Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bomby w samolotach, część –II- Libia i Smoleńsk
Wysłane przez adriano w 09-11-2012 [20:06]
JAN ZUCHOWSKI: Nie tylko bomba potrafi rozszarpać samolot.
Link do części I: http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/bomby-w-samolotach-czesc-i.html
Libia 2011r. Wystrzelony pocisk z innego samolotu, lub rakieta z ładunkiem wybuchowym - zniszczą zupełnie podobnie każdy obiekt latający w powietrzu. Widzieliśmy to niejednokrotnie podczas walk w Libii. Dla moich obecnych rozważań, nie jest istotne kto i do kogo strzelał. Ja tylko porównuję, ile z te-go pięknego nowoczesnego myśliwca zostało po zestrzeleniu go i upadku na ziemię. Widzimy setki drobnych rozszarpanych części, ci ludzie też są zdziwieni, nie trzeba być żadnym „specjalistą od katastrof lotniczych” - wystarczy tylko patrzeć.. .!
Cofnijmy się do II Wojny Św. Jest 26 sierpień 1940 r. niemiecki bombowiec typu Dornier-17, pełen bomb leci zrzucić je nad Anglię. U samych wybrzeży, jego silnik zostaje przestrzelony kulami myśliwca, przestaje pracować (jego bomby nie wybuchły!) i pilot musi wodować, udaje się mu to znakomicie, ale szybkość z jaką to robi jest tak duża, że wbija się w piasek dna morskiego, który go całkowicie przykrywa, dlatego przez wiele lat był niewidoczny dla nurków przeszukujących dno morza po wojnie, gdy starano się oczyścić je z „pozostałości”. Dopiero badanie dna morza przy pomocy echosondy, pozwoliło zobaczyć cały nieuszkodzony samolot, a nawet wykonać kolorowe zdjęcie. Leży w pobliżu Kent... Samolot jest nieuszkodzony czyli nierozszarpany na setki/tysiące drobnych części, mimo, że to był bombowiec załadowany bombami! Jest w bardzo dobrym stanie i Muzeum Brytyjskie chce go odkopać i zabrać na wystawę. Należy to uznać za bardzo dobry szkoleniowy pomysł dla wszelkich wycieczek, w tym zagranicznych, oby i z Polski też ! (Sv.D. z 2011.0410).
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/bomby-w-samolotach-czesc-ii-libia-i-smolensk.html
Smoleńsk – 2010.04.10. Moja interpretacja zdjęć jakie chyba wszyscy widzieliśmy, jest następująca:
Foto-1: - widać zapasowe/awaryjne wyjście, gładko wygięte (ile trzeba użyć atmosfer by je tak wygiąć-?), lakier jest spalony a gruba na kilkanaście mm szyba jest matowa (jakiej temperatury trzeba użyć by tego dokonać-?), oderwana prawa noga od kolana do połowy podudzia jest spalona, następnie oparzona i but jest zdjęty, oraz niewidoczny (jakiej temp. i ciśnienia należy użyć, by tego dokonać i w jakim czasie -?).
Foto-2: - w środku i nieco wyżej, widzimy tułów z urwanym w połowie prawym ramieniem, na prawo widzimy resztę tej ręki z palcami, na lewo i niżej widać głowę i spuchnięte (sparzone-?) palce lewej dłoni, dookoła porozrywane lub rozszarpane części samolotu, ale u dołu zdjęcia jest część fotela, (pytania są podobne jak wyżej o ciśnienie wewnętrzne i temperaturę potrzebne do takich zniszczeń -).
Foto-3: - widać wyraźnie jakieś 2 plastikowe części ( w tym rozważaniu nie jest istotne skąd one pochodzą), pytanie jest do jakiej temp. należy podgrzać plastyk i ile użyć ciśnienia, by go tak uformować-? Moja odpowiedź jest: temp. 300-350’C a ciśnienie 2,5 Bara, (każdy może to sprawdzić wystukując w Internecie hasło: wtryskarka, warunki pracy, plastik), co rodzi następne pytanie - jak taka temp. i ciśnienie mogły powstać lub wyzwolić się w lądującym samolocie ze średnią szybkością 170-180 km/godz.-?
