Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
O TYM JAK RYŻY ZACHOROWAŁ I DO SZPITALA SIĘ ZAPISAŁ
Wysłane przez Marcus Polonus w 25-01-2013 [19:34]
Przykra wiadomość obiegła kraj jak błyskawica;
ryży sie nagle rozchorował i pojechał do szpitala,
kilku to zmartwiło, innych to brzydko zachwyca;
ja zaś tylko opiszę jak ta jego podróż się odbywała.
Kiedy u ryżego pojawiły sie pierwsze objawy,
grasio natychmiast zadzwonił na pogotowie,
zanim się połączył, zdążyli wypić cztery kawy,
i trzy nowe projekty dla Sejmu już mieli gotowe.
Panienka z pogotowia dała wreszcie swój głos,
poczym przez niecałą godzinę spisywała dane,
aby następnie zadać choremu swój pierwszy cios:
karetka najwczesniej może być jutro nad ranem.
A ryży bladł coraz bardziej z godziny na godzinę,
co grasia zmusiło do szybszego układania klocków;
helikopter więc załatwił poprzez janickiego rodzinę,
aby go szybko dostawić do szpitala w Wąchocku.
Lecz szpital, mimo dyżuru, był zamknięty na kłódkę,
a kartka na drzwiach każdego intruza informowała:
"Lekarzy nie ma, z rozpaczy pojechali se na wódkę"
gdy to czytali, to jednemu i drugiemu kopara opadała.
Ale grasio się nie poddał - chodzi tu o szefa, no nie?
Koledze cieciowi rozkazał aby szpital zaraz otworzył,
a przez komórke szybko zadzwonił do doktora Gie -
czy do zwykłych 100 tysięcy,zapytał, może dołożyć?.
Niestety, Gie po przybyciu,nie mógł wykonać zabiegu;
nie było tam już łóżek, instrumentów, nawet kaczek -
wszystko podpieprzył owsik, by nie wyjść z obiegu -
a tu ryży czuje się coraz gorzej, ten nasz biedaczek.
Aż nagle w ich głowach zabłysło światło idei nowej,
i wszyscy razem sześciona już teraz helikopterami,
polecieli do Moskwy - do Gazputina kliniki rządowej,
znanej z sukcesów w walce z wszelkimi zarazami.
No i nareszcie, ułożono ryżego w cieplutkim łóżeczku,
odetchnął z ulgą - lecz nagle się oblał zimnym potem,
przypomniał sobie bowiem,że paru jego poprzedników,
zatruło się tu na śmierć, nieswieżym zimnym kompotem.
Komentarze
25-01-2013 [22:10] - dogard | Link: ZNAKOMICIE
dokladnie tak pisalem ,NA WIESC O CHOROBIE RYZEGO---najlepsze szpitale sa w moskwie niedaleko kremla.
26-01-2013 [01:31] - Marcus Polonus | Link: Dawno, dawno temu,
jak Bierut wrócił z Moskwy w sosnowej trumnie, to wśród narodu krążył taki dowcip:
- Bierut nam umarł w Moskwie z przeziębienia
- Jak to z przeziębienia?
- Bo to było w zimie - nóż był za zimny!
Pozdrawiam, Marcus
25-01-2013 [22:13] - violana | Link: a historie
lubią się powtarzać.Amen.
26-01-2013 [20:07] - marekagryppa | Link: Szpital w Leśnej Górze
On był chory jak dobry tak jak chory był kotek.
Wierszy śmieszny szkoda że prawdziwy.