Rocznica Nieporozumień Sierpniowych

Szczególną gwiazdą Nieporozumień Sierpniowych stała się Henryka Krzywonos, która w parę dni sprawiła, że wiele osób zaczęło uważać, iż lepiej już krzywoprzysiężyć niż krzywonosić. Nie wiem co Pani Krzywonos chciała uzyskać, ale to musi mieć jakiś związek z Komorowskim, którego w ostatniej kampanii wspierała mocniej od jego własnej żony.

A teraz już, w epoce gdy Solidarność między Polakami równie zamierzchła jak plejstocen, opozycjonistów oraz działaczy Solidarności byłych i obecnych dzielimy na upolitycznionych, czyli tych, co popierają Kaczyńskiego oraz jedynie słusznych, bo neutralnych czyli popierających Tuska i Komorowskiego.

 

A główną atrakcją rocznicy Porozumień Sierpniowych jest licytacja byłych kolegów z Solidarności, którzy przekrzykują się i licytują na dokonania. Kto był wtedy Gdańsku a kto w Gdyni, czy był tam Kaczyński czy Frasyniuk. Kto trzymał wyżej transparent a kto wyżej w ZOMO kamieniami rzucał. Kto dostał pałą od Milicji mocniej?

 

Ciągle płacimy za jeden podstawowy błąd. Władzę na długi czas oddano w ręce tych, co byli w Solidarności, choć rzucanie kamieniami, to nie to samo co rządzenie prawie 40-tomilionowym narodem. Nie każdy, kto rozklejał plakaty, będzie dobrym marszałkiem Senatu, o czym Borusewicz przekonuje jak mało kto. Przestańmy w końcu za zasługi płacić im stanowiskami.

 

Niestety, z wielu działaczy uczyniliśmy dziwne ikony, które wypowiadają się na każdy temat i żądają posłuchu. Mam gdzieś opozycjonistów, którzy się sprzedają, oddają swoje dawne zasługi na usługi innych i pozwalają, by władza legimityzowała nimi każdą niegodziwość. Przestańcie zapychać mi oczy panią Krzywonos, Wałęsą i Frasyniukiem.

 

A najsmutniejsza jest konstatacja, że o ile solidarnościowiec z komunistą umiał się porozumieć, stąd rocznica Porozumień Sierpniowych, to solidarnościowiec z solidarnościowcem nigdy się nie dogada. Dlatego komuchy zawsze będą górą.

 

Piotr Cybulski

piotrcybulski.eu 

Rocznica Porozumień Sierpniowych stała pod znakiem nieporozumień sierpniowych. Nieporozumienie wybuchło pomiędzy tymi, którzy niegdyś do porozumień dążyli.