Dyskusje na temat tekstu Macieja Pawlickiego o Smoleńsku

  Artykuł ten pod tytułem "Trąd" ukazał się w ostatnim numerze "Uważam Rze"  /nr 37/2012,  /TUTAJ/ - dostęp płatny/.   Zaczyna się on następujaco:
  "Polaków wsysa czarna dziura. Znikają. Nie tylko z powodu demograficznej katastrofy. Przede wszystkim z powodu aksjologicznego trądu, jakim jest zgoda na narodowy strach
  Podzieliliśmy się na cztery „plemiona". Po pierwsze tych, którzy wiedzą, że w Smoleńsku dokonano zamachu. Po drugie tych, którzy wiedzą, że zamachu na pewno nie było. Po trzecie tych, którzy wciąż nie wiedzą, ale chcą się dowiedzieć. I wreszcie tych, którzy nie wiedzą, ale dowiedzieć się nie chcą. Zwykle stronię od nadużywania wielkich słów, ale tym razem powiem, że od tego, jak wielkie już jest i jak wielkie będzie się stawać to czwarte „plemię", zależy, czy przetrwamy jako państwo. A może i jako naród.".
  Autor stwierdza, że ta ostatnia grupa po prostu boi się prawdy.  Omawia szczegółowo jej postawę.po czym przytacza słowa Kłopotowskiego: "Polacy czują, ze kraj nie ma siły, by zmierzyć się z prawda".  Potem omawia ewentualne polityczne konsekwencje ujawnienia prawdy o Smoleńsku.  Stwierdza jednak, ze najgroźniejsze dla Polaków jest co innego:
  "Właśnie ten strach.  I traktowanie go jako polityczny realizm, jako nieunikniona konieczność, bo przecież nie damy rady, oj nie damy.  Takie upokorzenie, takie spuszczenie głowy przez Polskę, oznaczać będzie spuszczenie głowy na bardzo długo, może na zawsze, ale także nieodwracalne spustoszenie w polskich duszach i umysłach.".
  Końcowa konkluzja tej publikacji brzmi:
  "Strach ukrywamy za maską obojętności. Udawanie zniechęcenia by nie trzeba było okazywać odwagi. Powiększa się grupa tych, którzy godzą się na zżeranie ich przez trąd - tak to trzeba nazwać masowej zdrady. Bo udawanie iż nie widzimy, że zamordowano nam prezydenta, oznaczałoby katastrofę - przy całym szacunku dla pamięci Ofiar - większą niż smoleńska. Aksjologiczną katastofę, która prowadzić może do postępującej nieublagalnie jak trąd, zbanalizowanej zdrady milionów, rozpadu wspólnoty, żgnicia narodu.
Za mocno? No nie wiem. Chyba nie za mocno.".
  Reakcje na ten artykuł są różne:  Od zachwytu wyrażanego przez blogera Zetjot  /TUTAJ/:
  "Doskonały obraz stanu umysłów Polaków przedstawia Maciej Pawlicki w artykule "Trąd" w ostatnim numerze "Uważam rze". To jest obraz ostateczny i do tego typu refleksji chyba już nic nie da się dodać. Zostaje już tylko działanie.",
czy Mudka w Rebelyi.pl:
  "Dla mnie tekst tygodnia a na R chyba cisza o tem. (...) Tekst bezczelnie prawdziwy. Chwała dla autora.",
aż do wściekłego ataku Jana Engelgarda w portalu tygodnika "Myśl Polska"  /TUTAJ/.  Egelgard powtarza po prostu tezy rosyjskiej propagandy i jego wypowiedzi są równie wiarygodne jak raport MAK.  Cytuje on jednak obszerne fragmenty tekstu Pawlickiego i dla nich warto tam zajrzeć.
  Mnie zaciekawiła ewolucja poglądów "Uważam Rze" i jego autorów.  Jeszcze rok temu redaktor naczelny tygodnika pisał wstępniaki, w których zapewniał, że w zamach smoleński mogą wierzyć tylko wariaci.  Obecnie zamieszcza artykuły Pawlickiego i Rewińskiego.  Jego pismo zaczyna przypominać "Gazetę Polską" sprzed ok. dwóch lat.  Co mogło spowodować taką zmianę?
  Wszystkim polecam dyskusję w portalu Rebelya.pl, zapoczątkowaną przez Mudka  /TUTAJ/.  Jest ona bardzo interesująca.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Logan3331

02-08-2012 [19:22] - Logan3331 (niezweryfikowany) | Link:

Ze tak sie ośmiele - co to za blog, w który przedrukowywuje sie całe artykuly z innych portali/gazet ?
Czy chodzi o ilość "wejść" ?
Czy szanowna autorka nic nie umie napisać od siebie kopiując innych (cale szczęscie ze podaje przynajmniej zrodlo - metnie nie raz ale jednak), czy tez robi to specjalnie ?

