Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Stańmy wreszcie po stronie Boga !
Wysłane przez Ryszard Sziler w 07-11-2012 [17:18]
Stańmy wreszcie po stronie Boga i Jego Matki, która sama kazała nazywać siebie Królową Polski.
To tylko tyle i - aż tyle.
Ona nas nie odda znowu pod władzę szatana, jeśli tylko Jej bez reszty siebie zawierzymy.
Jeśli w ogóle wreszcie uwierzymy w sprawy większe niż te, które nas otaczają...
Zróbmy tak jak zrobiła Austria, Filipiny,czy ostatnio Węgry :
MÓDLMY SIĘ RÓŻAŃCEM ZA OJCZYZNĘ.
Codziennie.
Co nam to szkodzi?
Że śmieszne? Nienowoczesne ? Niepostępowe ? Nienaukowe ? Ciemnogrodzkie ? ...
Pluńmy wreszcie na te wymysły "oświeconych" lucyferycznym światełkiem megalomanii ,
bo śmiesznym , wręcz żałosnym, jest wierzenie im właśnie , a nie - Bogu.
Przestańmy więc wreszcie mędrkować, jak baca w sośninie,
i weźmy do ręki różańce!
Przyłączmy się do narodowej krucjaty.
Módlmy się, niekoniecznie we wspólnocie, czy demonstracyjnie; można to przecież robić w zaciszu domowego kącika.
Gdzie nikt prócz Boga nas nie widzi. Ja często odmawiam różaniec na palcach spacerując po ogrodzie ... Po prostu - módlmy się, jak potrafimy i chcemy , byle szczerze.To tylko tyle i - aż tyle.
Jedyne antidotum na polskie trucizny i światowe choroby.
Nasi dziadowie i Ojcowie wypraszali w ten sposób obfite łaski dla siebie i kraju. Ci , z których grobów dopiero co wróciliśmy ...
Uwierzmy :
Innego ratunku dla nas nie ma.
Komentarze
07-11-2012 [21:00] - bolesław | Link: Witam Panie Ryszardzie.
Pisze Pan: "Nasi dziadowie i Ojcowie wypraszali w ten sposób obfite łaski dla siebie i kraju".
Ja dodam: Nasi dziadowie i Ojcowie właśnie łaski dla siebie i kraju wyprosili.
Popieram akcję i do niej przystępuje.
Pozdrawiam,
bolesław
07-11-2012 [23:10] - Jolanta Pawelec | Link: o Bogu -
należy rozmawiać. Tylko - Panie Ryszardzie - nie wiem czy tak. Filmy personifikują Go - taka opowieść o pieknym, przystojnym tatusiu. Pokazywanie wspaniałości świata - to panteizm z kolei. Czy wolno tak upraszczać?
Dla mnie to jest rodzaj reklamy? propagandy? - ale nie ewangelizacja.
Zaś mówienie, że inni otrzymali łaski i że należy się modlić aby je otrzymać - to jakiś interes.
"Innego ratunku nie ma" - mówią matki alkoholików i modlą się całym sercem. - Nie wątpią do końca, choć synowie staczają się na dno ( na ich oczach).
Tak bardzo popularna jest teraz modlitwa jakiegoś świątobliwego mnicha "Ty za mnie to wykonaj".
I ja rozumiem, że to jest prawdziwe, może najprawdziwsze "Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą".
Wydaje mi się, że do ludzi rozumnych, a obojętnych - przemawia bardziej to, co o Bogu powiedział Chrystus. Nic ponadto o Bogu nie wiemy. Wzywał Go ( Wiem, że mnie wysłuchałeś) rozmawiał z Nim nawet o rozpaczy ( Opuściłeś mnie)
nauczył modlitwy ( Ojcze NASZ) wyjaśniał rozterki ( bo jedni otrzymali - drudzy nie, bo marnotrawnemu ucztę wyprawił; bo nie ten, który woła "Panie, Panie", ani ten, który ma się za lepszego - będzie nagrodzony).)
Boga trzeba pytać, i słyszeć o co On nas pyta ( Adamie, gdzie jesteś?) Reszta pozostaje spekulacją