Lech Wałęsa w arbuzie

Życie każdego rewolucjonisty można podzielić na dwa okresy, pierwszy to okres walki, drugi okres to czas konsumowania owoców tej walki. Nieprzypadkowo tow. Siergiej Mironowicz Kirow był pierwszym leningradczykiem, któremu dostarczono amerykańską lodówkę. Rewolucja i komunizm idą swoją drogą, ale chłodne piwo w lodówce to nie jest zła rzecz, nawet jeśli jest to piwo z browaru w mieście Żiguli, nie polecam.

Nasz Lechu jest obecnie w okresie drugim. Znane jest jego zamiłowanie do dobrej kuchni, miłość to odwzajemniona bo i dobra kuchnia kocha Lecha. Lechu wspiera na Pomorzu, liczne, nie tylko kulinarne inicjatywy, wspiera miejscowych kucharzy, zachęca ich do jeszcze lepszej pracy -do rozwoju - recenzuje także ich kulinarne osiągnięcia. Wdzięczni kucharze przygotowujący się do Olimpiady Kulinarnej [teraz każdy ma swoja olimpiadę oprócz Korwina-Mikke] wykonali wspaniały arbuzoryt z wizerunkiem naszego noblisty.

http://mikolajsobczak.salon24....

Arbuzoryt to nowa technika rytownicza - rycie w arbuzie. Wiem, że miedzioryt lub medalion z brązu byłby trwalszy, ale i na to przyjdzie czas. Jak ktoś jest nie w ciemię bity to i monety z jego wizerunkiem biją. Na razie musimy zadowolić się arbuzorytem i medalionem wieprzowym w sosie pieprzowym. Szkoda, że arbuz tak szybko traci wodę, skapcanieje nam przez to wizerunek Lecha.

Marzy mi się książka kucharska napisana przez Lecha Wałesę, może doczekalibyśmy się wreszcie naszego polskiego - z nad Motławy - Jeana Anthelma Brillat-Savarina, pisać potrafi, to wiem z publikacji na Wirtualnej Polsce, zamiłowanie do dobrego smaku posiada nie gorsze od Savarina, dziwię się że nikt z otoczenia Lecha nie zasugerował jemu wydania tego typu publikacji. Szkoda tylko, że tytuł " Kuchenne rewolucje " już zarezerwowany, a może " Kociołek z Wałęsą " ? Nie, tytuł fatalny przecież Kociołek to był I sekretarz KW PZPR w Gdańsku, jakiemuś prawackiemu złośliwcowi zaraz się odpowiednio skojarzy, oni to potrafią. Myślę, że tytuł to drobiazg, na to będzie czas później, a może " Warzenie przy Okrągłym Stole " ?

Poradniki kulinarne sprzedają się w tej chwili lepiej niż tzw. wielka literatura, angielski kuchcik Jamie Oliver dzięki sprzedaniu 11,5 mln egz. swojej książki kucharskiej został najbogatszym Brytyjczykem przed 30-tką. Doskonale sprzedająca się JK Rowling ze swoim Harrym Potterem to zaledwie 8,1 mln egz . Książka, która trafia na półkę w dobrym czasie np. Boże Narodzenie, i z której wydawca ma zamiar zrobić bestseller, kosztuje 20 funtów, kiedy emocje opadną robi się " sklejkę " z dwóch książek i sprzedaje dalej za 20 funtów, następnie jedną sprzedaje się za 10 funtów, potem 7 funtów, a kiedy książka kosztuje 5 funtów i trafia na stos w księgarni ja wkraczam do akcji i kupuję taką książkę. Proszę więc nie twierdzić, że nie istnieje w Anglii kultura kulinarna bo wam moja żona zrzuci na głowę regał z angielskimi poradnikami kucharskimi. Angielska kuchnia jest jak angielski słownik, tysiące zapożyczeń, których nikt za zapożyczenia nie uważa. Widzimy zatem jakie pieniądze przechodzą koło nosa p.Wałęsy tylko dlatego, że nie chce się jemu napisać książki kucharskiej, większe niż w totolotku. Oczywiście przy takich wielkościach nakładu jak w Polsce [ kryzys mamy z papierem ] nie ma szans aby p.Wałęsa został najbogatszym człowiekiem przed 30- tką, ale z żoną może rywalizować o to kto sprzedał więcej egzemplarzy, o to kogo dodrukowali a kto poszedł na przemiał. Taka rywalizacja dwojga pisarzy, którzy dodatkowo są małżeństwem, sama w sobie jest ciekawym pisarskim doświadczeniem.

Zanim Master Chef z kuchcikami przystąpi do zbierania materiałów, chciałbym podać całkowicie za free, przepis na pierwszą stronę. Ulubiona potrawa Edwarda VII, który oprócz tego, że był zwykłym królem, był podobnie jak Lech Wałęsa - królem życia. Epoka edwardiańska, choć krótka, to najlepszy okres dla brytyjskiej kuchni i gastronomii. Wierzę, że ta książka to będzie tzw. wysoka kuchnia a nie jakieś pierogi ruskie, barszcz ukraiński, bigos i schabowy z czerwonymi burakami.

Quail Pie, to Pie z przepiórczych piersi. Jutro jak mnie terminy nie będą gonić, napiszę notkę o Pie.

