Panowie z PiSu, wyprowadźcie ten sztandar Uni w końcu!

Wracałem wczoraj samochodem  z  zamglonego Krakowa.Późny wieczór, wspomniana mgła jak mleko a ja skaczę po falach radiowych aby zabić nudę podróżowania.Jesli chodzi o słuchanie radia,dla mnie osobiście , najgorszym momentem (zresztą nie tylko w Polsce) jest ta chwila, kiedy na zegarze wybija  pełna godzina lub " połówka".Wtedy jak wiadomo w większości stacji zaczyna się nawalanka informacyjna .Wczoraj wieczorem wałkowały  się  dwa tematy : pierwszy to partyjne plenum PO, czyli obchody  zakończonej właśnie "pięciolatki".rządów niejakiego "ciacho" ( jak okresliła kiedyś "płemieła" redaktorka Michalska z  SS .) .Jak jakaś mantra w serwisach przytaczny był cytat  z wypowiedzi Tuska ,że ponoć za jego rządów  dokonaliśmy  "wielkiego skoku cywilizacyjnego" i  do tego doklejoina inna fraza, tzn coś w rodzaju "posyłam was miedzy wilki " rzecze Tusk, czyli posłowie PO mają biegać po kraju z jakimiś broszurkami zaświadczącymi o osiągnięciach "bandy dwustu".PO  tej bijącej po oczach Tuskowej bredni , dodam  - czyli przykładu niebywałego chamstwa politycznego i tupetu wykidajły  z  "przedwojennej praskiej speluny gdzie podłe życie wre", jak grom z  jasnego nieba padła ta druga wiadomość dnia :  " Waldek stracił posadę prezesa w "pe-ezelu"!!!"( jak  najczęściej politycy tego ugrupowania wymawiają nazwę PSL.)No cóż, co do wypowiedzi szefa PO, jedyna nagła refleksja jak przyszła mi na myśl to : " ..no..tak panowie, skoku tu wy dokonaliście ale chyba na kasę..."!!Nad drugą wiadomością nie zastanawiałem się szczególnie i postanowiłem umieścić ją dokładnie tam  ,"gdzie pan dyrektor   może pana majstra  w  d*...e  pocałaować".Bez najmniejszego zatem  wzruszenia ( niedosłuchując nwet końcówek.wypowiadanych tam bzdur (wkońcu wszystko to i tak będzie w interencie) przełączyłem spokojnie na  Radio Maryja.
A tam w audycji pt.Rozmowy  Niedokończone  jej  gość :działacz i poseł PiSu- pan Kuźmiuk.
Ok pomyślałem, posłucham, będą dzwonić..będzie ciekawie.Oto reflekcja z tego słuchania.
W temacie audycji znalazło się zdanie :  "recesja puka do drzwi Polski", a głównym wiodącym wątkiem rozmowy,  była odbywajaca sie właśnie batalia rządu ( i całej Polski!) o funduesze  UE na lata 2013 -2020r.
Pan zaproszony poseł wypwiedział sporo ciekawych zdań, i  muszę powiedzieć że w 90 % zgadzałem się ( i zgadzamco do poszczególnych zagadnień) z przedstawianymi tam teazami i argumentami.Ale zaczęły sie telefony od słuchaczy.Zadzwoniła pani (chyba ze Śląska) i powiedziała coś ,co ja skolei (z pamięci ) mogę ująć tak, iż  oczekuje ona od najwiekszej formacji opozycyjnej w Sejmie (zgoda że jedynej.opozycyjnej) , aby ta w końcu skończyła z gadaniem o naprawianiu tego zepsutego zegarka ( IIIRP), a zaproponowała Polakom nowy zdrowy mechanizm, czyli nowe rozwiazania i  nowe koncepcje dla Polski..Przyczym całkowicie nowe., bo to co checmy naprawiać to nie nadaje sie nawet do trzymania na składzie złomu tylko prosto do pieca(hutniczego).Na to Poseł, wg mojego rozumienia słów które wypowiedział zareagował jak powinien, czyli najpierw podziękował i zgodzil się (generalnie) z panią, ale..., ( ale tym na końcu).
Następnie ze strony Gościa, padło wiele przykładów i dowodów na to, iż relacje pomiedzy Polska a UE, tzn korzyści wynikajace z tej "relacji" są co najmniej wątpliwe.Oto kilka z nich : po pierwsze już  teraz  będziemy wpłacać ponad 4 mld euro rocznie czystej gotówy , co pomnożone przez okres następnej perspektywy budżetowej UE - czyli x 7 lat,daje kwotę prawie 30mld euro!, A przecież bijemy się o kwotę od 70 (Tusk)-do 100 mld euro(PiS).Jednakowoż jak ogólonie wiadomo , aby dokonać ściągnięcia tych pieniędzy od Uni, musimy  też mieć swoją własną kasę.Konkretnie, na zaplanowane projekty , my musimy wyłożyć ok 15 % kosztów ( do tej pory) a planowana jest nowa wielkość- prawie 30%.Bez tego wkładu nie dostaniemy ani centa na dany projekt..Dalej,  żeby mieć skolei  na swój udział trzeba te kasę ( której przecież nie ma w budżecie ) poprostu  pożyczyć!.Dobrze,  ale gdzie i na jaki procent?Polskie banki (tzn te które " obrabiają rynek" bankowości na terytorium IIIRP) kasy nie mają i są puste jak bęben, o czym mogą świadczyć łapanki  klienta "na wkłady" prosto z ulicy.Wychodzi zatem, że najlepiej w " bankach zachodnich", czyli defacto w Państwach które są niby płatnikami netto do budżetu Unijnego.Oznacza to tak naprawdę, że  to one  przy tej okazji zarobią niezłą kaskę na tym "pomaganiu najbiedniejszym państwom Uni".
W tym całym bigosie dobroduszności  "zatroskanych" o stan naszej Ojczyzny bratnich Państw "jewrokowchozu" jest jeszcze jeden smaczek.Oto jak mówił pan poseł, okazuje się, iż z każdego jednego  euro dotacji, 80 eurocentów wraca do...Niemiec!No to super pomyślałem zrazu-stać nas , a co!Trzeba jeszcze do tego nadmienić, iż wydawanie tych pieniędzy, (niechby nawet w 100 % dobrze i celowo) z  tzw. funduszu spójności , nie wpłynie przecież jak wiadomo  w bezpośredni sposób na poprawę Polskiej gospodarki, w tym jej innowacyjności , konkurencyjności td.-bo jak widomo nie po to ten fundusz przeciez został stworzony..Założenia  są przecież takie, że za te kaske głównie to my zbudujemy drogi i koleje dla poprawienia naszej infrastruktury transportowej.Dopiero za tym "infrastrukturalnym "pośrednictwem , ta nowa  jakość powinna wplynąć na rozwój całej gospodarki.Ja śmiem jednak uważać, iż liczenie ne tę ""dźwignię transportową" jest co najmniej złudne, a ludzie w to wierzący wykazują  naiwność jak przysłowiowe dzieci we mgle.Dlaczego tak myśle? -  po tym co do tej pory uczyniono w kwestii wykorzystania zasobów transportowch jakie były w Polsce- to obiecywanie gruszek na wierzbie.i nieodpowiedzialne wróżenie z fusów.    

