Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dr Migalski i niedorozwój polityczny
Wysłane przez Grudeq w 16-07-2012 [22:43]
Ilekroć czytam jakikolwiek wpis p. Marka Migalskiego, tylekroć wstyd mi, że ja jestem politologiem a doktor Migalski jest doktorem politologii. Acz dzięki lekturze wpisów doktora Migalskiego rozwiązała mi się jedna zagadka. Otóż dawno, dawno temu mawiano, że Doktor Migalski nie może zrobić habilitacji i profesury.. ponieważ za jego stanowczość w obronie PiS i Kaczyńskiego uwziął się na niego śląski świat naukowy politologii, na czele z pewnym katowickim profesorem, którego nazwiska nie pomnę. Tak mocno się uwziął, że doktor Migalski nie tylko w Katowicach, ale na żadnej innej uczelni w Polsce doktoratu nie mógł zrobić. Otóż jest to niestety nieprawda. To, że doktor Migalski nie może zostać dr hab. Migalski, ani prof. UŚ czy prof. dr hab. wynika tylko z przyczyn tkwiących w umyśle dr Migalskiego, a może precyzyjniej z powodu braków w tym umyśle. Pan Doktor Migalski jest po prostu merytorycznie bardzo słaby, acz oczywiście nie można z tego wyciągać wniosku, że jest słaby merytorycznie bo popierał Pis (bo tu akurat miał rację) ani oczywiście też wniosków, że Dr Migalski nie jest miłym druhem piwnym czy towarzyskim. Aczkolwiek w dziedzinie polityki trzeba otwarcie mówić o niedorozwoju politycznym dr Migalskiego.
Padają mocne zarzuty. Trzeba zatem solidnie je uzasadnić. Zacznijmy więc od obiadu w Smoleńsku. Wydaje nam się, że gdyby dr Migalski uzyskał władzę chociażby w postaci inicjatywy ustawodawczej (to rzecz trochę inna, niż walka o laptopy dla Białorusinów, ale w tym raczej zawiera się duża część polityki) to przeprowadziłby przez Sejm Ustawę o żałobie, w której dokładnie opisałby, że w momencie nastania żałoby żałobnicy, zwłaszcza z bliskiej formacji politycznej zmarłych, powinni wstrzymać się od spożywania posiłków pod karą utraty stanowiska. W ten sposób uniknęlibyśmy słusznego wzburzenia pana doktora. Bo przecież w Smoleńsku skandalem nie jest to, że spadł samolot, że wizyta była najprawdopodobniej nie zabezpieczona w żaden sposób, że nikt w Polsce nie śledził lotu samolotu. Nie jest istotne, że premier Rządu wiedział o wizycie Pana Prezydenta z mediów.. a nie z pracy swojego gabinetu. Nie jest w ogóle ważny sposób prowadzenia śledztwa smoleńskiego w wymiarze krajowym i międzynarodowym. To wszystko blednie.. wobec faktu, że posłowie PIS w tym dniu w Smoleńskim obwodzie Federacji Rosyjskiej jedli obiad, i nie byli uprzejmi powiedzieć co dokładnie jedli.
Domagam się wręcz od Pana Europosła Migalskiego aby projekt ustawy żałobnej zgłosił na forum europejskim. Skoro my sami nie potrafimy się zachować w czas żałoby, niech to poprawne zachowanie narzuci nam Unia Europejska. Dyrektywa UE o zasadach żałoby zgłoszona na wniosek posła Marka Migalskiego… dalej można wypisać w 24 językach urzędowych, tak żeby zrobiło wrażenie, że to coś mądrego i ważnego. I mamy już clou całego politycznego istnienia Posła Migalskiego – liczy się forma. Treść nie ważna.
