Prawda to czy fałsz?

Wśród Nas Górali istnieje specyficzne pojęcie PRAWDY. Mówimy że jest „scyro prowda, tyz prowda, i g…o prowda”

Otrzymałem ostatnio stanowisko Rady Programowej Centrum Rzeżby Polskiej w Orońsku w sprawie pomnika W. Hasiora na Snozce (przy drodze z Nowego Targu do Szczawnicy), o którym informowaliśmy w oświadczeniu na Niezalezna.pl. Oto otrzymany list z Orońska:

 Rada Programowa Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku VII kadencji, która obradowała w dn. 10. października 2009 r. – ponownie wyraża zaniepokojenie sytuacją zagrożenia dla losów pomnika autorstwa Władysława Hasiora na Snozce.

Wcześniej Rada wyraziła swoje jednoznaczne stanowisko w tej sprawie opublikowane na stronach Kwartalnika Rzeźby „Orońsko” 2009, nr. 1-2, s. 83.

Pozostaje w mocy stwierdzenie, że jest to wybitne dzieło rzeźbiarskie i tylko w kategoriach artystycznych może być oceniane. Wszelkie przypisywane mu konotacje polityczne, upraszczają intencje autora i umniejszają ważność uniwersalną  jego przesłania. Jest ono bowiem wypadkową złożonych okoliczności historycznych, które nijak nie przekładają się na walory formalne i plastyczne.

To niezwykłe dzieło, któremu współcześnie przypisywane są podteksty polityczne, nie powstało w intencji propagowania określonych ideologii, ani jako wyraz manifestacji jednostronnej racji historycznej, kojarzonej z minioną epoką. Nie stanowiło w zamiarze twórczym swego autora gloryfikacji jednej ze stron konfliktu ustrojowego, który zaciążył nad najnowszymi dziejami Polski. Stanowi jedynie świadectwo swego czasu, kiedy dysponentami narodowej pamięci były określone siły polityczne, decydujące o upamiętnianiu tragicznych epizodów w imieniu całego społeczeństwa.

Dlatego z cała mocą powtarzamy wcześniejsze stwierdzenie:

„Jest to dzieło, które stanowi już integralną część rzeźby polskiej. Nie da się jego obecności w historii zakamuflować, ani tym bardziej wykluczyć. Poza tym, byłby to niebezpieczny precedens, który może zaważyć nad zachowaniem ciągłości rzeczywistych dokonań twórczych pokolenia, które zmagać się musiało z nieprzychylnością czasu i ograniczeniami artystycznej ekspresji. To, co przypisuje się jako treść negatywną, stanowić może pouczający motyw w edukacji młodego pokolenia, w zrozumieniu zawiłości naszej najnowszej historii. Niezależnie od przypisywanej mu wykładni dziejów, pomnik ten pozostanie nadal wybitnym dziełem sztuki, które, jak wiadomo, objaśnić może – i powinna - sama sztuka, a nie odgórnie przesądzona dyskwalifikacja, podważająca przywilej artysty do swobodnej wypowiedzi, adresowanej do społeczności odbiorców, którzy mają swoją wrażliwość i pamięć”.

 

 

prof. Adam Myjak – Przewodniczący – Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie

Jerzy Biernat – Prezes Zarządu Głównego ZPAP

prof. Jerzy Fober - Uniwersytet Śląski, Wydział Artystyczny w Cieszynie, ASP Katowice

prof. dr hab. Jerzy Hausner – Akademia Ekonomiczna w Krakowie

dr hab. Ewa Janus – Akademia Sztuki Pięknych w Krakowie

dr hab. Kamil Kuskowski – Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi

prof. Stanisław Radwański – Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku

dr hab. Krzysztof Rozpondek – Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

dr hab. Jan St. Wojciechowski – Uniwersytet im. S. kard. Wyszyńskiego w Warszawie

 

   Czysty relatywizm moralny autorów listu tłumaczący „niewinnośc” twórców z okresu komunizmu. Tak myśląc możemy Panowie usprawiedliwic, każde działanie z czasów gdzie moralnośc była wystawiona na wielką próbe charakterów. Drodzy sygnatariusze tytuły, zaszczyty, nagrody to jedno, a honor i godnośc to rzecz bezcenna, wymagająca często poświęceń.

Przypomnę tylko że pan Hasior był pupilem władz PRL-u i jako pierwszy w stanie wojennym napisał list pochwalny do generała w ciemnych okularach, który wypowiedział wojnę swojemu Narodowi.

PRAWDA I TYLKO PRAWDA NAS WYZWOLI (z relatywizmu moralnego salonowych elit )

 

PRAWDA I TYLKO PRAWDA NAS WYZWOLI (z relatywizmu moralnego salonowych elit )