 12zł! A czy więcej pieniędzy jest wydawanych na służbę zdrowia? Ależ oczywiście. Pytanie tylko, czy owe pieniądze trafiają tam gdzie powinny?
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Polacy już nie wierzą, że może być lepiej. Dla nich lepiej już było...za komuny. Teraz to jest dno i katastrofa. Kogo nie zapytam to mi powie, że wtedy była praca i dzieci. Dziś ani pracy, ani dzieci bo te wyemigrowały... . Jak powiem, że PRL to przecież fikcja. Wtedy żyto na kredyt. Były kolejki w sklepach. Nie było wolności słowa... . Dostaję natychmiast odpowiedź, że teraz też żyjemy na kredyt. Wolność słowa każdy miał w swoim domu, a kolejki w sklepach może i były, ale przynajmniej było za co kupić jedzenie. Dziś portfel jest pusty.
Nie ma już Polski. NIE MA! Młodzi wyemigrowali. Starsi mają wszystko "gdzieś"! Było niedawno referendum w sprawie odwołania burmistrza Zakopanego. Poszło za mało osób, żeby wyniki mogły być uznane. Nie ma już nadziei... .
Komentarze
27-01-2013 [13:09] - marco.kon | Link: Polski już nie ma. Fakt. Pozostały lemingi, stare i młode.
Kononowicz jednak jest wizjonerem. Już nic nie ma.
27-01-2013 [13:38] - fritz | Link: Referendum w Zakoponanym...
o ile wiem, PiS znowu olal totalnie.
Czy myle sie?
Mlodych jeszcze troche jest.
A starzy rzeczywiscie zdemoralizowani...
Polska jest dla mlodych najlepszym biznesem.
95% emigrantow w mniejszym czy wiekszym stopniu stanie sie inwalidami emocjonalnymi, podludzmi, w przyblizeniu nie osiagajacych swoich mozliwosci intelektualnych.
Polska jest dla Polakow absolutnie najlepszym biznesem.
Mlodzi musza pojac scisly zwiazek miedzy polityka a sytuacja gospodarcza.
Jak na razie sa do tego stopnie oglupieni, sa na poziomie doslownie kretynow, poniewaz tego zwiazku nie dostrzegaja i nie potrafia samodzielnie myslec i statstyk czytac. A z nich wynika ze okres rzadow PiS byl okresem polskiego cudu gospodarczego.
Moze byc lepiej, jezeli pojma prosta prawde, zlodzieje i polakofobi nie maja prawa rzadzic Polska, tak jak to ma miejsce od 20 lat z krotkimi przerwami.
Moga TO zmienic w czasie wyborow glosujac na jedyna polska partie, jaka jest PiS Jaroslawa Kaczynskiego.
27-01-2013 [13:54] - Jolanta Pawelec | Link: dwie sprawy -
1."lepiej już było ... za komuny" -
- może tak powiedzieć ekspedientka sklepu mięsnego - gwiazda
dzielnicy,
- dozorca- dozorczyni posesji miejskiej - funkcja nader intratna ze względu na
zleceniodawcę usług
- kelner "wziętej" restauracji - ze względu na powyższe
- klient konsumów (sklepy partyjnej klienteli)
...
i to by była "rządząca klasa robotnicza" - wiodąca ideologicznie ( to znaczy ciemna jak tabaka w rogu)
2. "nie ma już Polski" - nawet w czasach tiurm nikt tak nie śmiał powiedzieć
Jeśli nie mogli walczyć organizowali jubileusz Grunwaldu (500 lecie) i ZWYCIĘŻALI
kulturowo i mentalnie! I wtedy drobna, zaszczuta przez dulszczyznę poetka pisała Rotę
i z całą mocą głosiła: CONTRA SPEM SPERO
Dlatego proszę nie epatować - defensywną przegraną. Stan wewnętrzny nie zawsze dorasta do
wymogów sytuacji.