Strach przed pojednaniem ze Wschodem

  Wiem doskonale, że dzisiaj tematem dnia jest konferencja prasowa Donalda Tuska, na której bronił on swojego syna Michała, zamieszanego w aferę Amber Gold i OLT.  Premier równocześnie z lekka odcinał się od niego, twierdząc, że jego potomek "jest samodzielny".  Stwierdził też podobno, iz "nie każde oszustwo jest przestępstwem".  No cóż, dotychczasowa działalność PO pokazuje wyraźnie, że w tej partii taki pogląd jest powszechny.   Ja jednak chciałabym  wrócić do sprawy, o której głośno było pięć dni temu, czyli do pojednania ze Wschodem, z Rosją i Ukrainą.
  Wydaje mi się, iż w polskiej prawicy, a w szczególności w prawicowej blogosferze, problem ten budzi lek i niepokój.  Z jednej stronie panicznie boi się ona Rosji /chyba bardziej niż kiedyś Związku Sowieckiego, choć Rosja jest od niego dużo słabsza/, z drugiej zaś wspomina wciąż tragedię Kresów i utraconą potęgę I RP..  Daje to efekt schizofreniczny: mamy strach, a jednocześnie poczucie pewnej wyższości i słabo maskowanej pogardy dla naszych wschodnich sąsiadów.  Jak w praktyce działa taka mieszanka?
  Popatrzmy najpierw na sprawę EURO 2012.  W ostatnim numerze "Najwyższego Czasu" /nr 33/34/2012/ ukazał się artykuł Zdzisława Kościelaka "Atak z prawej strony"  Autor zauważył w nim, że:
  "Prawicowi politycy i publicyści wychodzili wprost ze skóry, by zohydzić Euro 2012 w oczach swoich wyborców i czytelników."
  Działo się tak pomimo tego, że w 2006 Lech Kaczyński osobiście zabiegał o organizację tej imprezy w Polsce i Ukrainie, a premierem był wtedy Jarosław Kaczyński.  O tym jednak prawicowa prasa w ogóle obecnie nie wspominała.  Kościelniak zacytował Marcina Wolskiego: "wiem, ze nawet skromne zwycięstwo zostanie zdyskontowane przez Tuska jako wielki sukces Platformy Obywatelskiej", a pod koniec swojego tekstu stwierdził:
  "Dopóki polska prawica nie zrozumie, że oprócz obchodów rocznic i miesięcznic kolejnych klęsk i katastrof potrzebne są także chwile zabawy i poczucia dumy z sukcesu, a w swoim działaniu nie będzie się kierować interesem kraju, lecz bieżącą chęcią "dokopania" politycznemu przeciwnikowi - o sprawowaniu rządów, a zwłaszcza rządu dusz, może co najwyżej marzyć.".
  Uwaga niewątpliwie słuszna, ale spłycająca sprawę.  Nie tłumaczy bowiem, dlaczego prawica przyłączała się tak chętnie do inspirowanych przez Niemców wezwań do "bojkotu" Euro 2012 i rozczulała się nad "siniakami Julii Tymoszenko" /dziś wysuwane są wobec niej coraz poważniejsze zarzuty, a wszyscy milczą, Tymoszenko jest już niepotrzebna/.  Zagrały tu niewątpliwie dawne urazy i wspomnienia rzezi wołyńskiej.  To spowodowało niechęć do samego pomysłu pojednania Polaków i Ukraińców, a temu przecież miało służyć /i posłużyło, mimo wszystko/ Euro 2012.
  Na początku sierpnia ogłoszono, że 16. 08 odwiedzi Polskę patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl.  Po raz pierwszy w historii głowa Kościoła Prawosławnego w Rosji odwiedzi Kościół prawosławny w Polsce /na zaproszenie abp Sawy/.  Następnego dnia patriarcha Cyryl ma wspólnie z Episkopatem Polski podpisać orędzie do narodów polskiego i rosyjskiego o drodze do pojednania.  Ta wiadomość wywołała istną nagonkę na Cyryla i polskich biskupów w prawicowej blogosferze.  Rozpoczął ją Aleksander Ścios tekstem "Pojednanie z cerkwią Putina"  /TUTAJ/  w którym oskarżył patriarchę o związki z KGB i bycie sługą Putina.  Potem ruszyła lawina podobnych publikacji i pojawił się nawet projekt listu protestacyjnego do Episkopatu Polski.  Oliwy do ognia dolała niezawodna "Gazeta Wyborcza", która rozdmuchała sprawę wypowiedzi abp Michalika na konferencji prasowej  /TUTAJ/.
    Jeden z dziennikarzy zapytał arcybiskupa o jego stosunek do Smoleńska i zdania: "Putin ma na rękach polską krew.".  Duchowny powiedział, że trzeba trzymać się faktów, co "GW" zinterpretowała po swojemu.  Ja muszę powiedzieć, że w pełni zgadzam się z Michalikiem.  Uważam, iż to nie Putin był sprawcą tragedii smoleńskiej.  Swoje poglądy na ten temat wyłożyłam /TUTAJ/.  Głos zabrała też Anna Fotyga, która zapytała: Po co to pojednanie?"  Ano po to by zrealizować testament Jana Pawła II, który marzył o współpracy miedzy Kościołem Katolickim, a Kościołem Prawosławnym i zabiegał o możliwość podróży do Rosji.  Niestety rosyjski Kościół bal się jego wpływu i nie zgadzał się na to.
  Polska prawica powinna przestać się kierować wyłącznie swoimi urazami, kompleksami i lękami.  Dobrze jest uświadomić sobie, iż zawsze będziemy sąsiadować z Rosją oraz z Ukrainą, a pojednanie jest potrzebne.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika bravor

