Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zabrać im koguty !
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 15-01-2013 [21:53]
Jestem fanem posła Stefana od zawsze:
Przecież od kogoś te fotoradary trzeba kupić, a do tego, jak każde (polskie) dziecko wie, niezbędny jest pośrednik; ktoś je musi zamontować, a potem – serwisować.
Rozczarował mnie natomiast minister Sławek (którego zawsze ceniłem za dwie rzeczy: inteligencję i kompetencję).
Oświadczył Publiczności tak:
"że paru celebrytom nie podobają się fotoradary, czy opór części opinii publicznej - to można było przewidzieć. Jestem gotów do batalii. Tematu nie odpuszczę."
I jeszcze dodał, że na te fotoradary, to posłów będą łapali.
Wprawdzie miło się zrobiło, bo zostałem, jak rozumiem zaliczony do celebrytów, ale osobiście wolałbym, żeby zamiast brać się za fotoradary, minister Sławek nie odpuścił tematu i uporządkował sytuację na kolei, którą to sytuację określa się coraz częściej wulgarnym słowem na "b".
A skoro tak bardzo chce nam zrobić dobrze, jak mówi, to pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że wzięcie na celownik posłów jest ewidentnym, że użyję za przykładem ministra Sławka terminologii militarnej – manewrem pozorowanym.
Bo poseł to jest, za przeproszeniem, nikt : to jest zwykły, ubezwłasnowolniony i odpodmiotowiony, a bywa, że i odmóżdżony (są takie wyrazy, naprawdę) element maszynki do głosowania. Prawdziwe VIPy, to są w ministerstwach, kancelariach Prezydenta i Premiera.
To tamtejsi lokatorzy rżną stówką po Warszawie (Fakt nakrył na tym ministra Sławka, ale Fakt jest niemiecki, więc mu nie wierzmy).
To oni rozganiają jak tatarski czambuł zwykłych kierowców, wyjąc, trąbiąc, wioząc się na zderzakach i zajeżdżając drogę.
Pamięć mam świetną, i doskonale pamiętam, co wyprawiały lotne brygady Prezydentów Wałęsy i Kwaśniewskiego czy premiera Millera, na Trakcie Królewskim, którym miałem nieszczęście często jeździć.
Nie doświadczyłem przejazdu kolumny obecnego Prezydenta, ale nie sądzę by coś się zmieniło.
Wróbelki z okolic Żwirki i Wigury ćwierkają, że Mój Rówieśnik (i kolega z NZSu) , jak jedzie do tej taksówki, co to nią do Trójmiasta lata, to tylko wiuuuuuuuuuuuuu!
Ale te wróbelki, to pewnie opozycyjne są, więc im nie wierzmy, jak Niemcom z Faktu.
Dlatego, jako człowiek praktyczny, proponuję zamiast stawiania fotoradarów zabrać VIPom koguty i niech spróbują te wszystkie swoje zakupy/prywatne szkoły dzieci/knajpy obskoczyć jadąc nie bus pasem, nie na sygnale, a jak kodeks przykazał – w korkach i smrodzie.
A co im zamiast kogutów dać?
Nie wiem – może wuwuzele?
Jestem fanem posła Stefana od zawsze:
ostatnio podziwiam go za szczerość, bo poinformował Publiczność, że "PO nie straci na sprawie fotoradarów (…) a nawet zyska."
Przecież od kogoś te fotoradary trzeba kupić, a do tego, jak każde (polskie) dziecko wie, niezbędny jest pośrednik; ktoś je musi zamontować, a potem – serwisować.
Rozczarował mnie natomiast minister Sławek (którego zawsze ceniłem za dwie rzeczy: inteligencję i kompetencję).
Oświadczył Publiczności tak:
"że paru celebrytom nie podobają się fotoradary, czy opór części opinii publicznej - to można było przewidzieć. Jestem gotów do batalii. Tematu nie odpuszczę."
I jeszcze dodał, że na te fotoradary, to posłów będą łapali.
