Wizytacja Cyryla I i judo.

Jestem reklamiarzem i z przyczyn zawodowych dbam bardzo o używanie słów w ich prawdziwych znaczeniach.

Bo proszę sobie wyobrazić, że scenariusz filmu reklamowego musi zainteresować widza, opowiedzieć mu historię, przedstawić konkretną ofertę i jeszcze zapuentować – i to wszystko zmieścić w… 30 sekundach.

To oczywiste, że każde słowo jest wtedy na wagę zrozumienia (lub nie) całego przekazu i nie ma miejsca na brak precyzji.

I dlatego nie żadna wizyta, a wizytacja. I już.

Inna sprawa, że przez ostatnie 23 lata, wiele słów straciło swoją znaczeniową cnotę – ot, takie pojednanie, na przykład.

Dlatego, wbrew histerycznym reakcjom, nie przykładałbym do słów ekscelencji Michalika zbytniej wagi.

Przecież wiemy, iż historia powtarza się jako farsa i właśnie dane nam było przekonać się o tym naocznie i nausznie.

Miejsce Prymasa Tysiąclecia zajmuje teraz jakiś Capustino czy Capuccino (a może Cappino), a zamiast pieklącego się Gomułki w mediach bryluje uradowany Komorowski.

Ostatnia przeszkoda do ogłoszenia tego, co ogłoszono, została usunięta - dokładnie 10 kwietnia 2010.

Nie przeszkadza im, że Cyryl I to wieeeeeloletni agent.

Inna sprawa, że Jarosławowi Sellinowi z PiS też nie przeszkadza: zapytany o to w radiowej Jedynce, zeznał w piątek, że Cyryl I to najciekawszy z dotychczasowych patriarchów (i tu pełna zgoda), a jego dziadek siedział w łagrze 30 lat, a tatuś – 5.

No, jak rozumiem, to normalne, że po takich doświadczeniach rodzinnych  młody Cyryl uznał, iż czas zachować się pragmatycznie i zasilił stosowne szeregi.

Mam tylko nadzieję, że ekscelencje do podpisania z Cyrylem tych, pardon – kwitów, delegowały hierarchę przynajmniej równego mu rangą, stażem i – że tak to ujmę – przebiegiem służby.

A skąd judo w tytule?

No cóż – że Olimpiada skończyła się niedawno, pozostańmy zatem w konwencji sportowej:

wychodzi  na to, że Władimir Władymirowicz (honorowy prezes Światowej Federacji Judo !) ma na polskich biskupów (i tu posłużę się nazwami  technik tej sztuki walki) nie tylko trzymanie, ale wręcz – duszenie.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

18-08-2012 [22:44] - Teresa Bochwic | Link:

Wizytacja, nie wizyta.

Obrazek użytkownika Ewaryst Fedorowicz

19-08-2012 [09:22] - Ewaryst Fedorowicz | Link:

a - już nie mam na nich słów (co mi się naprawdę rzadko zdarza).

pozdrawiam!

EF

Obrazek użytkownika Paczula

18-08-2012 [23:09] - Paczula | Link:

Czy przeczytał Pan podpisany wczoraj dokument?

Obrazek użytkownika Ewaryst Fedorowicz

19-08-2012 [09:21] - Ewaryst Fedorowicz | Link:

Szanowny Paczulo:

czytałem i słyszałem to, co Ekscelencje przez dni kilka przekazywały do publiczności w tzw. publikatorach.
Mam natomiast oczy, uszy i ум (po rosyjsku - rozum) i widzę, słyszę i rozumiem, co się stało. 

A obecność na tym jublu zupełnie jednoznacznie kojarzących się  лиц (" лицо" po rosyjsku znaczy nie tylko "twarz", ale i "osoba", a nawet - "osobistość") tłumaczy jeszcze więcej. Toteż, proponuję, nie obrażajmy swojej inteligencji pytaniem "а вы читали?" .

I nie to, że chciałbym zrobić Panu przykrość (bo nie chciałbym), ale obaj wiemy, że to, co się wczoraj stało, jest owocem braku lustracji nie tyle w polskim kościele, co pośród biskupów - niestety.

 

 

Obrazek użytkownika Paczula

19-08-2012 [14:16] - Paczula | Link:

oraz pewności. Ja tej pewności nie mam, a dopóki nie mam pewności odwołuję się do zasad i wartości, które są mi bliskie.  I nimi, tylko nimi, żadnym medialnym szumem bądź stereotypami, kieruję się w ocenie podpisanego w piątek dokumentu.

Mamy odmienne zdania, ale proszę nie sądzić, że jest mi z tego powodu przykro.
Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Paczula

20-08-2012 [21:06] - Paczula | Link:

Ma Pan nie tylko oczy i uszy, ale i rację. A ja wykazałam się naiwnością. Przepraszam.

Obrazek użytkownika Ewaryst Fedorowicz

20-08-2012 [21:25] - Ewaryst Fedorowicz | Link:

oj, przepraszam! Wziąłem Panią za Pana :-)

pozdrawiam!