Kontrofensywa

Zwolnienia w redakcji „Rzeczpospolitej”, w tym naczelnego gazety i redaktora Cezarego Gmyza to smutny finał dzisiejszego dnia. Dziennik należy do prywatnego właściciela i może robić sobie praktycznie co chce. Skandal? Oczywiście, ze tak. Łamanie kręgosłupa środowisku dziennikarskiemu? Oczywiście i to przy akompaniamencie innych redaktorów z innych mediów: „Rzeczpospolita”, jeden z podobno poważnych ogólnopolskich dzienników, opublikowała kłamstwo” – tyle Tomasz Lis w swoim felietonie. Taki mamy fajny kraj, że dziennikarz - którego prawdziwości tekstu nikt do dziś nie podważył, łącznie z prokuraturą – stracił pracę, a dziennikarz, który w sprawie publikacji redaktora Gmyza nagminnie kłamie od kilu dni, szydzi z konkurencyjnej redakcji będzie za moment w telewizji publicznej (tylko z nazwy) oceniał, wyrokował, co to się stało. Pewnie atak pójdzie znowu w stronę Jarosława Kaczyńskiego, że gdyby nie jego mocne słowa o zbrodni (do nikogo bezpośrednio nie adresowane), to być może właściciel dałby się jakoś udobruchać, choć, jak wynika z różnych doniesień, dobrze wiedział, co będzie publikowane. Jak to wszystko nazwać? Jest to prawdziwa kontrofensywa, w stylu białoruskim. A jak to wyglądało od rana?

Rozpoczął nieoceniony w takich sytuacjach mózg transformacji, prezydent wszystkich prezydentów na świecie, Lech Wałęsa. Można sobie kpić z tego co mówi, ale przez kilka godzin cytowano jego kolejne wypowiedzi w głównych mediach i na wszystkich portalach, i to na „jedynkach”, a nie w dziale kursy walut. Zakładam, że poseł Rozenek z RP złoży na Wałęsę zawiadomienie do prokuratury, bo to się po prostu w pale nie mieści, co były prezydent, specjalista od trafień w grach liczbowych, wie o Katastrofie Smoleńskiej i z czym już dawno powinien się zgłosić do prokuratora Seremeta. Zresztą nie tylko o katastrofie. Wie nawet co mówią i myślą ludzie z otoczenia ś. p. Lecha Kaczyńskiego. Otóż, ludzie ci wiedzą, że nie było żadnego zamachu, ale mówią, że był, a Lech Wałęsa to wie. Wie też, co daje wyraźnie do zrozumienia w wywiadzie dla radia Zet*, o czym Jarosław Kaczyński rozmawiał z ś. p. Prezydentem RP tuż przed katastrofą. Skąd wie? Od Rosjan? Od Amerykanów? A może ma swoje służby i swój nasłuch od dawna, a może pracuje dla niego cała NSA (Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego). Siedzi przed swoim laptopem w domu i tylko się zastanawia, kogo dziś wieczorem podsłucha sobie przed snem. No tak to wygląda, sprawa jest poważna, więc nie rozumiem milczenia mediów i polityków. Tym bardziej, że Wałęsa prorokuje też kolejne samobójstwa wśród osób z otoczenia ś. p. Lecha Kaczyńskiego. To poważna sprawa i mówi to poważny człowiek, skoro nie dalej jak dwa dni temu konferował w Berlinie z byłym prezydentem USA Jimmym Carterem.

Jest więc kontrofensywa. Od samego rana. Z „Newsweeka” „atakuje” nas prezes PiS, w domyśle jako świr. W sukurs idzie były prezydent Aleksander Kwaśniewski, jako ten dobry w przeciwieństwie do Wałęsy i mówi o potrzebie sejmowej debaty, a może nawet międzynarodowej komisji w sprawie Smoleńska. No proszę, rychło w czas. Nie próżnują sprawdzeni artyści, tacy jak Agnieszka Holland, która tłumaczy, dlaczego Rosjanie nie oddali jeszcze wraku. Dlaczego? Bo się boją Macierewicza, że mógłby coś namieszać, i całość w podobnym stylu, że strach, bo to wszystko pachnie faszyzmem. No i jest jeszcze archeolog, który barwnie opisuje, czego to nie widział na miejscu katastrofy, ile tej amunicji tam było z dawnych czas ów, jakby ktoś temu zaprzeczał. Mieliśmy cały dzień wrzutek, jedna za drugą, nic nie wartych, w sumie zwykłych śmieci informacyjnych i jeden konkret: za pisanie prawdy o możliwych przyczynach Katastrofy Smoleńskiej zwolniono dziennikarza najpoważniejszej gazety w Polsce oraz jej naczelnego i zastępcę. Halo, redaktorzy z Czerskiej, demokracja znowu zdała egzamin.