Jakąś chwilę potem zadzwonił tez Pan z Kanady, i na te swoiste "narzekania" pana Posła dotyczace aktualnej sytuacji  Polski w UE, słuchacz sam wysunął śmiałą propozycje ,stawiając retoryczne pytanie :  czy może by tak nie wystapić  z tej UE skoro ona jest taka zła.?Na  takie dictum "kanadyjczyka", z ust pana Kuźmiuka usłyszałem coś mniej więcej  takiego (bez dokładnego cytatu )że  : z UE to my nie raczej wystąpimy , bo  zakładam że Naród tego nie chce, poniewaź...przecież...zagłosował na TAK" w rferendum! No to kicha, dotarło do mnie.-pies zdechł!Ja osobiście nie mam przekonania co do sensowności takiego rozumowania dzisiaj , bo sytuacja wtedy była taka, że w referendum brało udział ok 48 % uprawnionych doroslych obywateli III RP, z czego co prawda wiekszość chciała, ale przecież ta tzw "większośc" stanowiła tylko  ok trzydziestu kilku procent całego NARODU.Głosowałem wtedy (tak, byłem na wyborach) przeciw tej " propozycji nie do odrzucenia", i do tej pory uważam że było to wówczas przyjęcie przez Polske najgłupszej oferty  (uważam to niestety za wyraz głupoty politycznej Polaków)  jaką mogliśmy sobie zaserwować po '89 .roku. Do czego w końcu zmierzam?Otóż, w  całej wypowiedzi uczestnika audycji, mnie osobiście- jako bądź co bądź wyborcę tej formacji,zmartwilo to kategoryczne  trzymanie sie UE jako żekłbym :  jedynego na horyzoncie zbawcy polskich problemów i przewodnika ku świetlenej przyszłości.Niezrozumiałe dla mnie założenie,jakby nie tylko w 2004r ale i dziasiaj, dla Polski nie było i nie ma innego wyjścia jak kurczowo trzymać sie tego "titanica" światowej gospodarki.Właśnie to było to  "ale" , czyli wg mnie  zgoda Posła co do tego że 'łunia" jast  "taka i owaka", ale..musimy w niej być!Zdaje się  w "tym temacie" długo się jeszcze nic  nie zmieni-również  jeśli chodzi o PiS.Jedyną pociechą jaka pozostała mi po wysłuchaniu tej (dobrej w sumie ) audycji, jest  świadomość i nadzieja z tym związana , że politykowi nie zawsze wypada i politycznie oplaca sie wykładać kawę na ławę co tak naprawdę mysli w danej kwesti.Jeszcze tym razem  tej właśnie wersji będę sie trzymał.... jeszcze trochę.                                                                                        
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

18-11-2012 [16:25] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Jego "prasówki" codzienne...przypominają mi zebranie egzekutywy KC PZPR.
Rano I Sekretarz otwierał Trybunę Ludu,Żołnierza Wolności...czytał tytuły i zwoływał nasiadówkę!

-Wicie toarzysze ( zachowuję wymowę Gierka) jest tak,a ma być,wicie toarzysze inaczy!

Podziwiam Cię,ze pomimo mgły i drogi Kraków--Warszawa (Gierkostrada,czy Kielce,Radom) miałeś ochotę...
Przecież mogłeś zasnąć za kierownica i nieszczęście gotowe...

A nic były członek ZSL-u nie mówił o towarzyszu Pawlaku i Piechocińskim?

Pewnie nie dostał "wytycznych" od Błaszczaka...

pzdr

Obrazek użytkownika Ma-Dey

18-11-2012 [16:47] - Ma-Dey | Link:

..oczywiście Kielce-Radom bo " teoretycznie" bliżej a poza tym przywykłem do tej drogi hehe :)
Rynek Główny  w Krakowie wygladał wczoraj pięknie-ta mgła i światła lamp i reflektorów powodowały że całość jak dla mnie wyglądała naprawde bajkowo!
ale do tematu : po tych telefonach od sluchaczy, wydaje sie ze ludzie maja juz dosyć słuchania narzekań i bidolenia o tym jak jest źle.Wyczuwa sie zniecierpliwienie przedłuzajacą sie agonią tego co jest, oby tylko 'nasi" tego nie przespali!