14-08-2012 [23:07] - bravor | Link:

Takiego steku bzdur dawno nie czytałem, zestaw cytatów komuszych publicystów poraża manipulacją. Aż dziw że ty wzięłaś na warsztat to i zamierzasz cywilizować, dawać swoją twarz jakimś kretynom. Stawiasz na szali swoją reputację dla wątpliwej publicystycznej korzyści. Własciwie mógłbym się do każdego akapitu przyczepić, ale tego nie lubię i nie będę robił. Każdy sobie to zanalizuje, jak potrafi. Np. o Timoszenko, to jest niesmaczne.

Obrazek użytkownika fritz

14-08-2012 [23:35] - fritz | Link:

Zgadza sie. Wrecz niewiarygodne, ze cos takiego tutaj moglo powstac.
Jestem ciekawy, czy w GW nie bedzie cytowane. A powinno.

Czy moze wypowiedz w ramach akcji: "wszystkie rece na poklad"?

Obrazek użytkownika Andrzej W.

14-08-2012 [23:11] - Andrzej W. | Link:

Czyli JPII już nie przeszkadza. Prezydent Kaczyński też nie. Można się jednać!

Nie za szybko? Może wpierw należałoby CO NIECO wyjaśnić? Nie uważa Pani?
W obecnej syt. to pseudojednanie służyć może tylko ruskiej stronie (czyt. Putinowi).
Albo Michalikowi Pan Bóg rozum odebrał, albo jest to pilotowane przez agenturę w Episkopacie i poza nim. Obstawiam to drugie. W każdym razie to jest gra na rozłam w polskim Kościele.

Postuluje Pani tak, jakby chodziło wyłącznie o jakieś różnice dogmatyczne i spory teologiczne. Jakby nie istniał ogromny bagaż uwikłania cerkwi w imperialną politykę kremla, na przeszkodzie której stawał Sp. Lech Kaczyński.

Przywołuje Pani art. Ściosa. Dopóki nikt nie zakwestionuje faktów w tym art. zawartych, dopóty takie teksty, jak ten Pani trzeba uważać za głupotę i krótkowzroczność, a działania Michalika za szkodliwe, żeby nie powiedzieć zdradzieckie. A wywiad jakiego udzielił KAI to pomieszanie żenującego zachwytu nad Cyrylem-" Michajłowem" z manipulacją i kłamstwem. Będzie jeszcze okazja o tym pisać po 19-tym. Na dziś tyle.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika fritz

14-08-2012 [23:26] - fritz | Link:

"Ja jednak chciałabym wrócić do sprawy, o której głośno było pięć dni temu, czyli do pojednania ze Wschodem, z Rosją i Ukrainą." budzacy strach prawicy.

*** Problem polega na tym, ze nie mamy docznienia z pojednaniem, tylko ze stekiem klamstw serwowanym na zimno przez polska hierachie koscielna. Hierachowie zdradzaja narod podobnie jak krzyz zdradzili w 2010. To jest wynik braku lustracji w kosciele.
Zaplacimy za to bardzo wysoka cene.

Takich dykwalifikujacych rodzynkow w tekscie jest wiecej.

Obrazek użytkownika Studentka

15-08-2012 [00:46] - Studentka | Link:

marzył, jaką oferuje Cyryl, podnóżek Putina. Trzeba naprawdę być bardzo krótkowzrocznym, żeby nie dostrzec o co gra się toczy, szczególnie to dziwne, że ten artykuł płodzi Pani Emerytka. Co zdanie to nonsens. Może Pani objaśni chociaż o jakie, Pani zdaniem, pojednanie chodzi? Czy my katolicy jesteśmy w stanie wojny z prawosławiem?

