Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
P(i)ętak w butach Palikota i kiecce Krzywonos
Wysłane przez peacemaker w 14-12-2012 [16:25]
Każda kreatura, by się wykreować,
musi Kaczyńskiego ostro skrytykować!
Do wyjątkowych kreatur, których nazwać "świniami" byłoby obelgą dla wszystkich czworonogów dołączył Piotr Piętak.
Nie wiem któż to taki. I szczerze mówiąc niewiele mnie to interesuje - w 1981 byłem dzieckiem w niewielkim miasteczku i więcej ode mnie na temat tamtych czasów mogłaby powiedzieć młodsza Koleżanka z Gdańska (Maju pozdrawiam i przesyłam buziaczki), której Ojciec był internowany za działalność opozycyjno satyryczną (Adam Drąg - opozycyjny poeta, gitarzysta Wałów Jagiellońskich). To są Jej przeżycia, Jej historia - nie mnie się o tym wypowiadać. Powiem więcej: niewiele mnie obchodzi opozycyjna lub nieopozycyjna przeszłość Kaczyńskiego, Macierewicza, Dorna i całej reszty.
Ale gdy ktoś wielokrotnie porównuje Kaczyńskiego do Stalina! Oj przepraszam, na jakiej POdstawie? Czy na takiej, jak Palikot: czytał sobie to, co na temat Kaczyńskiego nabazgrolił ktoś z UB lub SB, skojarzyło mu się ze Stalinem i Hitlerem, więc palnął "...jak Stalin i Hitler". A że czytał ubeckie akta publicznie, to i palnął to publicznie - prosto do kamery, całkiem świadomy swojej winy i jeszcze bardziej bezkarności.
Szczytem wszystkiego są słowa:
"To, ze nigdy nie byłeś opozycjonista, ze nigdy nic nie robiłeś co by ci zagrażało udowadniasz czytelnikom – rzecz jasna tym dla których nie jesteś Stalinem Wolnej Polski – każdym słowem swego wywiadu."
http://mediologia.salon24.pl/471841,jarku-dlaczego-obrazasz-brata-siebie-nas
Piotrze - łotrze, Piętaku - pętaku! Wybacz, że zwracam się do ciebie mową miłości dokładnie taką samą, jaką wobec dzisiejszych związkowców i opozycjonistów posługuje się Donald Tusk. Tym zdaniem zanurkowałeś w szambie, do którego tylko takie POkrętne kreatury jak Janusz Palikot mają czelność się taplać. Nie będę z tobą polemizował czy Kaczyński był opozycjonistą czy nie, ani czy pokrętnie użyte w tym zdaniu zaprzeczenie ma za zadanie wcisnąć w wyprane mózgi kolejną kalkę "Kaczyński - Stalin Wolnej Polski" bez ryzyka procesu.
Dlaczego to robisz? Czy nie dlatego, że podobnie jak Palikot czujesz się bezkarny. Wiesz, że Kaczyński to nie jest Wałęsa ani Michnik - nie pobiegnie do sądu nie puści ciebie z torbami, a raczej z długami.
Czy taka motywacja może wywołać coś innego jak największe obrzydzenie?
Czy czujesz dumę z tego, że dziś jesteś na pierwszym miejscu cytowany przez POrtale, które w dniu wczorajszym, w rocznicę Stanu Wojennego odmieniały przez wszystkie przypadki imię i nazwisko lidera obecnej Opozycji?
Czy cieszy cię, że masz swoje pięć minut w świecie propagandy, przy której Urban i Goebbels byli kiepskimi amatorami?
Czy czujesz się jeszcze byłym opozycjonistą? Bo gdy ja widzę takich "opozycjonistów" jak ty i Krzywonos, to rzygać mi się chce! Pieprzę waszą całą historię, cały dorobek (prawdziwy czy wymyślony - G... mnie to obchodzi), skoro teraz współpracujecie z orwellowskim reżimem, który pacyfikuje niezależne gazety (Rzeczpospolita, Uważam Rze), karmi ludzi rozważaniami typu "czy lepiej Kaczyńskiego przed wyborami postawić przed Trybunałem, czy zamknąć w "psychuszce", który mówi wprost, że zbliżenie z oficerem KGB, odpowiedzialnym za ludobójstwo Rzeźnikiem Kaukazu (Putin) jest "warte każdej ofiary" (Smoleńsk) i który wspiera eksterminację Opozycji na Białorusi (Aleś Bialacki).