Quail Pie

2 uncje masła
szczypta delikatnych ziół
12 przepiórczych piersi/obrać ze skóry
1 funt wołowiny z Aberdeen
3 uncje pieczarek
2 uncje szalotki/pokroić drobno/
5 płynnych uncji soku pomarańczowego
1 gałązka tymianku
2 łyzki stołowe brandy/resztę wypić/
sól oraz świeżo zmielony pieprz
5 płynnych uncji game sauce,to specjalny sos do wyrobu którego
musimy niestety użyć porto, nie może być młodsze niz 10 lat,
bardzo łatwo taki sos przyrządzić, również mam przepis.
No i oczywiście ciasta na Pie nie może być mniej jak 8 uncji.

Przepis na ciasto podam jutro, bo zgłodniałem, mam w lodówce mortadelę kielecką, żona kupiła w polskim sklepie, dość tanio bo jej termin uciekł w niedzielę. Kto jest kulturalny, był w teatrze i widział " Emigrantów " Mrożka ten wie czym my się tu odżywiamy. Wróciłbym do Polski już teraz, tak jak stoję. Tylko co ja tam będę robił, arbuzy będę rzeźbił ?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

11-09-2012 [20:57] - xena2012 | Link:

wymagać od potomka starego,arystokratycznego portugalskiego rodu Valensów zajmowania sie czymś tak prozaicznym jak kychnia i przepisy kulinarne.

Obrazek użytkownika Siukum Balala

11-09-2012 [21:29] - Siukum Balala | Link:

Ależ sztuka kulinarna to nie jest rzecz prozaiczna takiemu np Johnowi  Montagu, 4- temu  Earlowi  z Sandwich wcale nie przeszkadzał tytuł arystokratyczny, ani to że był równy stanem z prastarym rodem Valensów, aby wynależć dla nas sandwicze, które tak smakują w czasie lunchu.

Obrazek użytkownika Irvandir

11-09-2012 [22:50] - Irvandir | Link:

Wszyscy wiedzą, że to, co wynalazł lord Sandwich nazywa się kanapka i w rzeczywistości zostało wynalezione przez słynnego rosyjskiego wynalazcę Kanaponowa. A w ogóle, to ów lord tak kochał bridża, że nie chciało mu się wstawać od stolika, żeby coś zjeść. Muszę przyznać, że tekst ten jest w najwyższym stopniu kształcący. Wiem teraz, dlaczego kuchnia angielska jest tak fatalna - tyle czasu tracą na czytanie książek kucharskich, że potem mają siłę na przyrządzenie wyłącznie fish and chips (jakby ktoś miał ochotę na odrobinę angielskiej kuchni, to przypominam, że potrawę tę otrzymuje się przez długotrwałe moczenie w ledwo letnim oleju). Widzę przed sobą nową, świetlaną przyszłość jako arbuzorytownika, dyniorytownika czy kogoś podobnego. Na wiosnę można wycinać profile naszych bohaterów i umieszczać na dojrzewających jabłkach. Co prawda ministrów mamy tylu, że pełen zestaw rządu wraz z premierem, to ładne parę kilo jabłek. A gdyby się okazało, że - nie daj Boże - któryś z członków rządu zrobaczywiał!? Nie, może jednak zostanę przy suchym chlebie wykładowcy. Pozdrawiam i dziękuję za te rewelacje!

Obrazek użytkownika Siukum Balala

11-09-2012 [23:27] - Siukum Balala | Link:

No tak fish & chips to kuchnia ulicy, a nie przekąsiłbyś przepiórczych jaj ze słodką kukurydzą, a wczesniej zeby sie poczuc bardzo sytym np. baked potatoes in their jackets, smakowitosci.

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

11-09-2012 [21:03] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Mikołaj Sobczak nie wystepuje w przyrodzie i na dodatek..."brak notek"!

Drugi link...też daje odniesienie do artykułu na niezależnej.pl

Obrazek użytkownika Siukum Balala

11-09-2012 [21:16] - Siukum Balala | Link:

Wczoraj jeszcze istniał, zrzuciłem nawet zdjęcie arbuzorytu, ale z oczywistych względów nie mogę zamieścić /prawa autorskie/ Szkoda bo jest cudne.
Może poszukaj bloga Sobczaka na S24.

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

11-09-2012 [21:22] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Wpisałem w wyszukiwarkę S24 Sobczak...i dostałem odpowiedź: BRAK NOTEK!

Narażasz  mnie na stres pourazowy...doznaje wstrząsu i odruchu wymiotnego po wejściu do tego szamba!

Mniejsza z tym...Lecha W.  mam w ....pogardzie i może to lepiej,ze se odpuszczę jego konterfekt?

pzdr

Obrazek użytkownika Siukum Balala

11-09-2012 [21:31] - Siukum Balala | Link:

Musisz być twardy.  Ze sztuką należy obcować nawet jeśli nam się obiekt na konterfekcie nie podoba

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

11-09-2012 [21:45] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:


Na stronie TVN24 "SIEM ZNALAZŁO"

Obrazek użytkownika Siukum Balala

11-09-2012 [22:03] - Siukum Balala | Link:

A był jakiś komentarz do tego arbuzorytu, u Sobczaka był jeszcze melonoryt z Komorowskim podobnym troche do Łukaszenki, melonoryt tego oczywiscie nie musze tlumaczyc, to rycie w melonie.

Obrazek użytkownika marghe

12-09-2012 [11:41] - marghe | Link:

Widziałam !!! Wstrząsające dzieło !!!