Dla GW dzień bez Smoleńska, to dzień stracony

Robiąc poranny przegląd prasy nie pomijam Gazety Wyborczej. Sama nie wiem, dlaczego jeszcze ją czytam, może z przyzwyczajenia  (kiedyś nie wyobrażałam sobie bez niej dnia i czytałam od deski do deski - co przyznaję ze wstydem:)) a może organizm domaga się codziennej porcji adrenaliny? Nie mogę również wykluczyć, że na strony Wyborczej zaglądam z tych samych powodów, dla których redaktorzy GW chodzą do Kościoła. Bo, co do tego, że chodzą, nie mam wątpliwości - przecież sami treści kazań nie wymyślają ;)

No więc chodzą - oni chodzą a ja czytam. A skoro czytam, to wiem, że dla GW dzień bez poruszenia tematu Smoleńska to dzień stracony. Redaktorzy GW najwyraźniej głusi są na wyniki sondaży, z których wynika, że 80% społeczeństwa uważa, że "ciągłe mówienie o katastrofie smoleńskiej jako nudne i irytujące", a "jeszcze większy odsetek Polaków twierdzi, że tragedia służy do walki politycznej i odwraca uwagę od naprawdę ważnych tematów". Zwłaszcza młodych ludzi ten temat przestał interesować, o czym GW wie, bo przecież o tym informowała.

Jaki z tego wniosek? Że GW co innego propaguje, a co innego robi - Smoleńsk jest be, ale tylko wtedy, gdy zajmują się nim inni. Ech, te podwójne standardy.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

18-12-2012 [12:37] - Jolanta Pawelec | Link:

Panią i GW ( przepraszam za zestawienie, ale tak mi się skojarzyło ) - odporność na infekcje.
Otóż GW chodzi na kazania - bo wie i relacjonuje. I co? - chyba były i homilie na poziomie - apostolskim.
I się nie nawrócili. A nawet utwierdzili w negacji. - Znaczy odporni.

Pani zaś czyta GW - i co? Chyba są tam zdolni i przekonujący ( zdaję się na Panią) - a Pani
ciągle z opornikiem w sercu.

Znaczy - nie ma przełożenia. Ja myślę, że to bardziej martwi GW. Pani - jakoś beztrosko - konstatuje fakt.
Faktów nie należy zmieniać - tak jest - stwierdzać. Ukłony.

Obrazek użytkownika Paczula

18-12-2012 [13:22] - Paczula | Link:

z tym, że ja nabrałam odporności po przebyciu choroby, jak jest w przypadku GW nie wiem ;)

Serdecznie!

Obrazek użytkownika gośćXXI

18-12-2012 [13:37] - gośćXXI | Link:

Mam wrażenie, że GW celowo pisze codziennie o Smoleńsku. Właśnie po to, żeby 80% społeczeństwa miało tego dość.Żeby dostawało alergicznej wysypki na słowo "Smoleńsk", mało tego- żeby tę wysypkę kojarzyło z PiSem. Tragedia przestaje być tragedią, gdy bez przerwy się o niej gada. Ja czy Pani możemy być odporni (nikt z nas nie jest, obawiam się, odporny całkowicie na wszelakie manipulacje) na robienie ze Smoleńska operetki w stu aktach, ale wiele ludzi nie bardzo zdaje sobie sprawę, że jest manipulowana. Proszę Pani, w GW pracują inteligentni fachowcy, niestety.