JKM: ułuda liberalizmu i konserwaсja Привислинскoгo края

Gotowy jest już scenariusz wielkiego show „przemian politycznych” i wybrani zostali już nowi Aktorzy, w tym „naiwna”, która ogłosi na plazmie kolejny koniec komunizmu …

Ponieważ etyka Cywilizacji Łacińskiej nie zezwala na „zwykłe przejechanie się” po Osobie ludzkiej, tylko  analizę Jej czynów, a w tym przypadku Pana Janusza Korwin-Mikke, rozpocznę od przywołania Faktów:Postać Pana Janusza Korwin-Mikke, który w dniu 28 maja 1992 zgłosił Uchwałę Lustracyjną, najlepiej opisuje zbiór cytatów, z którego wybrałem następujące:                        „Co to za ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem przegłosowuje profesora uniwersytetu?! Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w d***krację.”             „Jest taki artykuł KK, który mówi, kto przemocą lub podstępem skłannie do niekorzystnego rozporządzania własnym mieniem, a więc pójdzie siedzieć.”             „Polska musi być otwarta na wszystkie możliwe koalicje jakie powstaną, bo mogą być różne zagrożenia i nie możemy z góry powiedzieć, czy jednego dnia nie zawrzemy jednego traktatu, a jutro innego. To musi być całkowicie oddziia inną osobę do niekorzystnego rozporządzania się własnym, cudzym mieniem podlega karze. Otóż, kto głosował w Sejmie za przymusem ubezpieczeń, ten zmuszał melone od sympatii ludzi. Możemy lubić pana Putina, możemy lubić pana Łukaszenkę, możemy lubić Obamę, możemy lubić kogoś tam innego - jak się nazywa ten w Unii Europejskiej? A mimo to, nie powinno to mieć żadnego wpływu na naszą politykę.”             „Generalnie ustroje wyglądają tak:             *Maoizm: mam trzy krowy; rząd zabiera wszystkie, zabija i mięso dzieli po równo.             *Komunizm: mam trzy krowy; rząd zabiera je do kołchozu, gdzie zdychają.             *Narodowy-socjalizm: mam trzy krowy; rząd zabiera dwie i zamienia je na armaty.             *Faszyzm: mam trzy krowy; rząd ustanawia cenę maksymalną na mleko, a krowy każe zakolczykować, bym ich nielegalnie nie zjadł.             *Socjalizm: mam trzy krowy; rząd odbiera mi pod przymusem mleko, które potem mogę kupić w państwowym sklepie na kartki.             *Socjaldemokracja: mam trzy krowy; rząd skupuje ode mnie mleko i rozdaje za darmo w szkołach, gdzie dzieci wylewają je do zlewu.             *Państwo opiekuńcze: mam trzy krowy; muszę sprzedać jedną, by starczyło na badania weterynaryjne i podatki od dwóch pozostałych.             *Eurosocjalizm: mam trzy krowy; rząd każe mi zabić jedną, bo krów jest za dużo – i drugą, bo krowa sąsiada jest chora na pryszczycę.             *Kapitalizm: mam trzy krowy; sprzedaję jedną i kupuję byka!” Konserwatyzm etyczny nie podejmuje się dyskusji, czy za cenę sprzedaży jednej krowy można kupić byka, a więc nie wartościuje poglądów Pana Janusza Korwin-Mikke na kapitalizm, jednakże znajduje – co o wiele ważniejsze! - wiele punktów wspólnych z Jego konserwatywnym liberalizmem. Powracając do omawiania Środowiska JKM, należy wyraźnie podkreślić Jego zasługi dydaktyczne, na niwie obrony tradycyjnych Wartości wypływających z Cywilizacji Łacińskiej, wśród których poczesne miejsce zajmuje Własność prywatna oraz – dla Myśli konserwatywnej także oczywiste – dążenie do uczciwych rządów. Wspomniane w akapicie powyżej, a wspólne dla liberalnego konserwatyzmu i Myśli konserwatywnej dążenie do uczciwych rządów, celem obrony i zachowania wartości Cywilizacji Łacińskiej, różni się jedynie w podejściu do możliwości ewoluowania systemu przywiślańskiego w kierunku Normalności, która to opcję Konserwatyzm etyczny zdecydowanie odrzuca, a Środowisko i sam Pan Janusz Korwin-Mikke uznają za możliwe,czemu dają wyraz poprzez próby uczestnictwa w życiu politycznym III RP, jakimi są każdorazowe „wybory” samorządoweparlamentarne, czy też prezydenckie oraz udział w referendach, co stanowi dysharmonię na tle wyraźniej niechęci JKM do rządów L**u – zupełnie zresztą słusznej!. Działalność polityczną tego typu, Myśl konserwatywna wartościuje jako udział w dekompozycji wartości cywilizacyjnych, jednakże przewaga innych atutów Środowiska JKM, w tym Intelektualnych oraz wizji porządku państwowego, otwierają drogę do przyszłego, poważnego Dialogu o ustroju