Michnik, Mazowiecki, Czuma i inni legendarni „pierwsi”

Większość z nas nie zakładała ani pierwszego po 1945 roku „pisma niezależnego od władz komunistycznych”, ani „pierwszej konspiracyjnej organizacji” po 1956 roku ani Komitetu Obrony Robotników. Ale niektórzy próbują cofnąć czas i zmienić bieg historii.

1. Tu, przy ul. Batorego 14, w 1981 roku mieściła się redakcja „Tygodnika Solidarność”, pierwszego po 1945 roku niezależnego od władz komunistycznych pisma powstałego na mocy Porozumień Sierpniowych` 1980, kierowanego przez Tadeusza Mazowieckiego.
(tablica umieszczona 3 kwietnia 2011 r. przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w pobliżu skrzyżowania ul. Batorego z Al. Niepodległości w Warszawie)

2. Nowym doradcą ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina został Andrzej Czuma, który w przeszłości był „m.in. jednym z założycieli „Ruchu” - pierwszej konspiracyjnej organizacji po 1956 r.”.
(komunikat PAP z 19 lipca 2012 r.)

3. Redaktor naczelny Gazety Wyborczej, jeden z przywódców Solidarności, legendarny założyciel KOR-u, historyk, eseista i publicysta Adam Michnik wystąpi w tym roku na licznych wykładach i dyskusjach na terenie Wielkiej Brytanii … Wszystkie wydarzenia są wspierane przez Instytut Kultury Polskiej w Londynie.
(wpisy z końca maja 2011 r. na portalach polkadot.pl, polemi.co.uk i innych, omówione też na portalach krajowych)

A jak było naprawdę?

Ad. 1
„Tygodnik Solidarność” z 1981 roku
był pismem równie „niezależnym od władz komunistycznych” jak założony przez ks. Zygmunta Choromańskiego „Tygodnik Warszawski” (1945-1948), PSL-owska „Gazeta Ludowa”(1945-1947) czy „Tygodnik Powszechny” (od 1945) w lepszych okresach swojej historii. Wszystkie te tytuły były cenzurowane a władze kontrolowały także ich druk, możliwość zakupu papieru itd.
W 1981 (i 1980) roku pismami słabiej niż „Tygodnik Solidarność” zależnymi od władz komunistycznych (choć oczywiście także dużo niżej nakładowymi) były m.in. biuletyny NSZZ „Solidarność” i inne wydawane wówczas pisma, które nie podlegały komunistycznej cenzurze.
A zatem „Tygodnik Solidarność”, niezależnie od wszystkich swoich zasług, nie był „pierwszym po 1945 roku pismem niezależnym od władz komunistycznych”. Można jednak bronić tezy, że był on „pierwszym po 1945 roku pismem niezależnym od władz komunistycznych powstałym na mocy Porozumień Sierpniowych` 1980 i kierowanym przez Tadeusza Mazowieckiego”.

Ad. 2
30 maja 1958 roku o. Marian Pirożyński
został aresztowany pod zarzutem nielegalnego druku broszur religijnych, handlu papierem i dewizami oraz sprowadzania i rozpowszechniania bez zezwolenia zagranicznych wydawnictw religijnych. Rok później 60-letni redemptorysta został skazany na 2 lata więzienia i grzywnę, a kilkunastu oskarżonych wraz z nim pracowników zakładów poligraficznych – na kary od 3 miesięcy do 2 i pół roku więzienia.
21 lipca 1958 roku na Jasnej Górze zjawiła się ekipa SB i MO, która po wyłamaniu drzwi przeprowadziła rewizję w pomieszczeniach instytutu Prymasowskiego, po czym skonfiskowała książki i inne teksty. Opublikowany 30 lipca komunikat Prokuratury Generalnej stwierdził, że „wiele spośród zajętych przez prokuratora publikacji zawiera treść antypaństwową skierowaną przeciwko panującemu ustrojowi”. Zakomunikowano też, że „od dłuższego czasu stwierdzono nielegalne wydawanie i kolportowanie w szerokim zakresie. … Powyższe publikacje sporządzane były z naruszeniem obowiązujących przepisów prawnych na niezarejestrowanych urządzeniach o dużej mocy produkcyjnej…”.
21 października 1963 roku sierżant Józef Franczak ps. „Lalek” – ostatni (ukrywający się od 1947 roku) żołnierz powojennej konspiracji niepodległościowej – zginął w Majdanie Kozic Górnych w zasadzce urządzonej przez funkcjonariuszy SB i ZOMO.
Te i inne zakonspirowane przed władzami komunistycznymi działania (m.in. powoływanie zakonspirowanych odłamów ruchów narodowego i niepodległościowego) miały miejsce kilka lat przed powołaniem organizacji „Ruch”.
A zatem organizacji „Ruch”, niezależnie od wszystkich jej zasług, raczej nie można nazwać „pierwszą organizacją konspiracyjną po 1956 r.”.