Obrazek użytkownika Michaello

15-08-2012 [13:58] - Michaello | Link:

Bardzo trafne pytanie. Zeby sie jednac to trzeba byc w jakims konflikcie.

Co niby to pojednanie ma wniesc do zycia KK i KP ? Czy bez tego obludnie nazwanego pojednania, koscioly te nie moga rozmawiac ze soba ?

Wedlug mnie to pojednanie (okreslenie nie niosace tresci) to taka sama przykrywka jak polityka milosci w wykonaniu rzadu.

Obrazek użytkownika elig

15-08-2012 [01:21] - elig | Link:

  Państwa komentarze są najlepszym potwierdzeniem głównej tezy mojej notki: że prawica, a w szczególności prawicowa blogosfera nie umie podejść do problemów wschodu spokojnie, lecz ulega strachowi, lękowi, kompleksom i urazom.  Woli miotać obelgi niż chwilę pomyśleć.  Zacytuję teraz fragmenty ze szkicu Lecha Jęczmyka "Nowa Rosja" z książki "Dlaczego toniemy, czyli jeszcze nowsze średniowiecze":
  "W czasach coraz brutalniejszych ataków na chrześcijaństwo Rosja staje przed wielkim wyzwaniem, przed możliwością objęcia roli obrończyni wiary, całego Kościoła, prawosławnego i rzymskiego.  Tym bardziej, że uwolnienie się od grzechu schizmy i zjednoczenie Kościołów nabiera nieoczekiwanej realności.  Jan Paweł II od razu na początku swojej posługi uznał to za najważniejsze zadanie, a Benedykt XVI to powtórzył i wydaje się, że może to osiągnąć (...) Jeżeli Rosja przyjmie zaofiarowana jej przez Boga i historię misję, to zyska "wielką ideę", bez której Rosja żyć nie może, a wielka idea zyska w państwie rosyjskim potężnego obrońcę.  W tym historycznym momencie prawdy Polska też dostała swoją szansę. (...) Polska ma szansę stać się łącznikiem między prawosławiem a Rzymem w wielkim dziele zakończenia hańbiącej schizmy.".

Obrazek użytkownika Zag

15-08-2012 [03:17] - Zag | Link:

gdy potwierdzi Pani szanowna, że pojednałaby się z cynicznym mordercą własnego ojca, dziecka bądź matki gdyby ten bez cienia skruchy podszedł i poklepał Panią po ramieniu mówiąc - nu djewuszka tjepjer możjem ostać druzjami.
Z wyrazami szacunku Zag.

Obrazek użytkownika bravor

15-08-2012 [08:08] - bravor | Link:

"Rosja staje przed wielkim wyzwaniem, przed możliwością objęcia roli obrończyni wiary, całego Kościoła,"

- To już było, zawsze się dla Polski źle kończyło. Tym razem to się źle skończy dla kościoła w Polsce gdy zapisy umowy z cerkwią będą naruszały godność Polaków. To już przechodzi moją zdolność zrozumienia ciebie. Ty masz blade pojęcie o prawicy, co można było zauważyć w głównym tekście. Ty masz tylko mętne wyobrażenie o niej bo tobie samej wydaje się że do prawicy nalezysz.

Obrazek użytkownika fritz

15-08-2012 [11:30] - fritz | Link:

"Państwa komentarze są najlepszym potwierdzeniem głównej tezy mojej notki: że prawica, a w szczególności prawicowa blogosfera nie umie podejść do problemów wschodu spokojnie, lecz ulega strachowi, lękowi, kompleksom i urazom."

*** Wypowiedz autorki jest klasyczna wrecz wypowiedzia majaca uniemozliwic dochodzenia do prawdy.
Jest wyglaszana tylko i wylacznie pod adresem Polakow.

Jest stwierdzeniem potwierdzajacym, ze autorka reprezentuje poglady srodowisk majacych na celu ubezwlasnowolnienie Polakow jak Narodu, starajacych sie za wszelka cene nie dopuscic mowienia prawdy.
Prawda pokazuje rowniez bezlitosnie, jak wygladaja obecne cele polityczne tych srodowisk.
Sa extrelmalnie antypolskie.
Sa rasistowsko antypolskie.

Artykul w niezaleznej pokazuje nagonke na Polakow.
Autorka wlacza sie do niej.
http://niezalezna.pl/31906-rus...

Polakofobia, antypolski rasizm, jest tym kitem laczacym zwyrodniale rasistowskie srodowiska.
Celem jest likwidacja Polski i Polakow.

Obrazek użytkownika Zag

15-08-2012 [13:06] - Zag | Link:

z Putinem i KGB-istami w patriarchacie na czele - to dopiero BŁYSK inteligencji. Aż mnie oślepił zamiast oświecić.

