Seremet spotkał się z Tuskiem gdy biegli byli jeszcze w Rosji.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wi...


„ Seremet potwierdził, że 2 października spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem i przedstawił mu informację w sprawie. Dodał, że wiedziało o niej kilkanaście osób, a „niestety jest pewną przypadłością naszego życia publicznego, że pewne rzeczy w dyskrecji nie pozostają zbyt długo”. „O publikacji ani premier, ani ja nie mieliśmy pojęcia” - podkreślił”

Prokurator Generalny A. Seremet spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem w celu pinformowania go o odkryciach polskich biegłych gdy biegli byli jeszcze w Rosji.

Spotkanie pomiędzy prokuratorem generalnym a premierem odbyło się 02 października 2012 a biegli przebywali w Rosji miedzy 15 września a 13 października 2012 roku
To być może temu spotkaniu zawdzięczamy fakt, że próbki zostały w Rosji.

Czy gdyby to był namiot to wiadomość dotarłaby do Polski przed powrotem biegłych?

Czy ktoś odważyłby się poinformować prokuratora generalnego w zwykłej sprawie?

Czy gdyby to były perfumy prokurator generalny zawracałby głowę premierowi rozmowami o wykrytych "cząstkach namiotowych" lub "cząstkach perfumowych"?

Seremet "wsypał" Tuska tylko Tusk jeszcze o tym nie wie.