Ad 3.
Założycieli KOR było czternaścioro – i nie było wśród nich Adama Michnika. Spośród 14 sygnatariuszy ogłoszonego we wrześniu 1976 r. „Apelu do społeczeństwa i władz PRL” żyje dziś tylko trzech: Stanisław Barańczak, Antoni Macierewicz i Piotr Naimski.
Nazywanie Adama Michnika założycielem KOR-u to powielanie fałszu, natomiast nazywanie go „legendarnym założycielem KOR-u” to powielanie fałszu albo złośliwy dowcip.

P.S. A oto co na ten temat sądzi... pani kanclerz Merkel, która o Tusku i jego zasługach dla "Solidarności" mówiła co następuje:
"Również ty nadałeś twarz ruchowi, który objął całą Polskę, a później również zmienił swoich sąsiadów oraz ostatecznie całą Europę". 
Link (dzięki uprzejmości blogera rybaka) jest tutaj

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

29-08-2012 [10:24] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Internet jest monitorowany przez służby Sikorskiego,Agorę etc.

Jak osobisty consigliere Michnika odczyta tę notkę,to proces pewny :-)))

Prosze sobie zapewnić dobrego lektora do odczytania tego pozwu...

Proponuję M.Olejnik,albo Miecugowa...ostatecznie moze byc J.Gugała :-))

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

29-08-2012 [10:27] - Marcin Gugulski | Link:

Dziękuję za troskę, ale proszę się nie martwić. Będzie pozew - będzie czym podbić cienką moją deliją.

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

29-08-2012 [10:31] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

W takim razie prosze sobie przygadać panią Łaszcz z WSI24...będzie familiarnie :-))
pzdr

Obrazek użytkownika nurni

29-08-2012 [13:43] - nurni (niezweryfikowany) | Link:

robi się legendę tam gdzie jej nie ma. Doskonale widac to na przykładzie pani Krzywonos która podobno zatrzymała tramwaj i od tego zaczął się strajk w gdanskim MPK.

Kiedys przeczytałem : "legendarny dziennikarz..... Stefan Bratkowski". Oczywiście napisane było to zupełnie serio.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

29-08-2012 [19:26] - Marcin Gugulski | Link:

1. Może po prostu słowo `legendarny` należy rozumieć jako `rodem z legendy`, a te zwykle mieszają prawdę z fałszem i tworami wyobraźni.
2. Co do red. Stefana Bratkowskiego (którego publikacje i wystąpienia z ostatnich lat częściej budzą we mnie dreszcz zgrozy niż inne uczucie) to nigdy nie zapominam, iż jest on tożsamy z red. tow. Stefanem Bratkowskim, który w latach 70-tych potrafił sensownie redagować "Życie i Nowoczesność" (dodatek do "Życia Warszawy") i tłumaczyć ciekawe książki. Gdzieś tam kiedyś zostaną sprawiedliwie osądzone wszystkie nasze winy i zasługi.

Obrazek użytkownika nurni

29-08-2012 [21:07] - nurni (niezweryfikowany) | Link:

raczej nie znajdziemy dziś (a i nie tylko dziś) odpowiedzi na pytanie które teraz zawieszam:

Czy nie znaleźliby się jeszcze sensowniejsi autorzy niż pan Bratkowski?

Wydaje mi się że gdyby nie selekcja naturalna - tak jak naturalnym był przecie PRL - to poznalibyśmy nazwiska nie tylko śweitnych dziennikarzy, ale i pisarzy, naukowców i tak długo by wymieniać.W każdej dziedzinie.

Naszą uwagę zajmują czasem aktorzy postrzegani przez nas jako dobrzy.Tymczasem archiwa Służby Bezpieczństwa pełne są informacji o tym gdzie trwały prawdziwe castingi. Nie dowiemy się zatem czy był jakiś reżyser zdolniejszy od pana Wajdy czy aktor bardziej utalentowany niż Janek z 4 pamcernych.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

29-08-2012 [21:14] - Marcin Gugulski | Link:

Re: Nie dowiemy się zatem czy był jakiś reżyser zdolniejszy od pana Wajdy...
To fakt. Zasady selekcji były bardzo mocno zaburzone.