Nie obchodzi mnie to, co 13 grudnia 1981 robił Kaczyński, co Krzywonos, a co ty. Jednoznacznie potępiam decyzję o wprowadzeniu Stanu Wojennego, chciałbym, aby winni zostali choćby symbolicznie ukarani, a bohaterowie nie żyli w nędzy (jak to ma wielokrotnie miejsce). I na tym koniec! Jak wspomniałem, w tamtych czasach byłem dzieckiem.
Inna kwestia, że na rozmaitych blogach i forach wielokrotnie trafiłem na takich fanatyków, co podważają nawet moje szczątkowe wspomnienia z tamtych czasów typu: "nic z tego nie rozumiałem - najpierw biegałem z szabelką ciesząc się, że wezmą mnie do wojska, a później wręcz przeciwnie - bawiłem się w tajną organizację wycinając z kartonu legitymacje ze stempelkiem - misiem", bo przecież z ich psychologiczo-pedagogiczno-eksperckiej omni-wiedzy wynika, że dziecko w tym wieku nie może bawić się w takie rzeczy. Są nawet tacy, co twierdzą, że moja Matka nie mogła być moją Matką, moja Babcia nie mogła być moją Babcią i wyciągają "argumenty", że "wiek się nie zgadza, nie mogły żyć w okupowanej Warszawie", bo jak to możliwe, żeby kobieta urodziła ostatnie dziecko w wieku 40 lat? Za wszelką cenę chcą wytknąć kłamstwo tam, gdzie jest ono absolutnie wykluczone - metryka jest bezlitosna! Ale to jeszcze nie koniec! Są nawet tacy, co w tym, że moja rodzina cudem ocalała bo Niemca ruszyło sumienie (nie chciał za nakarmienie Żyda zabijać matki i małych dzieci, więc udał głupa, stwierdził, że to nie Żyd), dopatrują się czegoś złego, niemoralnego, obrzydliwego, wręcz potwornego. Oni nigdy mnie nie widzieli, a twierdzą, że lepiej ode mnie znają mnie, moje wspomnienia, moją rodzinę, wspomnienia Mamy i ś.p. Babci.
Powiedz mi, Piotrusiu, dlaczego ich paranoiczna POstawa tak do złudzenia przypomina twoją???
Zostawmy na chwilę twój tekst i wszystkich paranoików tego świata, co "wiedzą lepiej..." Skoro ty oceniasz Jarka, to spójrz na siebie.
Powiedz mi jak można być tak zakłamanym i koniunkturalnym oportunistą, aby w latach 2006-2007 grzać fotel podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, gdy ministrem był Ludwik Dorn, a premierami najpierw Kazimierz Marcinkiewicz, a później Jarosław Kaczyński, zaś po zmianie ekipy rządzącej odmówić przyjęcia Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski tłumacząc to w taki oto skandaliczny sposób:
"Po zwycięskich wyborach na jesieni 2005 r. na wiecu prezydent elekt wypowiedział następujące słowa pod adresem swego brata bliźniaka Jarosława Kaczyńskiego: 'melduję, Panie Prezesie, zadanie zostało wykonane'. To były - dla wielu ludzi - słowa wstrząsające, bo kim tak naprawdę jest prezydent L. Kaczyński? Podwładnym swego brata bliźniaka? (...) Jak można było traktować poważnie ten program (PiS), jeżeli prezydent elekt nad procedury państwowe przekłada więzi rodzinno-emocjonalne?"
To co? Przez dwa lata postawa braci Kaczyńskich tak ci się podobała, że byłeś w ich rządzie, a gdy ci popadli w niełaskę nagle ci się odwidziało? Pieniądze i stanowisko ci nie śmierdziały, ale order - owszem, cuchnął i to bardzo!