Obrazek użytkownika Irvandir

15-08-2012 [01:47] - Irvandir | Link:

Pismo Św. jednoznacznie mówi o konieczności pojednania, ale nie każe jednać się z kłamcami i mordercami. Pojednanie wilka z owcą na ogół źle się kończy. Dla owcy, a w tym wypadku owcą jesteśmy my. Opór budzi nie sam fakt pojednania w jego wymiarze religijnym, ale skrajna nierównowaga win po obu stronach. Cerkiew proponuje "grubą kreskę", a my powinniśmy najlepiej wiedzieć czym to się kończy. Należy pamiętać, że społeczeństwo rosyjskie dążenie do zgody odczytuje jednoznacznie jako słabość i taki będzie też wydźwięk polityczny tego aktu w Rosji. Pozostaje też pytanie czy pojednanie takie nie jest przypadkiem zdradą wobec tępionych okrutnie przez prawosławnych grekokatolików. Niewiele osób wie, że po wojnie ZSRS zażądał wyjazdu wszystkich osób wyznania prawosławnego z Polski do "rodiny". Patriarcha kościoła prawosławnego w Polsce zwrócił się o pomoc do kard. Wyszyńskiego, który odnalazł dokumenty potwierdzające, że cerkiew w Polsce nigdy nie podlegała patriarsze moskiewskiemu. To jedynie parę wątków, ale widać, że sprawa może budzić słuszne obawy, zwłaszcza wobec manipulowania słowami arcybiskupa Michalika (i nie tylko jego) przez prorządowe media.

Obrazek użytkownika elig

15-08-2012 [13:34] - elig | Link:

  W artykule Piotra Semki z "Uważam Rze" znajduje się krótki opis zawartości orędzia:
  "dokument podzielony będzie na trzy części.  Pierwsza skupiać ma się na teologicznym uzasadnieniu nakazu pojednania (...) W części drugiej zasygnalizowane ma być wyzwanie historycznej oceny problemów występujących między katolikami a prawosławnymi w przeszłości i próba oceny ich wspólnych dziejów.  Punktem wyjścia ma tu być stwierdzenie, że wizje przeszłości bywają różne i ocena historii budzi problemy, ale ostrość kontrowersji można i trzeba przezwyciężać poprzez wspólne badanie historii i wyciąganie z niej wniosków budujących pojednanie.  Część trzecia ma być apelem o potrzebę wspólnego dawania świadectwa przez Kościół i Cerkiew wobec negatywnych zjawisk dzisiejszej Europy i dzisiejszego świata (...)
  Ludzie. którzy znają założenia dokumentu, przestrzegają przed oczekiwaniem jakiegoś wyraźnego przełomu w kwestiach historycznych, jakie dzielą Polaków i Rosjan. Druga najbardziej "wrażliwa" część deklaracji unika odniesień do konkretnych sporów  historycznych.".

Obrazek użytkownika Heretyk

15-08-2012 [08:41] - Heretyk | Link:

można dowiedzieć się z dwóch książek ks. Denisa Faheya
"Władcy Rosji"

"Chrześcijaństwo a zorganizowany naturalizm masońsko-żydowski"

można polecić jeszcze ks. Roberta Madera (często go polecam, bo pasuje jak ulał do III RP, książka za 6,90 pln sprzed 100 lat miażdży dzisiejsze środowisko GW, Krytyki Politycznej, Tomasza Lisa i kto tam jeszcze jest ):

"Jestem katolikiem ! rozważania antyliberalne"

"Chrystus Król , rozważania antylaickie"

Według mnie największy problem na polskiej prawicy jest taki, że nie widzę nikogo kto te książki przeczytał.
O zrozumieniu zawartych tam ostrzeżeń nie mówiąc

Obrazek użytkownika elig

15-08-2012 [13:10] - elig | Link:

  Skoro nikt nie czyta tych książek, to może nie są aż tak wspaniałe?

Obrazek użytkownika Heretyk

15-08-2012 [13:47] - Heretyk | Link:

na ul. Garncarskiej 32 (dojazd chyba 520 albo 521) ma Pani wydawnictwo Tedeum.
Półki uginają się od książek o których istnieniu ludzie nie mają pojęcia, można sobie przekartkować, odłożyć na półkę lub nabyć drogą kupna.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika xena2012

