JAK RYŻY OD SIEDZENIA 5 LAT NA STOŁKU OWSIKA PODŁAPAŁ

czyli  ŚWIĄTECZNA WERSJA SZABER-GOLDÓW, Z MUZYKĄ , TAŃCAMI I TELEFONAMI
         POD BATUTĄ ŚWIATOWEJ SŁAWY DYRYGENTA-KASIARZA I APOLITYCZNEGO
         GENIUSZA, WYMIENIONEGO W TYTULE GŁÓWNYM - JERRY'EGO OWSIKA, 
         WIELKIEGO PATRIOTY, PRZYJACIELA CHORYCH DZIECI ORAZ BULA I RYŻEGO.

Do wszystkich co mają telefon, od rana dziś dzwoni policja węgierska,
ostrzegając przyjaciół Polaków przed corocznym napadem na kasę,
który w tym roku będzie większy niż w zeszłym roku  powodzi klęska,
a wykona go słynny gang Owsika, co w naszym kraju ma dobrą passę.

Przez ostatnie pół roku, gang ten przebywał  w Rumunii oraz Bułgarii -
skupując  stare używane maszyny z ich wszystkich dziewięciu szpitali,
tak aby mieć coś do pokazania dla ciekawskiej lemingowej gawiedzi;
"Oto co dostaną nasze dzieci za kasiorę, którą żeśmy wam dziś zabrali."

A potem, też nie próznowali- nie mieli czasu na obijanie ciulem gruszy;
trzeba było przecież  na wesoło, ten cały złom dla dzieci przemalować,
zainstalować podsłuchy w telefonach, tereny grzązko-bagniste osuszyć,
wypadkami krytyków obdzielić, ryżego schowek w szafie przygotować.

Trudna  kwestia transportu zrabowanej kasy wciąż im spać nie dawała;
jak to zrobić, aby wymienić złotówki ma ełro, patrząc czy nic nie zginie,
potem zapakować je wszystkie do worów z napisem "Koszerna Chała"
no i jeszcze tego samego wieczora dostarczyć na lotnisko w Modlinie.

A tam już po cichu, pod osłoną zamówionej ciemnej, zamglonej nocy,
koledzy burłacy przyciągną bez zapłaty dwa SzaberGoldu hydroplany,
- za friko, dla zabawy, dla reklamy, dla  ojczyzny i bez żadnej  pomocy,
wrzucą szybko wory z chałami, aby natychmiast odleciały na Kajmany.

A gdy się jakiś moher zapyta: Dlaczego ten samolot na Kajmany leci?
Odpowiedż będzie prosta i jak najbardziej z gruntu prawdziwa przecie
trzeba mieć serce otwarte dla wszystkich chorych i głodnych dzieci,
nie tylko w naszym pięknym i bogatym kraju,ale na calutkim świecie.

A dalej to już pójdzie  gładko, jak w corocznym regularnym napadzie;
niektóre lemingi za swoje nazwisko na plazmowym tefałenu ekranie,
same podadzą do rąk bandzie Owsika wszystkie swe oszczędności,
oszołomy nawet nie zauważą , że w ich kieszeniach nic  nie zostanie.

Banda Owsika wraz z innymi bandami już wysyłają nam zaproszenia -
ja na szczęście nie będę tego cyrku oglądał, nie jest on piękną sztuką;
po prostu nie lubię oglądać na swe własne, sterane już wiekiem oczy,
jak w głośnej muzycznej oprawie, mój naród jest robiony w bambuko.

P.S.:
                   
A gdyby tak nagle pod koniec szołu do herszta Owsika zadzwonił tajemniczy telefon;
on się pyta rozochocony swoim sukcesem: skąd  rozmowa? Europa? Ameryka? Azja?
ale połączenie jest bardzo słabiutkie,przerywane trzaskami jakie wydaje stary patefon;
dopiero po chwili słyszy głosio: Musimy się koniecznie spotkać, mówi ciocia Eutanazja.