Rzeczypospolitej. Myśl konserwatywna pozwoli sobie w tym miejscu na sugestię, iż gdyby w następnych wyborach do czegokolwiek, dosłownie wszyscy oddali swój głos na Pana Janusza Korwin-Mikke to i tak, po ich podliczeniu okazałoby się, iż otrzymał On swoje, zwyczajowe 2% - czego praprzyczyna leży w zgłoszeniu – wspomnianej na początku tego rozdziału – Ustawy Lustracyjnej i wynik ten się nie zmieni więcej niż o 0,3%, dopóki miotła Historii nie wymiecie systemu przywiślańskiego z ziem zrabowanych Rzeczypospolitej, a liczenie Głosów nie zostanie powierzone Osobom oraz systemom informatycznym, godnym Zaufania.” Cytat z traktatu: “Idea Polski w Myśli konserwatywnej”     Powyższy opis niczym nie uwłacza – mam nadzieję - Postaci wybitnego Uczestnika życia politycznego, (pozwalam sobie krytykować Czyny, a nie Osobę!), jakim jest Pan Janusz Korwin-Mikke, co nie zmienia – zdaniem Myśli konserwatywnej - faktu, iż Jego działalność polityczna: podtrzymuje i konserwuje fikcję praworządności Привислинскoгo края, a proponowane rozwiązania – ustrojowe i podatkowe - dalekie są od liberalizmu np. Konstytucji 3(5) Maja 1791 roku, o przepisanym tam republikanizmie, całkiem już nie wspominając. Zasady polityczne i ustrojowe, proponowane przez Pana Janusza Korwin-Mikke nie są niebezpieczne dla systemu przywiślańskiego, z uwagi na Ich kosmetyczny charakter - na „obraz i podobieństwo” tez politycznych PP. Karola Modzelewskiego, Jacka Kuronia i koniec końców także Adama Michnika, „trzymanych za PRL” jako najstraszniejsza opozycja i alternatywa dla rządów PZPR.     Mądrość etapu, nakazująca - towarzyszom Jaruzelskiemu, Kiszczakowi, et consortes - hodowanie „własnej” opozycji okazała się skuteczna w straszliwym roku 1989, a prawdziwy stosunek rządu PZPR i konstruktywnej opozycji do Idei Niepodległości, ukazały „piękne wyroki” na przywódców Konfederacji Polski Niepodległej, przebywających w więzieniach przez cały czas trwania Solidarności (oczywiście, tej Pierwszej, bo innej już nie było), przy aprobacie otoczenia P. Michnika – nie tylko tej „milczącej”… Myśl konserwatywna wyraża w tym miejscu głębokie zadowolenie, iż Panu Januszowi Korwin-Mikke - w ostatnim dwudziestotrzyleciu - oszczędzone zostały niewygody pomieszkiwania w celi, jakie były udziałem P. Adama Michnika – o którego pobycie na Rakowieckiej tak zwierzał się niezweryfikowany podpułkownik SB Pan C.R., „rozmiękczony” przy pomocy legalnie nabytej używki, 40-o procentowej : „Na Rakowcu, jak tam siedział Michnik, to był taki reżim, że za jeden gryps, który przedostał się na zewnątrz, „leciała na bruk” cała obsługa Oddziału” – co nie przeszkodziło największemu wrogowi PRL publikować nie tylko w prasie podziemnej i zagranicznej oraz pisać książki, na najbardziej deficytowym „pod celą” towarze, jakim był papier. Nie żałuję P. Adamowi Michnikowi, telewizora full color, ani – litościwie - nie kwestionuję prawdopodobieństwa „wycieku” filmu z przesłuchania…     Podobnie, - sprawdzonym wzorem sowieckim, zaczerpniętym od agenta carskiej Ochrany: Azowa, - system przywiślański hoduje sobie „własnych” przeciwników, niby-Anty, lecz jednak Demokratów (bez gwiazdek w tym słowie) uznających konieczność istnienia państwa w obecnej formule oraz „wybierania” w nim władzy ustawodawczej, a co gorsza wykonawczej i finansowania ich działalności poprzez grabież Obywateli. Jak wygląda owe „wybieranie”, któremu regularnie poddaje się Pan Janusz Korwin-Mikke, opisałem w akapitach powyżej, oraz w cytowanym traktacie: „Na szczęście dla współczesnych animatorów życia politycznego formułę mniej kosztowną, a zarazem łatwiejszą w praktykowaniu, opracował i wcielił w życie wspomniany już powyżej Josif Wissarionowicz Dżugaszwili, ustalając dla systemu „demokracji ludowych” do dziś dzień skrupulatnie przestrzeganą zasadę, iż: Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy”.Konia z rzędem” Temu, kto wytłumaczy wiarygodnie, kim są właściwie ludzie zasiadający w komisjach wyborczych najwyższego szczebla i jak naprawdę zbudowany jest system komputerowy, używany podczas wyborów oraz dlaczego liczenie głosów – w sposób tak nowoczesny - jest nieprzejrzyste i zajmuje aż tyle czasu.”  Cytat z traktatu: “Idea Polski w Myśli konserwatywnej

