NIE MA GMYZA - NIE MA TROTYLU!

Jeden z najzdolniejszych dziennikarzy śledczych, Cezary Gmyz właśnie dostał dyscyplinarkę od pana Hajdarowicza. Trotylu nie ma i nie było, więc winny musi być. Konsekwencja godna podziwu!

"Miałem wrażenie, że decyzja została podjęta jeszcze przed posiedzeniem Rady Nadzorczej, dlatego jeszcze w zeszłym tygodniu złożyłem rezygnację. Nie została ona jednak przyjęta, ale dzisiaj zwolniono mnie dyscyplinarnie. Rozmawiając z Radą Nadzorczą wydawnictwa wiedziałem, ze decyzja została podjęta znacznie wcześniej"- powiedział portalowi niezalezna.pl Cezary Gmyz.

Nic tak nie przychodzi na myśl, jak sprytne wyeliminowanie z życia publicznego i zawodowego z powodu niesłusznego oskarżenia o handel aneksem do raportu o WSI, innego dziennikarza śledczego, Wojciecha Sumlińskiego( poniżej link do wywiadu dla radia wnet), który najwyrazniej za blisko podszedł do środowiska słuzb specjalnych, WSI i....Bronka Komorowskiego. Dziś mamy ten sam kaliber...albo większy. Czyżby "afera marszałkowa nr 2"?  Do czego lub kogo za bardzo zbliżył się Gmyz?

Dociekający prawdy muszą odejść.

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/poranek-05-11-2012

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Rodak z Kanady

05-11-2012 [20:22] - Rodak z Kanady | Link:

W tym momencie to jest już tylko jedyny sens jaki wyniknie ze zwolnienia Red Gmyza.Cenny jednak bardzo dla Sił Wyższych.Czy w prawie pracy,Kodeksie Pracy,jest zawarty zapis ,ze pracownik może zostać zwolniony za posiadanie przekonania niezgodnego z poglądami  Premiera rządu aktualnie sprawującego swój urząd?Chyba ,ze udowodni mu się ,ze przebywał w miejscu pracy pod wpływem środków oszołamiających,którymi były wdychane od dawna poglądy,  sprzeczne z lina partii PO i godzące w dozgonny sojusz sił postępu z bratnim rządem rosyjskim,a przede wszystkim z jego najtwardszym jądrem.Tylko takie wykroczenie kwalifikuje  do zwolnienia dyscyplinarnego,o ile zostało w nim zawarte.Techniczna uwaga:czy red Gmyz miał zapisane w karcie swoich obowiązków, ze informacje jakie podaje do zamieszczenia na łamach gazety, muszą odpowiadać linii premiera rządu.Czy w ogóle taką kartę obowiązków posiadał i ją podpisał?Ja rozumiem ,ze on i tak wygra przed sadem pracy po 25 latach sądzenia się z pracodawcą i o to tylko chodzi, oraz o to tez, by poznać osoby ,które tak samo myślą jak red .Gmyz ,w celach ewidencyjnych,tzn. operacyjnych ,mówiąc językiem miłościwie nam sprawującej władzy, w naszym nieszczęśliwym kraju.Dobrze,bardzo dobrze,ze publicznie możemy przekonać się ,ze Polska jest krajem ,w którym wyrzuca się dziennikarzy z pracy za informowanie o faktach,które mogą być niewygodne władzy. Donaldzie Wystraszony potrójnie,oni i tak Ciebie spuszczą po brzytwie ,o ile nie po sznurze,chyba,ze będą bardziej humanitarni i wybiorą opcję farmakologiczną.

Obrazek użytkownika LIKA

05-11-2012 [20:38] - LIKA | Link:

..to gruba sprawa. W temacie trotylu ktoś musi ponieść karę,  aby z opinii publicznej  spuścić powietrze...

Obrazek użytkownika Basia

05-11-2012 [21:22] - Basia | Link:

Podoba mi sie to:"spuszczą cie po brzytwie, albo na sznurze, albo, jak będa miłosierni, to pozbędą sie cię Donaldzie, farmakologicznie" Mnie pasuje każda opcja, jakby co!

Obrazek użytkownika Efendi

06-11-2012 [07:54] - Efendi | Link:

dobrze pamietam lata 70-te. W tym czasie klamano w szkolach nie tylko na temat wybuchu drugiej wojny swiatowej ale rowniez jej zakonczenia. Ludzie (czesto uczestnicy walk) wiedzieli swoje a media podawaly swoje. W szkolach trzeba bylo mowic tak jak chciala wladza choc co poniektorzy przyplacali to zlymi stopniami bo nie chcieli "rozpowszechaniac" klamstw. Oklamywano nie tylko narod, starano sie wmowic rodzinom ze ich ojcowie i dziadowie nie zgineli w Katyniu z rak sowieckiej choloty. Gdy dymokracja wkroczyla do RP to jakos nie wyciagnieto odpowiednich konsekwecji w stosunku do ludzi ktorzy zaklamywali historie, ktorzy gnebili innych za prawde. 40 lat pozniej mamy bardzo podobny przykad. Mowi sie co innego niz naukowcy staraja sie udowodnic, klamie sie w zywe oczy, rozpowszechnia sie "jedyne prawdy", i obawiam sie ze znow nikt nie wyciagnie zadnych konsekwecji z postpowania tych, ktorzy sa temu winni a takze rozpowszechniaja klamstwa. Zal mi tego "STADA BARANOW" ktore nie wie po ktorej stronie sie opowiedziec, poprzec oszustow czy tez MNIEJSZOSC POLSKA.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Stary Wiarus

06-11-2012 [09:48] - Stary Wiarus | Link:

Rozumiem że tytuł jest inspirowany cytatem przypisywanym Ławrentijowi Pawłowiczowi Berii: - "Nie ma człowieka - nie ma problemu".