15-08-2012 [11:43] - xena2012 | Link:

inicjatywa pojednania z prawosławiem powinna wyjść z Watykanu,a nie ze strony polskiego Episkopatu i to jeszcze tak wybiórczo.Prawosławie to przecież nie tylko Cerkiew Rosyjska.Najłatwiej jednak tę polityczną, niefortunną i przedwczesną decyzję przykryć lękami i fobiami prawicy,a wypowiedzi abp Michalika usprawiedliwiać manipulacjami GW.Rodzą sie więc pytania dlaczego to sztuczne pojednanie przygotowywano w takiej tajemnicy i dlaczego nie oparte jest na prawdzie,a na prymitywnej zasadzie,,olewać wszystko''.Co,, ugrał'' z Tuskiem abp Michalik w tej sprawie?Jeśli liczył ,że Kościół w Polsce odzyska chwile spokoju i nie będzie atakowany to juz teraz się grubo pomylił.Bo Palikot ze swoja bandą nie zamierza odpuścić i dopiero co dał pokaz kabaretowego chamstwa na temat latającej wątróbki jako relikwi ,a Tusk nie zamierza swego ulubieńca strofować.O poparciu w sprawie in vitro czy związków homoseksualnych,odpisów podatkowych abp Michalik moze zapomnieć,przecież Tusk nigdy w życiu nie dotrzymał żadnej obietnicy. Natomiast Episkopat zobowiazał się wyciszać skutecznie nowe fakty dotyczące katastrofy,rozładowywać emocje,przekonywać wiernych.Czy naprawdę nie widzi Pani kiczowatości i sztuczności tego tzw. narzuconego pojednania ?

Obrazek użytkownika elig

15-08-2012 [13:08] - elig | Link:

  Skąd wiadomo, że orędzie ma być oparte na zasadzie "olewać wszystko"?  Jestem pewna, że tak nie będzie.

Obrazek użytkownika Michaello

15-08-2012 [14:20] - Michaello | Link:

"Jestem pewna" ?
Prosze wybaczyc ale to musi byc jakas postac megalomanii badz zwyczajnej glupoty.
Pewnym mozna byc wylacznie smierci.

Obrazek użytkownika xena2012

15-08-2012 [14:39] - xena2012 | Link:

ja swoje wnioski wysnułam z wywiadu abp Michalika dla KAI.Przecież arcybiskup nawet nie ukrywa,ze chce ten pusty gest uczynić bez względu na wszystko, tyle że ubiera to bardziej eleganckimi niz ja słowami.W wywiadzie napisano,że wizyta CyrylaI ma charakter i wymiar międzyreligijny.To po co ta pompa z podpisami na Zamku Królewskim i spotkanie z Komorowskim i Borusewiczem ? Kolejna gruba kreska z wybaczaniem w tle? Nie jesteśmy przecież w stanie wojny ani z Rosją,ani z prawosławiem którego wyzmawcy bez żadnych przeszkód praktykują w Polsce.Rząd zadbał,abyśmy się cieszyli festiwalem piosenki rosyjskiej w Zielonej Gorze,a Rosjanie przyjacielsko ustawili na granicy wymierzone w Warszawę Iskandery.Większość Polaków nic nie ma do obecnych Rosjan,poza tym wiemy ,że krzywdy przez wieki nam czynione nigdy nie będą rozliczone,już się nawet o to nie dopominamy.Dwa narody żyją obok siebie i nie narodom ta farsa jest potrzebna a politykom.Zamiast więc zachwycać się nagle obłudnie mądrością Kościoła i inicjatywą ,która ,,wyda owoce''za kilkadziesiąt lat powinniśmy stawiac sobie pytania po co to pojednanie.

Obrazek użytkownika nusatez

15-08-2012 [14:02] - nusatez | Link:

Pomysł pojednania polsko- rosyjskiego zaprezentował niedługo po katastrofie smoleńskiej A.Michnik.W zaistniałej sytuacji ,w prawidłowo funkcjonującym państwie, przez jego instytucje badana by była wersja zamachu i nikomu do głowy by nie przyszła tak kuriozalna idea jak Michnikowi.Cytat z tekstu Michnika - „po sobotniej katastrofie strona rosyjska pozostała wierna duchowi nowych relacji i zachowała się w najlepszy sposób. To oczywiście była straszna tragedia i wszyscy ją głęboko przeżywamy, ale chciałbym zwrócić uwagę, że zbliżenie Polaków i Rosjan które za nią poszło, jest jedynie dowodem tego, że znajdujemy się na właściwej drodze. Ale kierunek został nadany na spotkaniu dwóch premierów trzy dni przed katastrofą” i drugi cytat "w obliczu nowej tragedii politycy rosyjscy zdecydowali się na uczynki bez precedensu, które przejdą do historii".Rzeczywiście ich "uczynki bez precedensu" przejdą do historii,tylko nie w taki sposób jak sugerował czytelnikom Michnik.Niestety obecna koncepcja pojednania zapowiadana przez kościół polski jest dla mnie echem,powtórką nawoływań Michnika,wzmacniającą je i przenoszącą do tych,którzy takich pomysłów nie popierają.No,ale jeśli wezwie nas do pojednania kościół i jego autorytety!! W kontekście katastrofy smoleńskiej i wiedzy o roli i miejscu cerkwii w państwie rosyjskim,o poparciu jej hierarchów dla Putina,w kontekście haniebnej działalności Michnika w III RP akt ten uważam za zdradę i to z takiej strony z której nie można się było tego spodziewać.Oczywiście nie znamy mechanizmów,które do tego wydarzenia doprowadziły,nie możemy spojrzeć za kulisy,nie znamy jeszcze treści tekstu jaki zostanie podpisany,ale wygląda to bardzo żle.Obym się mylił !

