"PiS-owscy eksperci na UKSW", profesorowie - oszołomy?

22 października w Kampusie Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie odbyła się konferencja ok. 100 naukowców z tytułami profesorskimi i doktorskimi na temat katastrofy smoleńskiej. Naukowcy ci podważyli wnioski raportu komisji Millera i Międzynarodowego Komitetu Lotniczego (MAK) mówiących o przyczynie roztrzaskania się samolotu po zderzeniu z brzozą, mającym wpływ na oderwanie się skrzydła samolotu oraz rozłożeniu na części pierwsze TU-154. Wg. ekspertów zgromadzonych na UKSW przyczyną rozerwania samolotu oraz obecnych na pokładzie osób lecących na uroczystości 70-ej rocznicy mordu katyńskiego 10 kwietnia 2010 był wybuch, który miał miejsce w okolicach kokpitu maszyny. Co na to rząd? Nic. Zupełnie nic - brak jakiegokolwiek komentarza. Co na to media? - podobnie. Ani telewizja publiczna, ani żadna z wiodących telewizji prywatnych nie zdecydowała się na skomentowanie tego wniosku. Trudno publikować te informacje w telewizjach popierających obecną władzę, ponieważ argumenty naukowców w różnych dziedzinach pochodzących z różnych uczelni ciężko podważać: http://wpolityce.pl/wydarzenia... . Na komentarz w swoisty dla siebie sposób zdecydowała się tylko jedno przychylne Donaldowi Tuskowi medium - "Gazeta Wyborcza" nazywając ekspertów, którzy wzięli udział w konferencji na UKSW - "PiS-owskimi". "Gazeta Wyborcza" jest bardzo sprytna i przebiegła, ponieważ często nie nazywa wprost tego co che przekazać swojemu czytelnikowi, ale zmusza go poprzez publikowane przez siebie artykuły, do formułowania zamierzonych przez siebie wniosków. Tak było z opublikowanym dzień po oficjalnych uroczystościach drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej artykułem: "Oszołom, szaleniec, psychol: kto to?" http://wyborcza.pl/1,75476,115... , gdzie nie da się nie zauważyć aluzji przytoczonego artykułu do zgromadzonych 10 kwietnia 2012 roku pod Pałacem Prezydenckim ludzi nie wierzących w oficjalną wersję tragedii lansowaną przez komisję Millera i Anodiny. "GW" próbuje uświadamiać czytelnika, że każda osoba podważająca raporty Millera i MAK -u, w których nie ma mowy o wybuchu jest "PiS-owcem", z którym ma kojarzyć się postać oszołoma, zdefiniowana przez tą gazetę w powyższym artykule. Tutaj nie ma wyjątków. Wg "Gazety" zaliczyć do nich należy również osoby z tytułami profesorskimi i doktorskimi z konferencji na UKSW - są to "PiS-owscy eksperci":
http://wiadomosci.gazeta.pl/wi...  i  "tak zwani naukowcy": http://wyborcza.pl/1,75968,127... . Można by zadać pytanie jak to? Przecież to "Gazeta Wyborcza" chcąc uchodzić za najbardziej poczytny wśród inteligentów, przedstawiający racjonalne argumenty dziennik zawsze powołuje się na opinie ekspertów złożonych przez osoby z tytułami profesorskimi i doktorskimi. Tak było kiedy Monika Olejnik podważała opinię na temat katastrofy prof. Biniendy powołując się na opinię (jakkolwiek to  śmiesznie nie brzmi) o twardości brzozy: http://wyborcza.pl/1,76842,115... . Tak jest w każdej innej kwestii gdzie "GW" powołuje się często na zdanie zagorzałego przeciwnika Prawa i Sprawiedliwości profesora Markowskiego:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wi... czy zagorzałego przeciwnika Kościoła Katolickiego prof. Hartmana:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wi... . Można więc spuentować - dla "Gazety Wyborczej" ci profesorowie, czy doktorzy, którzy idą z jej linią polityczną i zgadzają się z lansowanymi przez nią teoriami są cenionymi inteligentami, których należy słuchać i z nimi się zgadzać, natomiast ci, którzy ośmielają się wysnuwać inne wnioski niż eksperci wypowiadający się dla "GW" nawet z tytułami to "tak zwani naukowcy" - "Pis-owcy eksperci" pasujący do definicji oszołoma. Na koniec więc należy zadać sobie pytanie - kto dzieli Polaków? PiS, czy "Gazeta Wyborcza"?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

27-10-2012 [17:53] - dogard | Link:

to czysta retoryka---przecie wiemy to od 20 lat, nawet PiS NIE BYLO,A SZECHTEREK DZIALAL.nAJPIERW W ARCHIWACH BEZPIEKI; to dla przypomnienia, tego lajdackiego typa.

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

27-10-2012 [18:26] - Jolanta Pawelec | Link:

takie nazwiska i takie tuby należy przypominać. Szczególnie interesująca postać prof.Hartmana UJ.
Bywają ludzie niecni, koniunkturalni - świecą swoim obliczem. Prawdziwie nikczemnych nie widać - Dlaczego nikczemnych? - bo szkodliwych na każdym odcinku swej działalności: naukowej, publicznej, edukacyjnej i salonowej. Produkują uzasadnienia - rodem z cywilizacji śmierci - niektórym imponuje ten postęp w destrukcji.