Foto-4: - jeżeli przyczyną tej tragedii była brzoza, to dlaczego widać części wraku samolotu przed oraz za tą brzozą, a ona sama stoi bez utraty najmniejszej gałązki, ona powinna być skoszona! – chyba, że te części były rozerwane nad nią, i spadły z góry, wtedy jest to logiczne; dodatkowo widać potężne części samolotu rozerwane z kołami do góry-?; pytanie jest - jaka siła jest potrzebna do rozerwania konstrukcji i poszycia samolotu na tysiące części-? to przecież nie problem, by wyliczyć te dane i zapytać czy mogły one powstać podczas podchodzenia do lądowania i upadku na podmokły z rzadka zadrzewiony, pełen krzaków grunt…
Foto-5: - wśród rozerwanych części samolotu, widać wyraźnie gładko wygięte blachy na zewnątrz!
- pytanie jest skąd działała ta siła która to „bojowe zadanie” wykonała-?
Bomba - to materiał wybuchowy + zapalnik,
- niszczy obiekt energią wybuchu, razi odłamkami lub wywołuje pożar,
- jest nie jeden rodzaj bomby, najnowszy typ to termo-baryczna (paliwowo-powietrzna),
- jeżeli taka jest zastosowana do zniszczenia jakiegokolwiek obiektu, to słychać…
Dwa wybuchy: - pierwszy: zapalnik rozrywa skorupę bomby i rozpyla ładunek wybuchowy, w powietrzu samolotu, np. trotyl w postaci aerozolu..,
- drugi: po kilku milisekundach! 2 zapalnik powoduje eksplozję tego rozpylonegoaerozolu,
- siła takiej bomby: 100kg bomby termo-barycznej ma siłę = 1’200 kg trotylu !
1970.08.26 - podczas próby porwania samolotu AN-24 lecącego z Katowic do Warszawy zdetonowano na pokładzie KOSTKĘ trotylu, rannych było 28 osób, katastrofy nie było, samolot wylądował…
USA – wykonano tam eksperymentalnie, kontrolowany wybuch bomby w samolocie Boeing-720, > Controlled Impackt Demonstration-Boeing720<, czy efekty nazwiemy rozrywaniem czy rozszarpaniem go przy użyciu tej bomby - będzie to już spór czysto semantyczny…
Bardzo proszę wszystkich PT Czytelników, by te proste pytania techniczne stawiać „wybitnym specjalistom” na spotkaniach, lub w listach do redakcji różnych gazet. Odpowiedzi na nie nurtują miliony Polaków. Tłumaczenie, że gen. wypił 1 kieliszek, lub, że była „presja” i to mogło spowodować rozszarpanie samolotu na tysiące drobnych części… nie jest dziecinne ani śmieszne, ale typowo – agenturalne i antypolskie! Brak odpowiedzi na podobne pytania - będzie mieć podobnie katastrofalne następstwa dla Polski w niedalekiej już przyszłości. Nikt z nas Polaków nie powinien - pozwolić nikomu dać się oszukiwać! Tu nie chodzi o jakieś teorie – tylko o prawdę zbadaną naukowo i wyciągnięcie wniosków na przyszłość, by nie stracić następnych… Przywódców.
Jan Zuchowski dr n med.
PS. - podczas każdej ponownej sekcji Ofiar Smoleńskich zalecam badanie pęcherzyków płucnych - były rozerwane czy nie - ? …podobnie błona bębenkowa w uchu - ?
Komentarze
09-11-2012 [21:17] - Leszek Witkowski | Link: Dodatkowe pytania
Kieruje je do komisji ministra Millera, a wlasciwie do niego samego.
1.Uprzejmie prosze mi wyjasnic o ile stopni musi sie obrocic samolot o ponad 35 metrowej rozpietosci skrzydel, po
uderzeniu w drzewo na wysokosci 6 metrow, tak by jego oba skrzydla upadly kolami do gory z lewej strony od osi lotu, a przednie kola wyladowaly w normalnej pozycji?
Zakladajac, ze obrot samolotu rozpoczyna sie pochyleniem na lewe skrzydlo, a rufa laduje tylem do przodu.
2. Uprzejmie prosze mi wyjasnic co zostanie z drzewa, jezeli uderzy Pan w niego samochodem o wadze 80 ton przy szybkosci 280 km/godz ?
3. Uprzejmie prosze mi wyjasnic jakim prawem, dysponujac tak zaskakujaca wiedza, zostal Pan przewodniczacym komisji sledczej ?
15-11-2012 [11:17] - NASZ_HENRY | Link: Wystarczy POjedyńczy osobnik
z ruska ręczną wyrzutnią "Trzmiel" aby tak zmasakrować samolot. Dobra robota ;-)