Ci, co tańczą i śpiewają, na nasz program zapraszają

Jak donoszą agencje prasowe, premier napomknął o konieczności telewizyjnej debaty między Bronisławem Komorowskim, a Radkiem Sikorski: „Musimy tylko łaskawie wyrazić zgodę, mówię tu o panach Sikorskim i Komorowskim. Myślę, że wyrażą - zaznaczył. Na uwagę, że Komorowski nie chce debaty telewizyjnej z Sikorskim, Tusk powiedział: "Wyrazi (zgodę), jak znam życie, wyrazi.”No i mamy decyzję – jeszcze parę dnie temu nie wiadomo było, czy się spotkają face to face, jeszcze parę tygodni temu nikt nie przewidywał, że w ogóle będą jakieś prawybory w Platformie. Ale decyzje jej szefa są, jak widać, ostateczne – to on zdecydował, że prawybory się odbędą, to on wyznaczył tych dwóch protagonistów, to on zakazał wzajemnego krytykowania się, to on rozstrzygnął kto i w jaki sposób będzie głosował, i to on –ostatecznie – wyznacza reguły i formy rywalizacji. Czy ktoś jeszcze naprawdę ma ochotę nazywać to, co się dzieje w Platformie prawyborami i deprecjonować tym samym amerykańskie „primaries”?Na miejscu panów Komorowskeigo i Sikorskiego cieszyłbym się, że szybko zbliża się koniec tego cyrku. Bo jeszcze chwila, jeszcze momencik i Donald Tusk zażąda, by tańczyli i śpiewali. A może i żonglerka płonącymi pochodniami będzie niezbędna. A także skoki przez obręcz, rzucanie w siebie nożami i wchodzenie do klatki z tygrysem. No i występy klaunów.