Obrazek użytkownika Michaello

15-08-2012 [14:22] - Michaello | Link:

Kosciol Katolicki pomimo faktu iz w ostatnich latach wyraznie odszedl od roli jaka pelnil w przeszlosci, nadal posiada wielu biskupow i ksiezy wiernych tradycyjnym wartosciom. Kosciol Prawoslawny (cerkiew rosyjska) jest w pelni podporzadkowany panstwu i sluzy wylacznie jako narzedzie w sprawowaniu wladzy nad ludzmi.
Cale to pojednanie przypomina scene z Ferdydurke Gombrowicza.
Jak organizacja "jeszcze" niezalezna, moze jednac sie z organizacja podlegla ?
Wynikiem moze byc wylacznie calkowita utrata niezaleznosci przez KK.

Obrazek użytkownika Szamanka

16-08-2012 [22:08] - Szamanka | Link:

"Daje to efekt schizofreniczny: mamy strach, a jednocześnie poczucie pewnej wyższości i słabo maskowanej pogardy dla naszych wschodnich sąsiadów."(elig)
Tylko tyle Panią niepokoi w planach tzw. "pojednania"?
Patriarcha Cyryl reprezentuje cerkiew, nie wiarę!
Zamyśl pojednania nie zrodził się wskutek rzetelnej pracy u podstaw, jaką prowadzili przez 20 lat biskupi KK Niemiec i Polski, by wreszcie Kardynał Wyszyński mógł rzec :"Wybaczamy i prosimy o wybaczenie".
Ile lat trwały przygotowania w cerkwiach rosyjskich?
Kiedy poproszono KK w Polsce o przebaczenie, bo brak protestu przeciw zbrodni jest przyzwoleniem na te zbrodnię.
Jest więc też grzechem ciężkim.
Cytat z Pani tekstu mnie przeraża.
Nie wierzy Pani,że potrafimy sami oceniać rzeczywistość i dyspozycyjność Abpa Michalika?

Obrazek użytkownika elig

17-08-2012 [12:42] - elig | Link:

  WSPÓLNE PRZESŁANIE DO NARODÓW POLSKI I ROSJI

Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Arcybiskupa Józefa Michalika, Metropolity Przemyskiego

i

Zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchy Moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla

"W Chrystusie Bóg jednał ze sobą świat,nie poczytując ludziom ich grzechów,nam zaś przekazując słowo jednania" (2 Kor 5,19)

W poczuciu odpowiedzialności za teraźniejszość i przyszłość naszych Kościołów i narodów oraz kierując się pasterską troską, w imieniu Kościoła Katolickiego w Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, zwracamy się ze słowem pojednania do wiernych naszych Kościołów, do naszych narodów i do wszystkich ludzi dobrej woli. Wyznając prawdę, że "Jezus Chrystus jest naszym pokojem i pojednaniem" (por. Ef 2,14; Rz 5,11), i mając świadomość powołania powierzonego nam w duchu Chrystusowej Ewangelii, pragniemy wnieść swój wkład w dzieło zbliżenia naszych Kościołów i pojednania naszych narodów.

1. Dialog i pojednanie

Nasze bratnie narody łączy nie tylko wielowiekowe sąsiedztwo, ale także bogate chrześcijańskie dziedzictwo Wschodu i Zachodu. Świadomi tej długiej wspólnoty dziejów i tradycji wyrastającej z Ewangelii Chrystusa, która wywarła decydujący wpływ na tożsamość, duchowe oblicze i kulturę naszych narodów, a także całej Europy, wkraczamy na drogę szczerego dialogu w nadziei, że przyczyni się on do uleczenia ran przeszłości, pozwoli przezwyciężyć wzajemne uprzedzenia i nieporozumienia oraz umocni nas w dążeniu do pojednania.