 

       Zdaniem Myśli konserwatywnej, pomimo wyraźnych oznak, iż demokratyczne państwo prawa znajduje się na skraju swojej wydolności finansowej, nie oznacza to zamiaru rezygnacji systemu Привислинскoгo края z obecnych dochodów, władzy i przywilejów.  Indukcja historyczna, jaką kieruje się w swojej analizie Konserwatyzm etyczny wykazuje, iż – analogicznie do lat 1980-1989 – przygotowywane jest kolejne przepoczwarzenie systemu a’la Magdalenka, a zewnętrzne znamiona władzy „przekazane” zostaną Osobom, gwarantującym stan posiadania obecnym animatorom życia politycznego. Tak więc, zdaniem Myśli konserwatywnej, gotowy jest już scenariusz wielkiego show „przemian politycznych” i wybrani zostali już nowi Aktorzy, w tym „naiwna”, która ogłosi na plazmie kolejny koniec …, będący początkiem „starych, dobrych czasów”.     Obsada Magdalenki-Bis szykowana jest i hodowana od samego początku tak zwanej III RP, a przy jej – niesławnym – końcu, największymi faworytami na „przejęcie” władzy i jej uwiarygodnienie, jako "autentycznej" są - zdaniem Myśli konserwatywnej - Panowie: Janusz Palikot – jako nowe SLD („starzy działacze”, jak pp. Kwaśniewski, Cimoszewicz i Oleksy, też się podczepią), Roman Giertych – wyraźnie „lansowany” i rozpieszczany zleceniami przez system przywiślański: Brutus i Kaligula rodzimej eNDecji, wraz z całym „zapleczem” ideolo, trzymanym „na garnuszku” przez grabionych w tym celu Podatników, - będzie znów „robił za” Narodowca i Katolika, Janusz Korwin-Mikke – którego Rozsądek i Inteligencja przeważą – jak zakładam - podczas analizy danych o faktycznym „stanie państwa” – oczywiście na korzyść sprawowania władzy, - zwłaszcza po pokazie przyspieszonego kursu na samobójcę; a jak nie to już „niezależna prokuratura” dopyta świadków, jak tam – w latach 90-tych – było z handlowaniem przez ILK dobrami konsumpcyjnymi, składowanymi w magazynach państwowych.     Z wymienionych powyżej trzech Osób, najbardziej wiarygodny politycznie i "studzący" nastroje społeczne jest Pan Janusz Korwin-Mikke (uwaga: to był komplement!), a przez to dla systemu przywiślańskiego najcenniejszy, nie będąc jednocześnie – poprzez Swój ograniczony Rozsądkiem  realizm polityczny i zachowawczość - zagrożeniem dla nowej mutacji państwa prawa, które – koleją rzeczy – będzie musiało się  bardziej zdemokratyzować zewnętrznie. Na pytanie: Kto z wyżej wymienionych Panów, okaże się jednak współczesnym Konradem Wallenrodem i „wierzgnie przeciwko ościeniowi” systemu przywiślańskiego, odpowiem – bez namysłu – Pan Janusz Korwin-Mikke!, gdyż liczę na Jego poczucie Patriotyzmu, które niekoniecznie „idzie w parze” ze zmysłem analitycznym, uzupełniając go i wyraźnie uszlachetniając. Wspomniane w akapitach powyżej, a wspólne dla liberalnego konserwatyzmu i Myśli konserwatywnej dążenie do uczciwych rządów, celem obrony i zachowania wartości Cywilizacji Łacińskiej, nie oznacza zgody Konserwatyzmu etycznego na politykę rewizji państwa prawa, uczestnictwo w jego hucpach wyborczych (Sam Pan stwierdził, że oszukują), uwiarygadnianie go występami telewizyjnymi, ani zabiegami politycznymi z zakresu kosmetyki funeralnej. Na dzień 11. Listopada AD 2012 roku, domagam się od Pana Janusza Korwin-Mikke, aby publicznie wyrzekł się określenia Swojej polityki, jako liberalnej (Wolnościowej!), gdyż w Jego wersji polega ona na: „redukcji podatków”, wiarę w reformowalność systemu(czysty rewizjonizm „Komandosów”) i zaprzestał uwiarygodniania państwa prawa Swoją Osobą, poprzez uczestnictwo w „wyborach” oraz zrezygnował z używania miana Konserwatysty w przestrzeni publicznej (życie prywatnie Osoby ludzkiej jest Jej sprawą), ponieważ Jego formuła konserwatyzmu to zaledwie konserwowanie systemu Привислинскoгo края. Polityka rewizjonistyczno-zachowawcza szanowny Panie Januszu - tylko To… i Nic więcej. Przepraszam za tak brutalną Detronizację, ale taka jest Polityka... droga życiowa, którą Pan obrał.