Drugi smoleński atak doktora Migalskiego poszedł w kierunku tego, że posłowie PIS przebywający w Smoleńsku na okoliczność legitymowania się paszportami dyplomatycznymi powinni prawie, że z miejsca ruszyć na teren katastrofy i zacząć przeprowadzać akcje zabezpieczającą dowody. Ten zarzut wydaje się nawet być rozsądnym. Znów pan doktor Migalski powinien zgłosić projekt nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora o dział: „mandat poselski i senatorski zagranicą” w którym opisano by, że właściciel mandatu posła i senatora w czasie swego pobytu poza granicami Rzeczypospolitej jest zobowiązany być jakimkolwiek organem władz polskich jaki powinien być w tym miejscu. Jest potrzeba wojska – niech będą wojskiem. Potrzeba lekarza – niech mają uprawnienia lekarskie. Trzeba policji i prokuratora – dać im przywileje jak lekarza i prokuratora. Taką ustawę można oczywiście słusznie uzasadnić: pracują za nasze pieniądze, to darmo tego nie robią.
Szkoda że doktor Migalski jest przedstawicielem nauk politycznych, a nie tak hołubionych przeze mnie nauk prawnych. Gdyby był dr Migalski prawnikiem, to może sprawdziłby, że paszport dyplomatyczny nie oznacza posiadania immunitetu dyplomatycznego. Już pal licho, że pewnie w Smoleńsku nawet jeśli ktoś miałby immunitet dyplomatyczny, to pewnie bez powiedzenia Rosjanom, że jeśli tej osoby nie wpuszczą i nie pozwolą jej fotografować katastrofy i jej zabezpieczać, to za 15 minut przylecą polskie i amerykańskie F-16, nic nie dałoby. Wymachiwanie paszportem dyplomatycznym może i robi wrażenie na dziewczętach w Brukseli, ale wątpię aby robiło wrażenie na chłopcach z ziemi Smoleńskiej. Rozkaz to jest rozkaz. Równie dobrze można było wymachiwać paszportem Polsatu.
Sprawa druga. Nie każdy jest jak doktor Migalski – Wiedza i odwaga – chociaż co do pierwszego członu, mam nadzieję że już skutecznie udowodniłem nadużycie semantyczne. Duża część ludzi ma po prostu prawo do szoku. Nawet jeśli są posłami i senatorami. A prawo do szoku mają chociażby dlatego, że znajdują się na obcym terytorium. Zamach w Smoleńsku to była sytuacja, która miała prawo przerosnąć znajdujących się w Smoleńsku posłów. Nawet jeśli wśród nich był Antoni Macierewicz. Chyba, że poseł Migalski uważa, że Antoni Macierewicz powinien był od razu sformować pierwszy oddział wojskowy do walki z Rosjanami i czekać w Smoleńsku na odsiecz z Warszawy, która miała nadejść w ciągu 6-12h. Niestety odsiecz, żadna odsiecz, z Warszawy ani z innego miasta nie nadeszła. I to jakoś europosła nie zastanawia. Może tak szanowny Poseł ustaliłby co w tym czasie jadł pan Premier i pan Marszałek? Dwudaniowy obiad czy jakiś suchy prowiant?
Należy mieć duże wymagania od posłów. Ale wszystko trzeba robić z głową. Ja aż tak wielkich wymagań od Posła Migalskiego nie mam, ale jeżeli sam uważa, że sprostałby takim wymogom w Smoleńsku jakie sam sobie stawia. Proszę bardzo droga wolna. Czekam na konkretne ustawy i pomysły. Acz może na razie zacząć od wymagań wobec siebie samego i po prostu być porządnym człowiekiem. Bo w to, że jest pan człowiekiem o dużej wiedzy i dużej odwadze… Ja to między bajki włożę.
http://migal.salon24.pl/433982...
http://grudqowy.salon24.pl/159219,kol-dorn-i-migalski-do-legionow-wystap
Komentarze
16-07-2012 [23:38] - 1235813... | Link: on to robi na zlecenie
takich niedorzeczności, bez powodu (granty?, szantaż?) nie wypisywałby ani doktor, ani magister, ba, nawet maturzysta. Rozgarnięty to on może tak bardzo nie jest, ale nie jest też idiotą z pierwszej łapanki
17-07-2012 [09:04] - NASZ_HENRY | Link: Wstępując do mafii
trzeba kogoś zamordować. Migalski zamordował siebie ;-)