Grzech, który jest głównym źródłem wszelkich podziałów, ludzka ułomność, indywidualny i zbiorowy egoizm, a także naciski polityczne, doprowadzały do wzajemnej obcości, jawnej wrogości, a nawet do walki między naszymi narodami. W następstwie podobnych okoliczności doszło wcześniej do rozpadu pierwotnej jedności chrześcijańskiej. Podziały i rozłam, sprzeczne z wolą Chrystusa, stały się wielkim zgorszeniem, dlatego też podejmujemy nowe wysiłki, które mają zbliżyć nasze Kościoły i narody oraz uczynić nas bardziej wiarygodnymi świadkami Ewangelii wobec współczesnego świata.

Po II wojnie światowej i bolesnych doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom, wchodzimy dzisiaj na drogę duchowej i materialnej odnowy. Jeśli ma być ona trwała musi przede wszystkim dokonać się odnowa człowieka, a przez człowieka odnowa relacji między Kościołami i narodami.

Drogą ku takiej odnowie jest braterski dialog. Ma on dopomóc w lepszym poznaniu się, odbudowaniu wzajemnego zaufania i w taki sposób doprowadzić do pojednania. Pojednanie zaś zakłada również gotowość do przebaczenia doznanych krzywd i niesprawiedliwości. Zobowiązuje nas do tego modlitwa: "Ojcze nasz (...) odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".

Apelujemy do naszych wiernych, aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem. Jesteśmy przekonani, że jest to pierwszy i najważniejszy krok do odbudowania wzajemnego zaufania, bez którego nie ma trwałej ludzkiej wspólnoty ani pełnego pojednania.

Przebaczenie nie oznacza oczywiście zapomnienia. Pamięć stanowi bowiem istotną część naszej tożsamości. Jesteśmy ją także winni ofiarom przeszłości, które zostały zamęczone i oddały swoje życie za wierność Bogu i ziemskiej ojczyźnie. Przebaczyć oznacza jednak wyrzec się zemsty i nienawiści, uczestniczyć w budowaniu zgody i braterstwa pomiędzy ludźmi, naszymi narodami i krajami, co stanowi podstawę pokojowej przyszłości.

2. Przeszłość w perspektywie przyszłości

Tragiczne doświadczenia XX wieku dotknęły w większym lub mniejszym stopniu wszystkie kraje i narody Europy. Zostały nimi boleśnie doświadczone nasze kraje, narody i Kościoły. Naród polski i rosyjski łączy doświadczenie II wojny światowej i okres represji wywołanych przez reżimy totalitarne. Reżimy te, kierując się ideologią ateistyczną, walczyły z wszelkimi formami religijności i prowadziły szczególnie okrutną wojnę z chrześcijaństwem i naszymi Kościołami. Ofiarę poniosły miliony niewinnych ludzi, o czym przypominają niezliczone miejsca kaźni i mogiły znajdujące się na polskiej i rosyjskiej ziemi.

Wydarzenia naszej wspólnej, często trudnej i tragicznej historii, rodzą niekiedy wzajemne pretensje i oskarżenia, które nie pozwalają zagoić się dawnym ranom.

Obiektywne poznanie faktów oraz ukazanie rozmiarów tragedii i dramatów przeszłości staje się dzisiaj pilną sprawą historyków i specjalistów. Z uznaniem przyjmujemy działania kompetentnych komisji i zespołów w naszych krajach. Wyrażamy przekonanie, że ich wysiłki pozwolą poznać niezakłamaną prawdę historyczną, dopomogą w wyjaśnieniu wątpliwości i przyczynią się do przezwyciężenia negatywnych stereotypów. Wyrażamy przekonanie, że trwałe pojednanie jako fundament pokojowej przyszłości, może się dokonać jedynie w oparciu o pełną prawdę o naszej wspólnej przeszłości.

Apelujemy do wszystkich, którzy pragną dobra, trwałego pokoju oraz szczęśliwej przyszłości: do polityków, działaczy społecznych, ludzi nauki, kultury i sztuki, wierzących i niewierzących, do przedstawicieli Kościołów – stale podejmujcie wysiłki na rzecz rozwijania dialogu, wspierajcie to, co umożliwia odbudowanie wzajemnego zaufania i zbliża ludzi do siebie oraz pozwala budować wolną od przemocy i wojen pokojową przyszłość naszych krajów i narodów.

3. Wspólnie wobec nowych wyzwań

W wyniku politycznych i społecznych przemian, pod koniec XX wieku nasze Kościoły uzyskały możliwość pełnienia swojej misji ewangelizacyjnej, a zatem także kształtowania naszych społeczeństw w oparciu o tradycyjne wartości chrześcijańskie. Chrześcijaństwo wniosło w minionych dziejach ogromny wkład w formowanie duchowego oblicza i kultury naszych narodów. Dążymy także dziś, w dobie indyferentyzmu religijnego oraz postępującej sekularyzacji, do podjęcia wszelkich starań, aby życie społeczne i kultura naszych narodów nie zostały pozbawione podstawowych wartości moralnych, bez których nie ma trwałej pokojowej przyszłości.

