Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
JAK RYŻY Z BULEM NA LASKI SIĘ WYBRALI
Wysłane przez Marcus Polonus w 09-01-2013 [02:22]
Pozbywszy się flam za pomocą sprytnego pretekstu,
Dwaj przyjaciele z boiska wybrali się razem na laski:
ubrali się więc w piękne stroje z różowego lateksu,
które by u każdego widza wzbudziły burzliwe oklaski.
Aby ich na tej ekspedycji nikt nie rozpoznal czasem,
założyli na swe głowy dwa kaptury karnawałowe;
ryży był w nim pięknym i silnym blondynem-juhasem,
bulu chcąc mu dorównać, przebrał się za rzyci połowę.
Dla niepoznaki wyjechali z miasta karawanem,nocą -
trumien w których byli ukryci, pilnował wierny Grasio,
ochroną się zaś zajmował generał M. Dóchaczewskij,
nie wiadomo dlaczego, znany pod ksywką "Kotasio".
Mknie czarny karawan jak strzała przez puste ulice,
ochraniany dyskretnie przez osiem czołgów i działo;
dowodzi nimi słynny borowik Jenerał Peruga-Ganicki
któremu zapobiec żadnemu zamachowi się nie udało.
Na samym końcu w wozie transmisyjnym Tefałenu,
siedzi swobodnie z drinkiem w ręku manikiurzysta,
co się tak dziwnie nazywa: Resor Bujda-Ocipowicz;
zawsze czujny, czy szef z niego zechce skorzystać.
Już prawie nad ranem, dojechali wreszcie do celu:
w oddali ukazał im się przepiękny brzozowy lasek,
- nałożyli w odpowiednie swe miejsca więcej żelu,
i każdy przed lustrem wyprężał dumnie swą klatę.
Lecz,o zgrozo! Gdy na miejscu wyszli z karawanu,
zobaczyli tylko gnoma co pchał przed sobą wózek;
o, Qurwa - zacytowali obaj z Koranu -to nie laski,
tylko doktor Lasek, zajmuje się badaniem brzózek!
Komentarze
09-01-2013 [04:07] - kanadyjczyk | Link: Wszystko gra:-)
Jak Graś na pile do ciecia drzewa, tylko wydaje mi się, że popełniłeś Marcusie Polonusie mały laptusk językowo-rymowy z tym "blondynem-juhasem", który do rzyciowego stroju Gafajewa rymowo się nie koniuguje. Bardziej przyzwoity i stosowny na rangę , byłby chyba anagram tuska? A zresztą pal ich kot. Najważniejsze, że odnaleźli tą laskę w lasku i przerąbali aż drzazgi leciały w powietrzu, co ekspert lotniczy może zaświadczyć, bo się na tym najlepiej zna. Myślę również, że przydałaby się jakaś oprawa muzyczna do tej scenki np. w rodzaju:
Szła dzieweczka do laseczka mocno już zielonego
Napotkała gajowego,w dodatku ryżego...
Pozdrowionka
09-01-2013 [08:05] - Marcus Polonus | Link: No, wicie,rozumicie -
to było - bardzo przepraszam - płodzone, póżną nocą stąd może mały ekskjuz dla autora za pomyłki - ale najważniejsza zawsze powinna być wymowa, fraszki, czyli to co się chce przez nią przekazać - tak mi się przynajmniej wydaje. Ale widać po twoim komentarzu,,że są jeszcze ludzie którzy "czują bluesa", co mnie napawa jakby optymizmem. Pozdrawiam serdecznie, Marcus.