Ceterum censeo Conventum esse delendum 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika tagore

12-11-2012 [14:58] - tagore | Link:

W czasie jedynych wyborów w których Unia Polityki Realnej
mogła zdobyć istotną ilość głosów ,jedno oświadczenie
JKM na temat czteroklasowej szkoły podstawowej rozwiązało
problem aspiracji politycznych działaczy tej partii ostatecznie.

tagore

Obrazek użytkownika Marek Stefan Szmidt

12-11-2012 [19:28] - Marek Stefan Szmidt | Link:

... nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go... :-)
pozdrawiam serdecznie
MStS

Obrazek użytkownika dogard

12-11-2012 [16:34] - dogard | Link:

wystrczy powiedziec prawde---jkm jest zwyklym czlekiem kacapii, ktora znalazla w nim chetnego awanturnika na prawej stronie .Sprawdzil sie w przygotowaniu 'nocnej zmiany' znakomicie, drugi moczulski z cenzusem zdrajcy.

Obrazek użytkownika Marek Stefan Szmidt

12-11-2012 [17:08] - Marek Stefan Szmidt | Link:

żadnego potu nie wylewałem, po prostu stwierdziłem - trochę wylewnie, przyznaję - że...
pozdrawiam serdecznie
MStS

Obrazek użytkownika Ma-Dey

12-11-2012 [18:22] - Ma-Dey | Link:

zaznaczam bez podtekstów : idea przywrócenia państwa cywilizacji łacińskiej, jest podejrzewam bliska kazdemu kto kocha tradycje Polską, katolicyzm i wiarę w Chrystusa.Ale jak to zrobic..hmm...?Oto jest pytanie, bo chyba pomysł budowania poprzez tzw pozytywistyczne prace organiczne nie jest pomysłem konkretnym..do realizacji już, a swiat ucieka, cywilizacja azjatycka za rogiem!

Obrazek użytkownika Marek Stefan Szmidt

12-11-2012 [19:26] - Marek Stefan Szmidt | Link:

prace pozytywistyczne wpływają na erozję systemów opartych na kłamstwie i nieprawości, do których zaliczam "demokratyczne państwo prawa", lecz nie są jedyną  "istotą" przemian
pozdrawiam serdecznie
MStS