Pierwszym i najważniejszym zadaniem Kościoła po wszystkie czasy pozostaje nadal głoszenie Ewangelii Chrystusa. Wszyscy chrześcijanie, nie tylko duchowni, ale i wierni świeccy są powołani, by głosić Ewangelię Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa oraz nieść Dobrą Nowinę słowem i świadectwem własnego życia, zarówno w wymiarze prywatnym, rodzinnym, jak i społecznym.

Uznajemy autonomię władzy świeckiej i kościelnej, lecz opowiadamy się także za współpracą w dziedzinie troski o rodzinę, wychowania, ładu społecznego i innych kwestii ważnych dla dobra społeczeństwa. Chcemy umacniać tolerancję, a przede wszystkim bronić fundamentalnych swobód na czele z wolnością religijną oraz bronić prawa do obecności religii w życiu publicznym.

Dzisiaj nasze narody stanęły wobec nowych wyzwań. Pod pretekstem zachowania zasady świeckości lub obrony wolności kwestionuje się podstawowe zasady moralne oparte na Dekalogu. Promuje się aborcję, eutanazję, związki osób jednej płci, które usiłuje się przedstawić jako jedną z form małżeństwa, propaguje się konsumpcjonistyczny styl życia, odrzuca się tradycyjne wartości i usuwa z przestrzeni publicznej symbole religijne.

Nierzadko spotykamy się też z przejawami wrogości wobec Chrystusa, Jego Ewangelii i Krzyża, a także z próbami wykluczenia Kościoła z życia publicznego. Fałszywie rozumiana świeckość przybiera formę fundamentalizmu i w rzeczywistości jest jedną z odmian ateizmu.

Wzywamy wszystkich do poszanowania niezbywalnej godności każdego człowieka stworzonego na "obraz i podobieństwo Boga" (Rdz 1,27). W imię przyszłości naszych narodów opowiadamy się za poszanowaniem i obroną życia każdej istoty ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci. Uważamy, że ciężkim grzechem przeciw życiu i hańbą współczesnej cywilizacji jest nie tylko terroryzm i konflikty zbrojne, ale także aborcja i eutanazja.

Trwałą podstawę każdego społeczeństwa stanowi rodzina jako stały związek mężczyzny i kobiety. Jako instytucja ustanowiona przez Boga (por. Rdz 1,28; 2,23- 24), rodzina wymaga szacunku i obrony. Jest ona bowiem kolebką życia, zdrowym środowiskiem wychowawczym, gwarantem społecznej stabilności i znakiem nadziei dla społeczeństwa. To właśnie w rodzinie dojrzewa człowiek odpowiedzialny za siebie, za innych oraz za społeczeństwo, w którym żyje.

Ze szczerą troską, nadzieją i miłością patrzymy na młodzież, którą pragniemy uchronić przed demoralizacją oraz wychowywać w duchu Ewangelii. Chcemy uczyć młodych miłości do Boga, człowieka i ziemskiej ojczyzny oraz kształtować w nich ducha chrześcijańskiej kultury, której owocem będzie szacunek, tolerancja i sprawiedliwość.

Jesteśmy przekonani, że Zmartwychwstały Chrystus jest nadzieją nie tylko dla naszych Kościołów i narodów, ale także dla Europy i całego świata. Niech On sprawi swoją łaską, aby każdy Polak w każdym Rosjaninie i każdy Rosjanin w każdym Polaku widział przyjaciela i brata.

Zarówno Polacy, jak i Rosjanie żywią głęboką cześć do Najświętszej Maryi Panny. Ufając wstawiennictwu Matki Bożej, polecamy Jej opiece wielkie dzieło pojednania i zbliżenia naszych Kościołów i narodów. Przywołując słowa Pawła Apostoła: "Sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy" (Kol 3,15), błogosławimy wszystkim w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

+ Józef Arcybiskup Michalik

Metropolita Przemyski

+ Cyryl
Patriarcha Moskiewski i całej Rusi

Warszawa, 17. 08. 2012W

  Na moje oko niczego szkodliwego w nim nie ma.  Fakt jego podpisania może za to poprawić sytuacje katolików w Rosji.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

17-08-2012 [12:54] - NASZ_HENRY | Link:

Najbardziej zapalna kwestia pojednania i wybaczenia została sprytnie scedowana na wiernych!
----
"Apelujemy do naszych wiernych, aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem. Jesteśmy przekonani, że jest to pierwszy i najważniejszy krok do odbudowania wzajemnego zaufania, bez którego nie ma trwałej ludzkiej wspólnoty ani pełnego pojednania."
----
XX wieków doświadczenia robi swoje ;-)