Wprawdzie miło się zrobiło, bo zostałem, jak rozumiem zaliczony do celebrytów, ale osobiście wolałbym, żeby zamiast brać się za fotoradary, minister Sławek nie odpuścił tematu i uporządkował sytuację na kolei, którą to sytuację określa się coraz częściej wulgarnym słowem na "b".
A skoro tak bardzo chce nam zrobić dobrze, jak mówi, to pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że wzięcie na celownik posłów jest ewidentnym, że użyję za przykładem ministra Sławka terminologii militarnej – manewrem pozorowanym.
Bo poseł to jest, za przeproszeniem, nikt : to jest zwykły, ubezwłasnowolniony i odpodmiotowiony, a bywa, że i odmóżdżony (są takie wyrazy, naprawdę) element maszynki do głosowania. Prawdziwe VIPy, to są w ministerstwach, kancelariach Prezydenta i Premiera.
To tamtejsi lokatorzy rżną stówką po Warszawie (Fakt nakrył na tym ministra Sławka, ale Fakt jest niemiecki, więc mu nie wierzmy).
To oni rozganiają jak tatarski czambuł zwykłych kierowców, wyjąc, trąbiąc, wioząc się na zderzakach i zajeżdżając drogę.
Pamięć mam świetną, i doskonale pamiętam, co wyprawiały lotne brygady Prezydentów Wałęsy i Kwaśniewskiego czy premiera Millera, na Trakcie Królewskim, którym miałem nieszczęście często jeździć.
Nie doświadczyłem przejazdu kolumny obecnego Prezydenta, ale nie sądzę by coś się zmieniło.
Wróbelki z okolic Żwirki i Wigury ćwierkają, że Mój Rówieśnik (i kolega z NZSu) , jak jedzie do tej taksówki, co to nią do Trójmiasta lata, to tylko wiuuuuuuuuuuuuu!
Ale te wróbelki, to pewnie opozycyjne są, więc im nie wierzmy, jak Niemcom z Faktu.
Dlatego, jako człowiek praktyczny, proponuję zamiast stawiania fotoradarów zabrać VIPom koguty i niech spróbują te wszystkie swoje zakupy/prywatne szkoły dzieci/knajpy obskoczyć jadąc nie bus pasem, nie na sygnale, a jak kodeks przykazał – w korkach i smrodzie.
A co im zamiast kogutów dać?
Nie wiem – może wuwuzele?
Komentarze
16-01-2013 [08:38] - Jolanta Pawelec | Link: wuwuzele -
zostawmy sobie.
Za darmo nabyć można na Allegro.
Sprawdzone jako broń kibica.
Rozwaliły Mury Jerycha - znaczy skuteczne.
PS.Celebryci niech się przesiądą na rower albo hulajnogę. Dzwonek niech sobie zawieszą na szyi
a lampkę na kasku. I to będzie to - pajdokracja - bo do koguta trzeba zdać egzamin dojrzałości,
co najmniej.
16-01-2013 [16:33] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @Jolanta Pawelec
hm.... to celebrytów mamy, że tak to ujmę - "obgadanych". A co dla WIPów ?
16-01-2013 [17:39] - Jolanta Pawelec | Link: dla - to nie wiem
Ale co zrobić - postawić zamiast fotoradarów . Dlaczego?
Dróg nie ma,
każdy kto jedzie to na własną nieodpowiedzialność, więc taki VIP będzie to sankcjonował!
Własną obecnością.
Moje hasło: każdy VIP czuwa lepiej niż radar.
No niechże coś bezinteresownie i pożytecznie - przynajmniej! niech stoją na trzeźwo.
16-01-2013 [14:21] - szara_komórka | Link: :))))
Również cenię ministru Sławku za inteligencję i kompetencję.
Nawet potrafię sobie odmówić oglądanie występów naszych siatkarzy gdy pojawia się nasza ministerialna złota rączka. Oczywiście nie zapominam wtedy o pampersie, bo po pomysłach naszego gogusia ze śmiechu można się .....
16-01-2013 [16:32] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @szara_komórka
no, to wychodzi na to, że wspólnego idola mamy.:-)