Nie przeszkadza ci to, że przy okazji 13 grudnia lans w mediach robią sobie Tusk i Komorowski? Natomiast wywiad Kaczyńskiego tak ci podziałał na nerwy, że musiałeś "spontanicznie" napisać "emocjonalny wpis" na blogu? Tylko czy POdobnie jak Henryka Krzywonos (co udowodniły zdjęcia z imprezy) uzgadniałeś jego treść z przedstawicielami obecnego reżimu, z którymi (podobnie jak ona) żyjesz w najlepszej komitywie?
Swoim wpisem dołączyłeś do tak "zaszczytnego" grona kreatur, które po zmianie koniunktury natychmiast zmieniły poglądy jak: Roman Giertych i Kazimierz Marcinkiewicz.
Niestety przebiłeś ich jednym "atutem" - językiem Palikota.
Wyobraź sobie, że tych fragmentów ze Stalinem nawet cytująca cię Wirtualna Polska nie chciała przytoczyć!!!
Komentarze
14-12-2012 [18:03] - AMERO | Link: Autor
Dziękuję za ten wpis,jest bardzo potrzebny .Dobrze by było rozpowszechnić go na inne portale.
Ja osobiscie jestem nastawiony krytycznie do Pana Kaczyńskiego,ale brzydzę się kłamstwem i fałszem.Uważam,że pan piętak właśnie takie cechy swojego charakteru pokazał w tym elaboracie wczorajszym.
Pozdrawiam serdecznie
14-12-2012 [21:04] - wandaherbert | Link: do autora
Dziekuje za uczciwą i celną odpowiedż na ten haniebny postepek .Trzeba być wyjątkowo podłym by tak perfidnie i kłamliwie zaatakowac .Współczuję i podziwiam J.Kaczyńskiego ,że wytrzymuje te zmasowane ataki z różnych stron.Musi być wyjątkowo silna osobą ,by to wytrzymać.Mam nadzieję,że tym łajdakom los wypłaci należną "nagrodę"
14-12-2012 [18:59] - Jan11 | Link: Wspaniała riposta, rozesłałem
Wspaniała riposta, rozesłałem linki. Typowy przykład jak punkt widzenia, zależy od punktu pierdzenia.
Pozdrawiam, gratuluję i dziękuję
Jan
14-12-2012 [19:01] - xena2012 | Link: myślałam,że wczorajszy 13-ty grudnia
będzie dniem pamięci uwieczniony manifestacją.Tak,manifestacja była wspaniała,ale obok niej trwała licytacja na chamstwo ,na prostactwo,na kłamstwo wreszcie.Pan Piętak nie był odosobniony w swoich ,,rozważaniach'',bo takich kreatur jak on namnożyło się w Polsce w postępie geometrycznym.Przy tak wielkiej konkurencji do szczucia na Kaczyńskiego trzeba się było wykazać nie byle czym i salon udowodnił ,że to potrafi.Nie było zresztą zadnych argumentów tylko ordynarne wyzwiska i inwektywy,oraz zadowolenie,że niektórzy internauci(opłaceni jak zwykle) stanęli na ,,wysokości zadania''wypisując chamskie komentarze.I tak 13-ty grudnia dzięki tym nadętym ,głupim mordom stał się sabatem czarownic bez miejsca na pamięć,ocenę i refleksję.Smutne.
15-12-2012 [20:02] - andruch2001 | Link: W sprawie riposty
Żyje na tym świecie wystarczająco długo by uodpornić się na wszelkie tego typu przejawy chamstwa popełniane przez tego czy innego "Piotra Piętaka". Ważne w tym wszystkim jest zachować zimną krew , nie dać się wciągnąć w dalszą wymianę tego typu "uprzejmości". Postawa Pana premiera Jarosława Kaczyńskiego jak dotąd daje mi tą pewność , że On sam jest niejako ponad tym wszystkim , co więcej - robi swoje. W odpowiednim czasie jeśli tylko Bóg Nam pozwoli , uprzątniemy naszą Ojcowiznę z wszelkich "chwastów" i innych "zbędnych nieczystości" ...
Tobie zaś drogi bracie - Polaku w podzięce za niezwykle trafną , odważną i szczerą aż do bólu ripostę - serdeczny uścisk prawicy.