* http://wiadomosci.dziennik.pl/...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Irvandir

05-11-2012 [22:16] - Irvandir | Link:

Prawdę należy wykarczować z korzeniami! Tyle czasu się tłumaczy, że Rosjanie mają rację, wycina się na pniu wszystkie zbliżone do prawdy sugestie i domniemania, a tu zawsze - cholera taka - te kiełki prawdy spod ziemi wylezą. Dlatego jak tępić, to skutecznie, wywalać na bruk nie za prawdę, ale za cień wątpliwości w to co głoszą Starsi i Mądrzejsi, a zwłaszcza Mędrzec Europy. Wypalać każdy kiełek prawdy do gołej ziemi, aż nastanie POrządek i wszyscy będą jedną myślą połączeni. I wtedy będziemy nimi rządzić do końca świata!

Obrazek użytkownika wujekstaszek

05-11-2012 [22:20] - wujekstaszek | Link:

Trzeba wyjatkowej tępoty aby wydawać takie głupoty w poważnej gazecie nie mając żadnej dokumentacji. A tutejszy artykuł nawet nie wspomina o tym że Gmyz nie przedstawił żadnych dowodów. No to i poleciał a zanim polecieli inni głupcy. Wreszcie durnowaci dziennikarze poczują co to jest odpowiedzialność i że za nierzetelny przekaz się płaci nawet stanowiskiem. Jak widac dla niektórych to szok. Ale RZ to nie jakieś tam NIE, Superexpres czy Gość Niedzielny.

Obrazek użytkownika grzechg

05-11-2012 [22:34] - grzechg | Link:

Jeśli tak, to się wszyscy w tym dzienniku z samej góry powinni zwolnić, a właściciel powinien zbyć swoje udziały. Zresztą za jakiś czas znowu wypłynie ten temat i okaże się, że substancje wybuchowe były na wraku. To jest coś więcej niż zwolnienie jednego, czy dwóch dziennikarzy, to jest białoruska uwertura.

Obrazek użytkownika gregor z wiednia

05-11-2012 [23:43] - gregor z wiednia | Link:

tepoty aby ... pisac takie glupoty!(sic - Pan poeta?).
Od 2,5 roku - wedlug Pana "prawdziwi dziennikarze" a wedlug mnie ch..e -
te ch..e "czuja te odpowiedzialnosc"? Smiechu warte ...
Gdzie Pan zyje, co Pan czyta...?

Obrazek użytkownika Ślepa Kura

06-11-2012 [07:54] - Ślepa Kura | Link:

nie pij tyle, bo nie masz głowy. Pomyliłeś nawet dziennikarzy z nocnikarzami. Wszystko ci się tak po.......
Zupełnie jak Zajączkowi, który "był sobie królem lasu" tak długo, aż wilk słabo usłyszał i poprosił o powtórzenie.
Ale wyśpij się, to pomoże. Jutro rano wpadniesz do "salonu", zwalisz kacówkę i wszystko wróci do normy.

Obrazek użytkownika Oona

06-11-2012 [02:00] - Oona | Link:

... za wyjatkiem jednego przytoczonego faktu.
"Dziennik należy do prywatnego właściciela i może robić sobie praktycznie
co chce. Skandal? Oczywiście, ze tak." Czy aby napewno? Nie jest sluszna
decyzja zwolnienia p.Cezarego Gmyza i to wiemy doskonale. Wcale wlasciciela
nie popieram. Aczkolwiek wlasciciel ma 100% prawo robic to co mu sie
zywnie podoba. Gdyby wlasciciel Rzepy probowal wymowic prace dziennikarzom
GPC, to nazwalabym skandalem. Przynajmniej teraz kazdy zobaczyl kogo
tak naprawde "wlasciciel" POpiera i PO czyjej stoi stronie.