Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy Prezydent Adamowicz lubi Asnyka?
Wysłane przez Seawolf w 18-08-2012 [08:53]
Pan Prezydent Adamowicz , jak się zdaje, pozazdrościł Pani Posłance Cielebąk (Sawickiej, jak się woli nazywać i nawet chyba rozumiem , dlaczego) i też postanowił oprzeć swoja obronę na stereotypie „ach, taka jestem naiwna, głupiutka, hi,hi!”, oraz, „oj, tam, oj tam, nie mówmy już o tym”, oraz „ja tak sporadycznie”.
Pamiętam taki skecz Benny Hilla, stoi w rzędzie kilku facetów, jako podejrzany o uwiedzenie dziewczyny, owa dziewczyna wchodzi w dzieckiem na ręku, Benny Hill wyrywa się- „To ona, to ona, poznaję, nie mam wątpliwości”, po czym powoli, pod wpływem zdziwionych spojrzeń dziewczyny i policjantów, milknie z głupią miną. I oto Pan Prezydent Adamowicz podobnie, ogłasza, że tak, to on się zwrócił do p. Plichty/Stefańskiego o pieniądze na film o Bolku- „na piśmie, mam to na piśmie, można sprawdzić” -krzyczy. Ależ wierzymy, Panie Prezydencie, wierzymy, hi, hi! To tak, jakby złodziejaszek wyciągnięty za ucho z kradzionego samochodu ( o, sorry to się teraz nazywa krótkotrwały zabór, jeśli mnie pamięć nie myli) krzyczał- „To ja, to ja, tu jest wytrych, mogę udowodnić, że to mój, kolega widział, jak sam wyginałem. Józek, podejdź, nie wstydź się, potwierdzisz panom”.
Ciekawe, czy Pan Prezydent Adamowicz ( napisałbym, „oby żył wiecznie”, ale to rezerwuje dla Pana Prezydenta Komorowskiego, oby żył wiecznie, jakaś gradacja musi być, a przecież nie mogę się targować i pisać Adamowiczu, „oby żył 20 lat”, albo „oby żył wiecznie, ale w nieco gorszym zdrowiu”) lubi Asnyka, bo to by mogło być bardzo wygodne usprawiedliwienie nadzwyczajnej podatności urzędnika na urok osobisty wielokrotnie skazanego biznesmena. Pamiętamy, że Asnyk był główną bronią największego „zbrodniarza” kaczyzmu- macierewizmu, agenta Tomka, to tymi właśnie strofami omotał on nieszczęsną posłankę Cielebąk, jak twierdziła w przerwach między nieco mniej romantycznymi deklaracjami, że „jak za darmo, to ona to pieprzy”. A może właśnie to było romantyczne, że pieprzy za darmo, nie pamiętam dokładnie. Zeznania były dość pogmatwane. Może jeszcze kiedyś pani doprecyzuje.
Ale, pomimo tych nieścisłości, obrona zadziałała znakomicie, nie pomogło to, co prawda osobiście pani posłance, bo nieludzki sąd okazał się nieczuły na ojczystą poezję i jednak zapudłował miłośniczkę literatury, zwłaszcza zapisanej na banknotach, ale w szerszym kontekście obrona „na obsmarkaną Sawicką” okazała się wielkim sukcesem PO, która dzięki temu wygrała wybory. Tak, że co prawda pani posłanka siedzi, ale PO rządzi.
Co do tego Asnyka, to okazał się być bronią masowego rażenia, bo pewna tancerka na rurze z Ukrainy też się złapała w sieć kaczyzmu upostaciowanego w agencie Tomku. Niby półświatek, a jaka jednak wrażliwa…
No, ale wracając do Prezydenta Adamowicza, apeluje on, by już tak nie gadać o tym Plichcie, o Tusku i w ogóle. „Dajmy spokój”, pada radosny apel. No, to jest jeszcze lepsze, niż ten Asnyk. To może iść krok dalej i zawołać „Róbmy miłość, a nie dochodzenia!”, albo „Pust wsiegda budiet Sonce!” Jak już idziemy na całość, na bezczela, to nie ma się, co zatrzymywać w połowie drogi. Ja bym jednak spróbował konferencji prasowej, na której Adamowicz rozmaże sobie gluty po policzkach i zacznie z płaczem błagać, by go już tak nie niszczono, bo on właśnie z miłości do literatury, kinematografii i w ogóle. A potem niech zasłabnie i pojedzie zamówioną uprzednio karetką do szpitala, czyli wszystko tak, jak wtedy. Nie zmienia się zwycięskiego składu, nie?
To „dajmy spokój” nie jest jakimś przypadkowym przejęzyczeniem, bo Adamowicz pisze: „mówię wyraźnie i dobitnie-dajmy spokój!” Może to i lepiej, bo czasem mówi trochę niewyraźnie. Na przykład, za pierwszym razem, jak poprosił Plichtę o pieniądze dla Bolka, to chyba nie dość dobitnie i precyzyjnie. Aż się boję pomyśleć, jakich potocznych określeń „Mędrca Europy” i „Matejki kinematografii” Adamowicz użył, skoro Plichta, być może zabiegany, w rezultacie dał kasę na dwa gibbony z Oliwskiego ZOO.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i w Freepl.info.
http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/blogs/se...
http://wpolityce.pl/autorzy/se...
http://freepl.info/authors/sea...
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
Komentarze
18-08-2012 [09:25] - NASZ_HENRY | Link: Półtora miliona złotych!
Dał tyle kasy na dwa gibbony i trzy lwy, dla ścisłości, z Oliwskiego ZOO, że dla premierowicza niedużo już zostało i interes się rypnął ;-)
18-08-2012 [10:22] - Seawolf | Link: I teraz gibbony nie chcą
I teraz gibbony nie chcą oddać!
18-08-2012 [13:40] - NASZ_HENRY | Link: Pokażcie, że nie jesteście gibonami
"Wśród tytułów reklamujących Amber Gold znalazły się: "Rzeczpospolita" (2,9 mln zł na reklamy AG), "Gazeta Wyborcza" (2,6 mln zł), "Polska" (1,6 mln zł) i "Dziennik Gazeta Prawna" (0,8 mln zł)."
http://pokolenie1983.salon24.p...
Dlatego apeluję do tych tytułów o zwrot pieniędzy. Pokażcie, że nie jesteście gibonami ;-)
19-08-2012 [01:50] - Irvandir | Link: Gibbony są spoko
Te gibbony, to jedyne, co można zaliczyć na plus panu P. Proszę o odjęcie mu za to dwóch miesięcy z tego dożywocia, które słusznie mu się należy za szwindle i zatrudnianie niekompetentnych małolatów.
18-08-2012 [10:12] - amfetamina (niezweryfikowany) | Link: wszystkie zwierzeta duze i male
Panie Adamowicz: " nie mamy Panskiego plascza i co Pan nam zrobi"
pzdr
aquaholic
PS: dawno mowielm ze Bolka nalezy wrocic do jego naturalnego srodowiska, wtedy kazdy zwiedzajacy ZOO bedzie mial okazje nakrecic film taki jak uwaza za stosowny i to za friko.
18-08-2012 [14:20] - robo | Link: Oby siedział wiecznie...
Taaak.To byłoby dobre sformułowanie, nie naruszające dóbr i pozycji Pana Prezydęta (O.Ż.W., a jednocześnie oddające ducha chwili i miejsca...
kłaniam się,Siłólfie - obyś pisał wiecznie...