Stało się! Rozwiązanie siłowe wchodzi w życie!

 

W wyniku prowokacji i przelewu krwi może dojść do zamieszek na większą skalę. Władza wprowadzi wtedy stan wojenny i zdelegalizuje opozycję. Przygotowanie medialne do takich działań prowadzone jest od dawna. Bezpodstawne oskarżanie PiS i Jarosława Kaczyńskiego o szkodzenie demokracji, o działalność sekciarską, o szerzenie nienawiści i niszczenie państwa zalewa umysły Polaków za pomocą mediów głównyego nurtu i fałszywych autorytetów. Akcja z dopalaczami była próbą generalną do otumanienia społeczeństwa i przekonania go do "słusznych" działań z pogwałceniem prawa – dla ratowania życia i zdrowia naszych dzieci. Polacy dali się oszukać i zmanipulować. Czas więc na ostateczne rozwiązanie problemu "kaczyzmu". Czas na "noc długich noży".Co mamy zrobić?

 

Po pierwsze  - odrzucić strach. To jest ich cel – złamać wolę walki i morale narodu.

 

Po drugie - odrzucić romantyczne mrzonki i nie dać się sprowokować do zamieszek. To jest ich drugi cel: wyprowadzić nas w pole do nierównej walki i "wybrać" elitę.

 

Po trzecie - starajmy się do końca zachować procedury demokratyczne i atakujmy grupę trzymającą władzę metodami przewidzianymi w Konstytucji oraz w prawie polskim i unijnym.

 

Po czwarte – przygotujmy się do katakumb.

Od dawna przestrzegaliśmy, że razwiedka doprowadzi nasz naród do zamieszek i dosłownej walki na noże.   Dzisiejszy atak na siedzibę PiS jest zapewne wstępem do krwawej rozprawy z opozycją.