Jak tu sie odnosić do czyjegoś tekstu przeklejonego na inny blog ?

Obrazek użytkownika elig

02-08-2012 [21:52] - elig | Link:

  Najlepiej jest czytać jakieś inne blogi.  Jak najbardziej profesjonalni dziennikarze portalu Wpolityce.pl bardzo często zamieszczają cytaty z innych publikacji, oczywiście podając źródła.  Nikt im z tego zarzutów nie czyni.  Moje linki NIE są mętne.  Wystarczy kliknąć w /TUTAJ/ i już.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

03-08-2012 [08:55] - NASZ_HENRY | Link:

albo Rzepy, że daje płatne treści ;-)

Obrazek użytkownika xena2012

02-08-2012 [19:43] - xena2012 | Link:

a przynajmniej nie zawsze.To obojętność mierzona puszkami piwa,ciuchem,mizerną ale jednak egzystencją.Tacy ludzie jeśli sie już czegoś boją to wysiłku umysłowego.

Obrazek użytkownika elig

02-08-2012 [21:39] - elig | Link:

  Ci przestraszeni to tylko jedna z czterech grup omawianych  przez Pawlickiego.  On uważa ich jednak za najważniejszych.

Obrazek użytkownika Logos

03-08-2012 [08:11] - Logos | Link:

To oni zadecydują o tożsamości kraju. Bo ta grupa to lemingi w tym tradycyjnym znaczeniu i ci co mieli odwagę krzyze z puszek po piwie układać. I wiele zależy od tego ilu ich jest...

Obrazek użytkownika Logos

03-08-2012 [08:06] - Logos | Link:

Uważam Rze od początku było niepoprawne politycznie. Wstępniaki z reguły odpuszczam, zaczynam od Łysiaka i Ziemkiewicza ale czasami czytałem i nie robiły wrażenia własnie "poprawnych", przeciwnie. Może istotnie tych pierwszych nie czytałem ale pismo na pewno od początku było "niegrzeczne". Dlatego z takim zdumieniem czytam czasami brednie na temat tego pisma np. UŁRZE itp. Łżą chyba jedynie rozumy lemingów, które i na Niezależnej się zalęgły. Przekonałem się po wczorajszej notce "Łysiak Uważam Rze przerabia na GW" pewnego blogera i komentarzach pod nią (bloger cóż prowokuje tylko po co i dlaczego akurat z prawa a nie z lewa?) ale młodzi internauci? Czytałem ten artykuł Łysiaka i gdy poczytałem mądrości tej notki miałem dość! Ciagle podkreslam - jest kilkanaście może osób które mimo zamilczania a Łysiak jest zamilczany (zero nagród, mimo największej sprzedazy w rankingach nie umieszczany itd) to samo Ziemkiewicz cytowani tu i prezentowani naukowcy nauk "miękkich", socjolodzy itp. - stanowią dla młodych pewien uklad odniesienia. Oplujmy ich 1, 20 razy, stracą zaufanie i co? Będzie zero autorytetów, czysty relatywizm. Czyz to nie głupota strategicznej i aksjologicznej natury?

Dlatego twierdzę - leming to nie partia, to mentalność i my tu tez swoich lemingów mamy, niestety, bo jak takie notki i takie komentarze się namnożą, to wstyd będzie tu zaglądać, ci z lewa będą mieli gotową amunicję i słowo oszołom nabierze racji bytu - "no patrzcie przecież oni nawet swoich mają za nie swoich i agentów" lub coś w tym stylu. Efekt? Przegoni to stąd ludzi myślących, niezależnych, nie fanatycznych itd. Sam kilka razy się pakowałem stąd bo po co się denerwować myślalem skoro takie same idiotyzmy na Onecie poczytam? (przepraszam ale uważam się też za myślącego).

Ja czytam GP i Uważam Rze i nie powoduje to we mnie dysonansu poznawczego. Więc jeśli ktoś mi pisze brednie o Uważam Rze, to znaczy, że u niego dysonans poznawczy wywołuje każde słowo drukowane poza komiksami. Jeśli URze się zmieni światopoglądowo, odejdzie kilku publicystów, to inna bajka, tez je przestanę czytać.

Obrazek użytkownika elig

03-08-2012 [11:15] - elig | Link:

  Ja tez czytam oba te tygodniki.  "URz" zawsze zamieszczała ciekawe i "niepoprawne politycznie" teksty, ale nie o Smoleńsku.  O tym zaczęła pisać w ten sposób dość niedawno.